Wykastrowany, zaszczepiony, załatwia się do kuwety, uwielbia psy i koty. Kocha ludzi- megaprzytulak








31.1.2012.
Pipi był operowany w piątek (było to wyłuskanie resztek chorego oczka i zaszycie oczodołu). Oczywiście w sobote wstał jak gdyby nigdy nic, i nie zwracając uwagi na wielki gazik wystający mu z oczodołu rozpoczął normalne galopady z Bronką, darcie się o jedzenie i rozgłośne mruczenie na widok człowieka. Teraz czekamy na zrośnięcie się wszystkiego i właściwie mały będzie gotowy do adopcji.
Jest już po szczepieniach, przy okazji w piatek został też wykastrowany, bo ma już 6 miesięcy.
Jest naprawdę kochanym, bardzo łagodnym, przemiłym i na-każde-gwizdnięcie kocurkiem

Tak jest od 28. 11.2011. :
kordonia pisze:NO więc sprawy się mają tak- zabrałam dziś kocurka do mojej wetki, bo, jak się okazało, wet karmicielki podawał na herpes sterydy, niestety.
Kot tydzien temu miał odstawiony steryd, i teraz zaczyna mieć nawrót kataru, tzn. na razie kicha i czasem smarknie zielonym gilem, ale nie jest jeszcze tragicznie, wiec jest bez leczenia, tylko na beta-glukanie i Enisylu-F, z którym w przypadku herpesa miałam w przeszłosci świetne rezultaty. Oczywiście zaszczepiony nie został, teraz celem jest przetrzymanie go jak najdłużej bez antybiotyku, żeby go od tego wszystkiego zacząć odzwyczajać powoli. Zobaczymy, jak to się będzie rozwijać.
Pod zarośniętymi powiekami jest oczko, tzn. galka oczna, w jakim stanie nie wiadomo- najprawdopodobniej trzeba będzie wszystko otworzyć i wyczyścić.
Kotek u karmicielki nazywał się Pipi, i tak tez będzie sie nazywał u mnie, bowiem do karmicielki go już nie oddałam, będzie u mnie na DT
Jest megakochany. Naprawdę przemiły. Rozmruczany maksymalnie, rozprzytulany
Tak było do 28.11.:
Kocurka znalazła moja znajoma karmicielka jakiś czas temu i zabrała go do domu.
MA 4 miesiące, ale jest bardzo drobniutki- wazy jakieś 1,5 kg.
Prawo oczko samo się zarosło. Lewe zupełnie przejrzyste.
Kotek jest bardzo kochany- kiedy u niej byłam, ciągle siedział mi na kolanach, mruczał. NIe gryzie i nie drapie.
Strasznie mi go żal, bo tam ścisk zupełny- kawalerka, kotów 12, nie chcę, zeby tam został

Jest naprawdę jedyny:






3.1.2012.