Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
penelope20 pisze:Odświeżam temat po 5 latach, kot Nazir ma się dobrze, ale niestety będę musiała go znów oddać. Serce się ściska, ale sytuacja bardzo mi się zmieniła. Przez 5lat Naprawdę troskliwie opiekowałam się kocurem i miał wszystko. Teraz mam malutkie dziecko i nie mam aż tyle czasu a Nizir jest dużo bardziej wymagający. Ma ponad 11lat. Zęby wszystkie usunięte przez weta z powodu choroby przyzębia i absorbcji szkliwa przy szyjkach. Trzeba mu podawać tylko mokrą karmę i jeszcze rozdrabniać, długie futro wymaga czesania i strzyżenia co jakiś czas, no i całe mnustwo innych rzeczy. Nazir nienawidzi dzieci, wszystkie odwiedzające gryzie i drapie, mojego małego też próbuje. Jest mi przykro bo ja zajmuję się raczkującym niemowlakiem a kot jest już tylko przeganiany. Chciałabym żeby znalazł się dla niego kochający domek bez dzieci lub z dużo starszymi tak co najmniej 12+. Proszę pomóżcie. Lokalizacja Olsztyn. I proszę nie piszcie mi że też macie dzieci i wymagające koty i że to można ogarnąć, ja nie ogarniam i jestem tym już bardzo zmęczona. Wierzę że u ludzi którzy dysponują większą ilością czasu kot będzie szczęśliwszy. Jest już stary i potrzebuje spokoju.
penelope20 pisze:nie bardzo rozumiem wasze komentarz,a już felin to przegięła na maxa. Kotu nie dzieje się żadna krzywda! Nazir co chwila mi próbuje gryźć lub podrapać dziecko. Są dni że do godz 20 dopóki mąż nie wróci z pracy nie mam nawet czasu zjeść bo muszę go pilnować. Kot był ewidentnie męczony kiedyś przez dzieci. Drapie nawet dzieci sąsiadów prze siatkę na balkonie Sama miałam kota w dzieciństwie i mój 20lat młodszy brat wychowywał się z kotem i nie było takich problemów więc proszę mnie od razu nie szufladkować w kategorii zły człowiek ma dziecko i oddaje kota. Dla dobra tego kota chce mu znaleźć lepszy dom a Wy piszecie mi takie rzeczy jakbym co najmniej planowała go uśpić.
felin pisze:penelope20 pisze:nie bardzo rozumiem wasze komentarz,a już felin to przegięła na maxa. Kotu nie dzieje się żadna krzywda! Nazir co chwila mi próbuje gryźć lub podrapać dziecko. Są dni że do godz 20 dopóki mąż nie wróci z pracy nie mam nawet czasu zjeść bo muszę go pilnować. Kot był ewidentnie męczony kiedyś przez dzieci. Drapie nawet dzieci sąsiadów prze siatkę na balkonie Sama miałam kota w dzieciństwie i mój 20lat młodszy brat wychowywał się z kotem i nie było takich problemów więc proszę mnie od razu nie szufladkować w kategorii zły człowiek ma dziecko i oddaje kota. Dla dobra tego kota chce mu znaleźć lepszy dom a Wy piszecie mi takie rzeczy jakbym co najmniej planowała go uśpić.
"...ja zajmuję się raczkującym niemowlakiem a kot jest już tylko przeganiany."
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 74 gości