taki maly koci szczyl to same problemy. za wczesnie odebrany od matki nie jest nauczony zachowan kocich. to sredni pomysl.
lepiej wziac 4-6 m-ce. co do doroslego kota- tez tak myslalam jak Ty. ze lepiej malego, bo mozna nauczyc paru rzeczy, ze dorosly sie nie zaaklimatyzuje, ze nie polubi itp. i powiem tak- g...o prawda te stereotypy. w domu pojawil sie u mnie 1,5 roczny kot. i zaaklimatyzowal sie normalnie. za to ominely mnie wszelkie tak zwane atrakcje wieku podrostka kociego. aklimatyzowal sie tak samo szybko jak mlode kocie. kuweta- zaskoczyl od razu, tylko pokazalismy gdzie stoi.
W tej chwili ksieciunio Karol ma 2,5 roku, juz prawie rok jest u Nas. i barankuje, caluje itp. jest wdzieczny za dom, milosc, pelna miske... rany to juz 10 m-cy minelo jak kot jest u mnie. szok.
zycze sukcesow w poszukiwaniu kociego przyjaciela.
