Miau.PL

Witam wszystkich .

Chciałabym przygarnąć 2-3 miesięcznego kocurka dla mojego kociaka aby miał towarzystwo Smutno Szatanowi samemu .

Warunki dla kociaka mam (duży dom z ogrodem + dużo miłości ) . Pozdrawiam i czekam na jakieś info .

Teraz najmniejsze kociaki mają 4-5 miesięcy (mioty wrześniowe). I nie radziłabym malucha na ogród wypuszczać, nawet jeśli to bezpieczna okolica, mały musi się najpierw do domu przyzwyczaić.

hmmm ... przecież nie napisałam , że będę wypuszczała malucha na dwór jak czytam posty na tym forum i "uprzejmość" niektórych osób to aż się odechciewa przebywania tutaj ... dziwne ,że jest wiele ogłoszeń w których są kociaki po 2-3 miesiące ...

demonka2 pisze:hmmm ... przecież nie napisałam , że będę wypuszczała malucha na dwór jak czytam posty na tym forum i "uprzejmość" niektórych osób to aż się odechciewa przebywania tutaj ... dziwne ,że jest wiele ogłoszeń w których są kociaki po 2-3 miesiące ...

jak ktoś specjalnie dopuszcza to są ale najczęściej z hodowli lub pseudohodowli (wady genetyczne w gratisie), "naturalny" sezon rozrodczy zacznie się z końcem stycznia-początkiem lutego
o wypuszczaniu nie napisałam "nieuprzejmie" tylko informacyjnie czemu się zaraz tak uprzedzać

demonka2 pisze:hmmm ... przecież nie napisałam , że będę wypuszczała malucha na dwór jak czytam posty na tym forum i "uprzejmość" niektórych osób to aż się odechciewa przebywania tutaj ... dziwne ,że jest wiele ogłoszeń w których są kociaki po 2-3 miesiące ...

akurat jeśli chodzi o adoptowanie, to wszyscy slużą pomocą i dobrą radą...

U nas jest aktualnie malutki między 2 a 3 miesięczny kocurek KOKO vel BRUDAS
Kotek jest w trakcie leczenia, bo strasznie zabiedzony. Najprawdopodobniej ktoś się go pozbył, może był nietrafionym świątecznym prezentem
Kuwetkowy, w przerwie zabawowej - śpi. Trochę rozrabia, jak to maluszek, ale trzeba mu wybaczyć, bo to jeszcze małe dziecko.

jasdor pisze:U nas jest aktualnie malutki między 2 a 3 miesięczny kocurek KOKO vel BRUDAS
Kotek jest w trakcie leczenia, bo strasznie zabiedzony. Najprawdopodobniej ktoś się go pozbył, może był nietrafionym świątecznym prezentem
Kuwetkowy, w przerwie zabawowej - śpi. Trochę rozrabia, jak to maluszek, ale trzeba mu wybaczyć, bo to jeszcze małe dziecko.

Był brudny i głodny, bo zdjęcia robione zaraz po przyniesieniu i wizycie u wet. dziś już wygląda znacznie lepiej Nowe zdjęcia mogą być jutro

Edit: nie widać, ale na brzuszku kotek ma białe futerko.

demonka2 pisze:hmmm ... przecież nie napisałam , że będę wypuszczała malucha na dwór

Napisałaś o ogrodzie, więc można to było tak zrozumieć...

Ale o tym to już DT pewnie będzie rozmawiać.