Witam wszystkich kociarzy,
Potrzebuję informacji lub kontaktu do osoby, która mogłaby przyjąć kota do siebie na ok. 2 tygodnie w celu wyleczenia paskudnej rany łapki, w okolicach Gdyni lub Trójmiasta. Dzisiaj kot został przewieziony do lecznicy na Kieleckiej w Gdyni, lecz nie jestem w stanie zaopiekować się nim po opatrzeniu rany (sama mam spory zwierzyniec w domu). Potrzebny mu jest jakiś cichy, spokojny kąt. Kot żyje od 6 lat na podwórku i nie jest kastrowany, często znika, więc obawiam się że po wypuszczeniu z lecznicy nie będzie po nim śladu. Jedzenie i koszt leczenia pokrywam ja.
Proszę o ewentualny kontakt na maila patty1@op.pl lub tel. 502500293.
Pozdrawiam
Patrycja