[OLSZTYN] Żabcia, 8-letnia burania

Żaba, historia pospolita - pani do hospicjum, kot do uśpienia.
Tak trafiła do nas.
Jest ZDROWA, po przeglądzie technicznym. Jej jedynym problemem są zęby - a właściwie ich brak, ostało się niewiele
W tym momencie nie wymaga żadnych zabiegów. Jest wykastrowana, odrobaczona, pewnie jeszcze zdążymy ją zaszczepić. Wcina wszystko, nie wybrzydza, woli mokre papu.
Oczywiście tym, którzy twierdzą, że ośmioletni kot to staruszek, to polecam ją poobserwować przy zabawie - piłki, myszki, własny ogon. Na dwumetrowy drapak oczywiście też się wspina. Jak się rozszaleje, to i naszego Czarnucha (też taki stary jak ona) wciągnie w wir zabaw. A propos kotów - niby tyle lat była jedynaczką, a z naszymi kotami nie było ani jednej awantury, dogadują się świetnie, idealna na DOKOCENIE.
Co do ludzi - na początku nie dała się nawet złapać, teraz to niby można, ale nie lubi brania na ręce. Natomiast człowiek leżący, siedzący, nie przejawiający aktywności fizycznej - o tak, wejść, pougniatać ciasteczka, pofurczeć na cały regulator. Specjalność to strzelanie baranków od tyłu, z oparcia kanapy. Potrafi być wręcz nachalna.
Ma ogłoszenia, niestety nie jest śliczna i malutka, co gorsza, potwornie niefotogeniczna
Wychodzi bardzo nietwarzowo.

Właściwie nie ma wad, no, czasem wejdzie na blaty w kuchni zobaczyć co tam.
Jeśli ktoś chce spokojnego, dojrzałego i niekłopotliwego kota, który może dać jeszcze wiele radości, nie znajdzie lepszego.
Tak trafiła do nas.
Jest ZDROWA, po przeglądzie technicznym. Jej jedynym problemem są zęby - a właściwie ich brak, ostało się niewiele

Oczywiście tym, którzy twierdzą, że ośmioletni kot to staruszek, to polecam ją poobserwować przy zabawie - piłki, myszki, własny ogon. Na dwumetrowy drapak oczywiście też się wspina. Jak się rozszaleje, to i naszego Czarnucha (też taki stary jak ona) wciągnie w wir zabaw. A propos kotów - niby tyle lat była jedynaczką, a z naszymi kotami nie było ani jednej awantury, dogadują się świetnie, idealna na DOKOCENIE.
Co do ludzi - na początku nie dała się nawet złapać, teraz to niby można, ale nie lubi brania na ręce. Natomiast człowiek leżący, siedzący, nie przejawiający aktywności fizycznej - o tak, wejść, pougniatać ciasteczka, pofurczeć na cały regulator. Specjalność to strzelanie baranków od tyłu, z oparcia kanapy. Potrafi być wręcz nachalna.
Ma ogłoszenia, niestety nie jest śliczna i malutka, co gorsza, potwornie niefotogeniczna




Właściwie nie ma wad, no, czasem wejdzie na blaty w kuchni zobaczyć co tam.

Jeśli ktoś chce spokojnego, dojrzałego i niekłopotliwego kota, który może dać jeszcze wiele radości, nie znajdzie lepszego.