Kotki są trzy, rodzeństwo, biały czarny i bury, ok 7 miesięczne, płeć nieznana mieszkają w piwnicy starszej Pani i biało rudy kotek, który mieszka ukradkiem w piwnicy obok. Koty nie mogą tam zostać, już są przeganiane, prędzej czy później ktoś je otruje. Ludzie tam nie dbają o własne zwierzaki a co dopiero o niczyje. Pani już jest wyśmiewana, sąsiedzi się skarżą, że zimno bo okienko w piwnicy otwarte

To rodzeństwo nie jest dzikie, owszem jest nieufne, ale jak ma być, gdy na każdym kroku ktoś je goni, rzuca w nich kamieniami?? Dt byłoby marzeniem, ale nie proszę o Dt, tylko o kawałek miejsca gdzie koty można by przenieść, niech już sobie żyją jako koty wolnożyjące, ale w spokojnej okolicy, gdzie zawsze będą mieć pełną miseczkę jedzonka. Nie mam zdjęć kotów. Jeśli my im nie pomożemy to kto??