Strona 1 z 7

Lilu - niebieskooka księżniczka - pojechała do domu :-)

PostNapisane: Czw gru 22, 2011 18:32
przez ewung
Podobno ładnym w życiu łatwiej. Ale nie zawsze. Niestety Lilu mogła się o tym przekonać na własnej skórze.

Obrazek

Urodziła się w opuszczonej ruinie zamieszkanej przez stado kotów. Wcześnie opuszczona przez matkę razem z rodzeństwem przesiadywała na trawniku. I wszyscy mówili "jaki ładny kotek". Wiele osób próbowało ją złapać bo chciało "tego ładnego kotka". Płochliwa i dzikawa zawsze uciekała przed ludźmi.

Obrazek

W końcu jednak się nie udało. Została złapana i wraz z siostrą trafiła do domu tymczasowego. Zadbaliśmy o jej zdrowie, wyleczyliśmy uszka. A Lilu polubiła głaskanie, spanie w łóżku, ciepło i bezpieczeństwo. Niestety to był tylko dom tymczasowy. Nie mogła tu zostać, musiała trafić do swojego domu. Każdy powtarzał "taki ładny kotek szybko znajdzie dom". Jednak okazało się, że pierwsza do domu poszła "zwykła" bura siostra.

(mała Lilu w okresie pierwszego tymczasowania)
Obrazek

Pewnego dnia jednak znalazł się dom. Wydawało się, że będzie wspaniale. Lilu przeżyła przeprowadzkę. Pierwsze dwa dni były dla niej bardzo ciężkie. Jest wrażliwa a jej życie znowu zrobiło zwrot o 180 stopni. Jednak kilka dni później zaczęła przyzwyczajać się do nowego domu i ludzi. Pokochała się z mieszkającą tam kotką. "Ta sliczna kotka" wreszcie znalazła swoja przystań życiową.

Obrazek

Jednak zły los zainteresował się koteczką. Dwa miesiące później dom się rozmyślił. Powodem było ssanie kotki rezydentki. Czyli "niedojrzałość" Lilu. Jej świat znowu zawirował. Mimo powrotu do domu tymczasowego Lilu przeżyła wielki stres. Nie da się kotu wyłożyć swoich racji i wytłumaczyć dlaczego zapadła taka decyzja. Kot patrzy na świat sercem. Czuje czy jest kochany, bezpieczny. Lilu tego nie czuła. Jej świat to zmiany i niepewność. Nie mogę jej pocieszyć mówiąc "wszystko będzie dobrze". Muszę być przy niej aby poczuła się znowu bezpieczna. A potem znowu zburzymy jej świat.

Bo Lilu nie może z nami zostać. Jesteśmy tylko przystankiem w jej życiu. Lilu musi trafić do domu stałego. Do domu, który pokocha ją odpowiedzialną miłością. Który da jej ciepło, bezpieczeństwo, opiekę i miłość. Lilu potrzebuje kogoś, kto zrozumie, że zlepienie złamanego kociego serca może trochę potrwać. Patrzę w te piękne niebieskie oczy i myślę, że nie tak to miało być. Miało być pięknie i szczęśliwie jak w bajce.

Lilu wciąż czeka na swoje szczęśliwe zakończenie. Jest wrażliwą kotką, której życie na razie nie rozpieszczało. Ale wierzymy, że do naszej smutnej, niebieskookiej księżniczki uśmiechnie się w końcu szczęście. I będzie kochana tak jak na to zasługuje.

Obrazek

Obrazek

Lilu
wiek: ma około 6-7 miesięcy
sterylizacja: tak
odrobaczenie: tak
szczepienie: tak
inne koty: lgnęła do innych kotów ale na razie po powrocie z adopcji syczy na nasze koty
psy: nie wiadomo

Re: Lilu - smutna niebieskooka księżniczka - Wrocław

PostNapisane: Czw gru 22, 2011 19:08
przez MalgWroclaw
Bieda maleńka. "Nie spełniła oczekiwań" :( :( :(

Re: Lilu - smutna niebieskooka księżniczka - Wrocław

PostNapisane: Czw gru 22, 2011 20:08
przez bulba
Jaka śliczna :love: :love: :love: :love: :love: :love:

