Strona 1 z 2

Mrucząca Basia już w DS

PostNapisane: Czw gru 01, 2011 18:20
przez marta-po
Burasia to kotka, która od dłuższego czasu koczowała pod szkołą. Pewnego dnia postanowiła zmienić adres zamieszkania z ,,pod chmurki'' na ,,przy grzejniku'' i wlazła mojemu ojcu do samochodu, gdy akurat tam zaparkował. I jak tu taką bezczelną kotkę wyrzucić? Nie da rady. Burasia zamieszkała u nas.

Oto burasia:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Burasia to kotka, która mruczeniem zagłusza wszystko. Nie absorbuje swoją raczej dość niewielką energią. Lubi się wylegiwać i oczywiście mruczeć. Gdy się do niej mówi to nawet gdy leży to kręci rowerek przednimi łapkami. Jest bardzo kontaktowa. No i to mruczenie. Jak taka lampka bez pstryczka co się rozświetla po dotknięciu gdziekolwiek. Burasia również. Wystarczy ją dotknąć i załącza się mruczenie. Sama szuka kontaktu z ludźmi. Siadając metr od niej, ma się pewność, że za chwilę przybliży się i chociaż trąci łapką. I bardzo zagląda w oczy.

http://youtu.be/IvB1IHPHZ4U
http://youtu.be/53w21MGTkwg
http://youtu.be/BBWYx5-EKPI

Re: Najgłośniej mrucząca burasia szuka DS - okolice Warszawy

PostNapisane: Czw gru 01, 2011 18:28
przez ewar
Nikt mi nie powie,że buraski nie są najpiękniejsze :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Re: Najgłośniej mrucząca burasia szuka DS - okolice Warszawy

PostNapisane: Czw gru 01, 2011 19:10
przez marta-po
Burasia została przedwczoraj wysterylizowana. Czuje się znakomicie, tylko szwy ją bardzo interesują i próbuje je sobie usunąć. Trudno jej chodzić w kaftanie, ale nie ma wyjścia.
Doktor obejrzał uszy - czyste bez świerzba, waga kotki 3,7 kg. To duża kotka. Wiek został określony jako: kotka dorosła. Może 2-3 lata, może ciut więcej. Za dwa tygodnie przewidzieliśmy szczepienie panny.
Koteczka miała jakąś przykrą przygodę w swoim życiu. Gdy wet ogolił jej brzuszek to zobaczyliśmy nieładną dużą blizną po jakiejś ranie w poprzek brzucha.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Zdjęcia z dedykacją dla Ewar, która najbardziej lubi buraski :wink:

Re: Najgłośniej mrucząca burasia szuka DS - okolice Warszawy

PostNapisane: Czw gru 01, 2011 19:50
przez ewar
Dzięki :1luvu: Jedyna kotka, którą wzięłam świadomie, z nie przymuszonej woli to Melcia, burania.Co nie znaczy,że nie kocham innych, ostatnio coś czarne mnie urzekają.

Re: Najgłośniej mrucząca burasia szuka DS - okolice Warszawy

PostNapisane: Czw gru 01, 2011 20:04
przez kicioreczka
Dokladnie taka sama wpadla przyszla do mnie przez balkon i wygryzla inna moja kotke z domu.
Jest kochana....ale nie znosi innych zwierzat i mam duzy z tym problem.

Re: Najgłośniej mrucząca burasia szuka DS - okolice Warszawy

PostNapisane: Czw gru 01, 2011 20:26
przez marta-po
Bo buraski mają tupet :D

Re: Najgłośniej mrucząca burasia szuka DS - okolice Warszawy

PostNapisane: Czw gru 01, 2011 20:40
przez Katia K.
A ona chyba jest zrasowiona nieco? ;) Taka mordka dostojna, trochę brytkowa :)
Piękna jest i przeuroczo wygląda w kaftaniku :)

Re: Najgłośniej mrucząca burasia szuka DS - okolice Warszawy

PostNapisane: Czw gru 01, 2011 21:03
przez marta-po
W kaftaniku jak w piżamce. Czy rasowa? pewnością taka piękność ma szlachetną krew. Arystokratka

Re: Najgłośniej mrucząca burasia szuka DS - okolice Warszawy

PostNapisane: Sob gru 03, 2011 21:48
przez marta-po
Burania dostała imię: Basia. Jest bardzo grzeczną kotką, leniwą. Czasem przekładam ją na drugi boczek, bo godzinami może się wylegiwać. Trochę jak taka szmaciana lalka. To wygląda trochę tak jakby upajała się ciepłym, bezpiecznym miejscem. Widać po jej pysiu, że jest jej błogo. Przecież jeszcze do niedawna koczowała pod szkołą. I wciąż bez przerwy mruczy. Bardzo głośno mruczy. Nie szuka kontaktu z innymi kotami, ale też nie wdaje się w zatargi. Bardzo kontaktowa w stosunku do ludzi.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Re: Najgłośniej mrucząca burasia szuka DS - okolice Warszawy

PostNapisane: Nie gru 04, 2011 7:54
przez ewar
Tylko burasiom można zrobić takie zdjęcia :1luvu: Basia jest taką cieplutką, mięciutką kotką, tylko przytulać i słuchać jak mruczy.Nie wyobrażam sobie, żeby był problem ze znalezieniem domku.

Re: Najgłośniej mrucząca burasia szuka DS - okolice Warszawy

PostNapisane: Nie gru 04, 2011 8:34
przez Katia K.
Już nie musi chodzić w piżamce? ;)

Re: Najgłośniej mrucząca burasia szuka DS - okolice Warszawy

PostNapisane: Pon gru 05, 2011 11:33
przez marta-po
Katia80 pisze:Już nie musi chodzić w piżamce? ;)

Piżamkę zakładamy jej na noc. W dzień mamy na nią oko, ale w nocy dobierałaby się do szwów. Więc śpi w piżamce.

Re: Najgłośniej mrucząca burasia szuka DS - okolice Warszawy

PostNapisane: Śro gru 07, 2011 8:13
przez ewar
Brzuszek już zagojony?

Re: Najgłośniej mrucząca burasia szuka DS - okolice Warszawy

PostNapisane: Śro gru 07, 2011 23:18
przez marta-po
ewar pisze:Brzuszek już zagojony?


Tak, chociaż w jednym miejscu chyba zahaczyła ząbkiem na szwie. Ładnie się goi. W przyszłym tygodniu porozcinamy to co pozostanie z tych samowchłanialnych. No i będzie szczepienie. Ona jest taka śmieszna. Cudacznie, okracznie przebiera tylnymi łapkami gdy biegnie. I ma wtedy wywinięty ogon jak surykatka.

Re: Najgłośniej mrucząca burasia szuka DS - okolice Warszawy

PostNapisane: Pt gru 09, 2011 19:48
przez ewar
Jakiś domek na horyzoncie?