Niebieskooki point znaleziony na ulicy - ma dom

Dzisiaj dostaliśmy telefon z informacją, że koło bloku siedzi kot. Od kilku dni. Piękny, beżowy point..
Pojechaliśmy sprawdzić. Okazało się, że kocurek jest bardzo miły, tuli się do ręki, ociera, bez problemu można było go zapakować do pożyczonego na miejscu transporterka. W drodze nie awanturował się, troszkę cichutko miauczał.. Nie widać tego na zdjęciach jak bardzo jest chudy. Zapadnięte policzki, czuć każdy kręg na kręgosłupie... Siedział bezradny pod szopą, na zimnie, domowy kot..
Skąd tam się wziął? Czy ktoś zrobił świąteczne porządki i wyrzucił niemłodego już kocurka? Komuś wypadł? Zgubił się? Nie wiadomo. Nie ma żadnych ogłoszeń. Jeśli ktokolwiek rozpoznaje tego kota - prosimy o telefon pod nr 507 748 538.
Jeśli zgłosi się właściciel - będzie musiał udokumentować, że kot jest jego.
Kocurek został odpchlony i odrobaczony. Teraz czas na odkarmienie i poznanie jego zwyczajów.


Dawno temu ktoś z forum szukał swojego kota, który był podobny.
Znalazłam. Ale to nie on:
viewtopic.php?f=1&t=71265&hilit=niebieskooki+zagina%C5%82
Pojechaliśmy sprawdzić. Okazało się, że kocurek jest bardzo miły, tuli się do ręki, ociera, bez problemu można było go zapakować do pożyczonego na miejscu transporterka. W drodze nie awanturował się, troszkę cichutko miauczał.. Nie widać tego na zdjęciach jak bardzo jest chudy. Zapadnięte policzki, czuć każdy kręg na kręgosłupie... Siedział bezradny pod szopą, na zimnie, domowy kot..
Skąd tam się wziął? Czy ktoś zrobił świąteczne porządki i wyrzucił niemłodego już kocurka? Komuś wypadł? Zgubił się? Nie wiadomo. Nie ma żadnych ogłoszeń. Jeśli ktokolwiek rozpoznaje tego kota - prosimy o telefon pod nr 507 748 538.
Jeśli zgłosi się właściciel - będzie musiał udokumentować, że kot jest jego.
Kocurek został odpchlony i odrobaczony. Teraz czas na odkarmienie i poznanie jego zwyczajów.


Dawno temu ktoś z forum szukał swojego kota, który był podobny.
Znalazłam. Ale to nie on:
viewtopic.php?f=1&t=71265&hilit=niebieskooki+zagina%C5%82