Re: Lilu - smutna niebieskooka księżniczka - Wrocław

PostNapisane: Czw gru 22, 2011 20:11
przez Bazyliszkowa
Oby wszystko szybko się poukładało :ok:

Re: Lilu - smutna niebieskooka księżniczka - Wrocław

PostNapisane: Czw gru 22, 2011 20:14
przez Zazusia
Śliczna koteczka :1luvu: :1luvu:
Mam nadzieję, że znajdzie się dla małej dobry dom :ok:

Re: Lilu - smutna niebieskooka księżniczka - Wrocław

PostNapisane: Czw gru 22, 2011 21:07
przez amyszka
:( Za najlepszy domek dla Lilu ,taki na zawsze :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: Lilu - smutna niebieskooka księżniczka - Wrocław

PostNapisane: Czw gru 22, 2011 21:26
przez johaśka
ślicznotka.... trzymam mocno kciuki za znalezienie nowego kochającego domku :ok:

Re: Lilu - smutna niebieskooka księżniczka - Wrocław

PostNapisane: Czw gru 22, 2011 22:09
przez bogusika1
ale cudo.

Re: Lilu - smutna niebieskooka księżniczka - Wrocław

PostNapisane: Czw gru 22, 2011 22:09
przez Anda
Jest piękna. Czy możesz napisac dlaczego dom się rozmyślił.
To chyba dosyć ważne.
Skoro była tam długo i pokochała tych ludzi i rezydentkę, to co było nie tak?

Re: Lilu - smutna niebieskooka księżniczka - Wrocław

PostNapisane: Czw gru 22, 2011 22:34
przez ewung
Jako powód podano kłopoty zdrowotne starszej kotki. Lilu ją ssała a ona dostała laktacji. Przyznam szczerze nie miałam siły pytać o szczegóły. Podobno miała jakieś zgrubienia i leki nie działały bo Lilu ssała. Wet im powiedział, że za wcześnie została Lilu wykastrowana i będzie już zawsze taka dziecinna. Jak dla mnie zabrakło miłości bo gdyby im zależało to przecież można szukać sposobu żeby Lilu nie mogła ssać.
Mój Jovi też długo ciumkał i to Bazyla. Potem sam z tego wyrósł.

Re: Lilu - smutna niebieskooka księżniczka - Wrocław

PostNapisane: Czw gru 22, 2011 22:40
przez Anda
:roll:
Kota cudna i mocno trzymam za mądry dom :ok: :ok:

Re: Lilu - smutna niebieskooka księżniczka - Wrocław

PostNapisane: Czw gru 22, 2011 22:46
przez mrr
Przepiękna kotka.
Życzę jej dobrego domu, na zawsze.

Re: Lilu - smutna niebieskooka księżniczka - Wrocław

PostNapisane: Czw gru 22, 2011 23:25
przez bulba
Trzymam kciuki za domek z prawdziwego zdarzenia dla Lilu, kochający ponad wszystko :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: Lilu - smutna niebieskooka księżniczka - Wrocław

PostNapisane: Pt gru 23, 2011 8:37
przez ewung
Lilu dalej syczy na nasze koty - szczególnie na małego Diego. Jakoś na razie sobie nie podpasowali. Ale myślałam, że będzie gorzej. Że Lilu zaszyje się pod łóżkiem i tyle ją widzieli. A ona lata po domu, spała na kanapie obok TŻ, rano przyszła do łóżka. Udaje się ją pogłaskać choć tylko przez chwilę. Mam nadzieję, że będzie coraz lepiej. Szkoda tylko, że zostaną na trochę same jak my będziemy u moich rodziców. Na szczęście TŻ dojedzie w wigilię bo ja jadę już dziś. Wracamy w pierwszy dzień świat. Mam nadzieję, że koty jakoś się będą dogadywać przez ten czas.
Nie mogę się napatrzeć na Lilu - ślicznie wyrosła :-)

Re: Lilu - smutna niebieskooka księżniczka - Wrocław

PostNapisane: Pt gru 23, 2011 9:18
przez Edytka1984
cudny kotek :)
jak ludzie mogą być tacy podli????
może FB zwiększy jej szansę na adopcję?