Strona 1 z 5

Dobrali się jak ślepa[i] z kulawym.

PostNapisane: Sob lis 12, 2011 12:16
przez Fundacja KOT
Obrazek

Pełzaczek i Tosia poznali się i zaprzyjaźnili w fundacji. Obydwa koty trafiły do nas w ciężkim stanie, przeszły leczenie i rekonwalescencję; obecnie są gotowe do adopcji. Byłoby wspaniale, gdyby znalazły domek razem, bo wyjątkowo do siebie pasują. Wykastrowane, zaszczepione, odrobaczone.

Pełzaczek (vel Krasnalek) trafił do nas pod koniec zimy w 2011 roku kiedy miał około 5 miesięcy. Nasza była wolontariuszka, która przeprowadziła się do podtoruńskiej miejscowości zadzwoniła, że jakiś kot po wypadku pełznie przez ulicę koło jej domu. Wyglądał dramatycznie. Tylne łapki miał podkurczone,a tył ciał skręcony na bok, poruszał się odpychając się przednimi łapkami i ciągnąć za sobą skręcony tył. Prawdopodobnie nie był zbyt długo w takim stanie, bo futerko chociaż strasznie brudne nie było wytarte i nie doszło jeszcze do otarć naskórka. U lekarza okazało się, że nie ma urazu ortopedycznego tylko neurologiczny z dużą szansą na odzyskanie sprawności. Standardowe w takich przypadkach leczenie szybko przyniosło dobre efekty, jednak całkowitej sprawności już nie odzyska. Pełzaczek świetnie sobie radzi, nie może tylko galopować, wskakiwać z rozpędu na meble czy wieszać się na firankach. Kiedy się czegoś przestraszy i próbuje uciekać, plączą mu się tylne nóżki. Niemniej jednak potrafi wdrapać się gdzie tylko zechce, powoli i z uwagą, chętnie też bawi się kocimi zabawkami. Pełzaczek lubi towarzystwo człowieka, przygląda się i czeka, aż zwróci się na niego uwagę i z przyjemnością przyjmuje delikatne głaskanie i pieszczoty.
Obrazek

Tosia urodziła się latem 2010 roku na działkach pracowniczych. Jako kociątko była oswajana, ponieważ opiekunowie stadka planowali znaleźć kociętom domy. Jesienią zachorowała na koci katar i tak sobie całą zimę, aż do wiosny chodziła z gnijącym jednym oczkiem i ledwo widzącym drugim, od czasu do czasu podleczana antybiotykiem. Stadko zostało zgłoszone do fundacji na sterylizacje i wtedy Tosia trafiła do nas. Wychudzona, wycieńczona z podrudziałym futerkiem, prawie niewidoma. Jedno oczko wyglądało jak kawałek mięsa. W ciągu kilku dni Tosia została przygotowana do operacji usunięcia gałki ocznej, a potem czekał ją długi okres rekonwalescencji. Drugie oczko udało się uratować maściami i kropelkami, została jednak blizna na rogówce. Teraz Tosia ma piękne, jedwabiste, czarne futerko, przytyła i już nie czuć samych kosteczek. Bardzo domaga się uwagi człowieka i czeka na delikatne pieszczoty. Jest żwawa, wesoła i pogodna, nie lubi agresywnych kocich zabaw i być może dlatego świetnie dogaduje się z Pełzaczkiem i chętnie razem spędzają czas. Tosia ma niedomykalność 4 zastawek serca, dlatego codziennie dostaje tabletkę, którą chętnie zjada w kąsku karmy.
Tosia odeszła 20.03.2013
Obrazek

Re: Dobrali się jak ślepa z kulawym.

PostNapisane: Sob lis 12, 2011 14:47
przez ezzme
cudna parka
:ok: :ok: za wspólny wspaniały dom

Re: Dobrali się jak ślepa z kulawym.

PostNapisane: Sob lis 12, 2011 17:34
przez becia_73
oni są dla siebie stworzeni..
Razem śpią, razem jedzą ...razem czekają na cud,że ktoś je zechce przygarnąć pod swój dach..

Re: Dobrali się jak ślepa z kulawym.

PostNapisane: Sob lis 12, 2011 17:47
przez Erin
Wspaniałe koty :1luvu: :kotek: :kotek: :1luvu:

Re: Dobrali się jak ślepa z kulawym.

