2 koty uratowane, ale niestety do oddania Warszawa

Uratowane od syna właścicielki, która zmarła, a była sąsiadką mojej cioci- Syn planował się ich pozbyc w okrutny sposób.Szczegóły straszne
Ciocia zabrała je do siebie, ale niestety jest uczulona,ma astmę i nie moze ich zatrzymać. W grę wchodzi tylko schronisko
( Koty są śliczne - dorosłe 6 letnie, wykastrowane, bardzo dobrze utrzymane, sąsiadka cioci bardzo o nie dbała.Z tego, co wiem, lepiej jak koty pójdą do różnych domów, bo niestety niejednokrotnie dochodziło między nimi do awantur i sąsiadka musiała je trzymać w różnych pokojach.Ale bardzo je kochała i nie chciała się pozbywać żadnego z nich.
Jeden jest biały w szare łatki, drugi czarny.Absolutnie nie agresywne w stosunku do ludzi.
Proszę, pomóżcie!!! Bardzo nie chcemy ich oddawać do schroniska!


Jeden jest biały w szare łatki, drugi czarny.Absolutnie nie agresywne w stosunku do ludzi.
Proszę, pomóżcie!!! Bardzo nie chcemy ich oddawać do schroniska!