PostNapisane: Sob lis 12, 2011 17:51
przez becia_73
Erin pisze:Wspaniałe koty :1luvu: :kotek: :kotek: :1luvu:

w rzeczy samej :ok:

Re: Dobrali się jak ślepa z kulawym.

PostNapisane: Sob lis 12, 2011 20:03
przez justyna p
Asia! Dzięki za ten wątek :1luvu: :1luvu: :1luvu: Uwielbiam oba te koty, są naprawdę niezwykłe i wyjątkowe :love: :love: :love: W Krasnalku zakochałam się od pierwszego wejrzenia! W tych jego wielkich, wiecznie zdziwionych bursztynowych oczach :1luvu: I w tej jego gapciowatości :1luvu: Krasnalek jest bardzo wzruszający!! I ta jego przyjaźń z delikatną Tosieńką! Nie mogę wyjść z dyżuru dopóki ich nie przytulę :1luvu: :1luvu:
Krasnalek :1luvu: Tosieńka :1luvu:

Re: Dobrali się jak ślepa z kulawym.

PostNapisane: Sob lis 12, 2011 21:21
przez becia_73
Justyna ta fotka była właśnie robiona jako dedykacja dla Ciebie :mrgreen:

Re: Dobrali się jak ślepa z kulawym.

PostNapisane: Sob lis 12, 2011 21:28
przez justyna p
:oops: :wink:
Dzisiaj na dyżurze dłuższą chwilę przytulałam Krasnalka. Wstałam i poszłam poprzytulać Pchełkę. Patrzę, a Krasnal tym swoim krzywym krokiem ciap, ciap, ciap za mną przez całą izolatkę, usiadł przede mną i patrzy w oczy! No jak go nie kochać??!!

Re: Dobrali się jak ślepa z kulawym.

PostNapisane: Sob lis 12, 2011 21:32
przez Erin
Kochać! Do upadłego :1luvu:

Re: Dobrali się jak ślepa z kulawym.

PostNapisane: Sob lis 12, 2011 21:35
przez justyna p
Kocham, kocham :wink: Ale przydałby się domek, który by ich równie mocno pokochał. :ok:

Re: Dobrali się jak ślepa z kulawym.

PostNapisane: Nie lis 13, 2011 11:25
przez becia_73
Oba koty są bardzo spokojne i grzeczne, można powiedzieć że wręcz niewidoczne dla nie zorientowanego obserwatora :wink:

Re: Dobrali się jak ślepa z kulawym.

PostNapisane: Nie lis 13, 2011 20:34
przez justyna p
Więc potrzebują spokojnego, cierpliwego i wyrozumiałego domku :wink: Aniołeczki nasze :1luvu: :1luvu:

Re: Dobrali się jak ślepa z kulawym.

PostNapisane: Pt lis 25, 2011 8:41
przez justyna p
Wczoraj Krasnalek udawał groźnego tygrysa! :mrgreen: Szarpał drapak 8O a kiedy uklęknęłam przy nim, złapał mnie pazurkami i próbował wyrwac kawał mięśnia z nogi 8O Wyglądało to bardzo rozczulająco, bo Krasnalek jest urodzonym ciamajdkiem i robił to wszytko bardzo delikatnie i niezdarnie :lol: W dodatku na rzeczonym drapaku siedziała Tosia i próbowała go pacnąć łapką zaczepnie :lol: Normalnie komedia! :ryk: :1luvu: :1luvu:
Po jakimś czasie zmęczony SZALEŃSTWEM :lol: Krasnalek stanąl sobie na środku pomieszczenia. I tak ciamajdkowato stoi. Patrzę, a w jego stronę idzie maleńka, śmiszna, rozchichana zabawą Pchełka. Chyba go nie zauważyła, bo nagle wryło ja tuż przed Krasnalem i zrobiła minę pt "co za wielki, straszny tygrys :strach: :strach: " I wtedy padłam kompletnie :ryk: :ryk: :ryk:

Re: Dobrali się jak ślepa z kulawym.

PostNapisane: Pt lis 25, 2011 10:00
przez Erin
Ale słodziaki Obrazek

Re: Dobrali się jak ślepa z kulawym.

PostNapisane: Sob lis 26, 2011 21:59
przez justyna p
Zobaczcie co robi Krasnalek, którego uważałam za aniołka:
Obrazek
Krasnal na dole szafy :mrgreen:
Normalnie lumpuje z innymi kotami :ryk: :ryk: