Wątek kotów Felv+ do adopcji

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon lut 06, 2012 10:38 Re: Wątek kotów Felv+ do adopcji

Super jest :ok: Już go sobie wstawiłam w podpis :lol:
Obrazek

Motta brak. Wszystko jest czekaniem...
Wody — uczy pragnienie.
Brzegu — morskie przestrzenie.
Ekstazy — ból tępy jak ćwiek —
Pokoju — o Bitwach pamięć —
Miłości — nagrobny Kamień —
Ptaków — Śnieg.

Emily Dickinson

fiszka13

 
Posty: 1353
Od: Czw sty 28, 2010 22:01
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 06, 2012 19:48 Re: Wątek kotów Felv+ do adopcji

Oby jak najwięcej Felvków domki znalazło! :).
Dziękuję. Trzymam kciuki za wszystkich :)!...

RudyiSrebrnyKot

 
Posty: 4830
Od: Nie paź 25, 2009 12:46
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro lut 08, 2012 21:53 Re: Wątek kotów Felv+ do adopcji

No i ja tu przycupnę.
Z moim tymczasowiczem, ślicznym 5-cio letnim Księciem. aktualnie w trakcie dalszej diagnozy, jednak FelV już wiadomo, że "+"
viewtopic.php?f=1&t=138896
Obrazek
Miau,miau,miau :)

sebriel

 
Posty: 2250
Od: Pt mar 13, 2009 11:21
Lokalizacja: Szczecin/NDG

Post » Śro lut 08, 2012 23:08 Re: Wątek kotów Felv+ do adopcji

Właśnie miałam wkleić link do wątku.Piękny kot. Test Elisa się powtarza, bywają fałszywie pozytywne.Kciuki za zdrówko kotka :ok: :ok:

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro lut 08, 2012 23:11 Re: Wątek kotów Felv+ do adopcji

Na pewno powtórzymy test za 6 tygodni, jednak trzeba brać pod uwagę, że to, że wtedy wyjdzie ujemy nie oznacza, że białaczki nie ma, tylko, że akurat nie ma fazy wiremii, tak? Tak przynajmniej zrozumiałam z lektury o białaczce.
Rozważam zrobienie testu w Idexxu PCRką, bo wszędzie piszą, że bardziej wiarygodny- ale to kwestia ile funduszy uda się na to zebrać, bo wysłanie krwi do Idexxu jest droższe niż zrobienie u mnie w LabVecie badań :(
Miau,miau,miau :)

sebriel

 
Posty: 2250
Od: Pt mar 13, 2009 11:21
Lokalizacja: Szczecin/NDG

Post » Śro lut 08, 2012 23:20 Re: Wątek kotów Felv+ do adopcji

Test pcr jest zawsze wiarygodny, oznacza, ze wirus jest w kocie, ale niekoniecznie musi się obudzić, niekoniecznie też kot zaraża.Są koty z ujemnym wynikiem testu Elisa, ale pcr+ , np kotek fiszka13. Ja bym powtórzyła test Elisa po podleczeniu kota.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob lut 11, 2012 9:40 Re: Wątek kotów Felv+ do adopcji

Melduję się na wątku z tymczaską Petunią. Po dwukrotnym teście potwierdzającym FeLV. Petunia wraz z innymi 5 kotami mieszkała u pewnej pani, która zmarła. Osoby pomagające jej znalazły dom dla 3 kotów i domy tymczasowe dla pozostałych trzech. Po tym, gdy Petunia zamieszkała w naszej łazience dowiedzieliśmy się, że Petunia jest dodatnia. Mamy cztery rezydentki, z których tylko jedna jest szczepiona na białaczkę, więc Petunia nadal mieszka w łazience.

W poniedziałek jedziemy na sterylizację i po tym jak przed chwilą przeczytałam na innym wątku, że ostrożnie trzeba podchodzić do sprawy sterylizacji kotów białaczkowych włos mi się zjeżył na głowie. Przyznaję - jestem nieco oszołomiona często wzajemnie się wykluczającymi informacjami i przerażona tym, że nic nie wiem.

Mamy dom wstępnie zainteresowany adopcją Petunii. Muszę ich jeszcze dobrze przepytać, sprawdzić, ale to już po sterylizacji. Tylko, na co muszę zwracać uwagę? Co im mówić?

Liczę na Waszą wyrozumiałość i pomoc:-) Pozdrawiam serdecznie:-)

M_o

 
Posty: 2190
Od: Pon lut 25, 2008 20:43

Post » Nie lut 12, 2012 7:37 Re: Wątek kotów Felv+ do adopcji

Nie bój się.Sterylizowałam dwie kotki z FeLV+, doskonale ją zniosły.Jedna jest u marta-po z trzema innymi FeLV-kami i wszystkie mają się dobrze.Julcia nie żyje, ale powodem była nie sterylka.FeLV nie musi być wyrokiem, naprawdę wiele kotów jest białaczkowych, ich opiekunowie nawet o tym nie wiedzą.Testowanie pod kątem FeLV/FIV nie jest powszechne.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie lut 12, 2012 13:30 Re: Wątek kotów Felv+ do adopcji

Założyłam wątek Petunii - będę wdzięczna za podlinkowanie w pierwszym wpisie.

M_o

 
Posty: 2190
Od: Pon lut 25, 2008 20:43

Post » Nie lut 12, 2012 15:03 Re: Wątek kotów Felv+ do adopcji

To musi zrobić fiszka13, autorka wątku.
Wiele osób ma koty białaczkowe, które są jedynakami, ale może ktoś zechce drugiego do towarzystwa?

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie lut 12, 2012 18:25 Re: Wątek kotów Felv+ do adopcji

Ewar, poczekam:-)

Gdyby się tak stało - ktoś kto ma doświadczenie w opiece nad kotem białaczkowym chciałby się dokocić drugim - byłabym najszczęśliwsza:-)

M_o

 
Posty: 2190
Od: Pon lut 25, 2008 20:43

Post » Nie lut 12, 2012 18:57 Re: Wątek kotów Felv+ do adopcji

Pisz o niej na wątku ( widziałam, jest na kotach), wklejaj zdjęcia i trzymaj kciuki.Ja będę.Kotka nie musi być chora, przecież nic jej nie dolega, prawda? Ile ona ma lat? Jak długo była u tej Pani? Pozostałe koty się nie zaraziły?
Koty z FeLV są przemiłe, wiem, bo czytam ich wątki. Nie wszyscy boją się białaczki, to nie nowotwór przecież.Trzeba to wyjaśniać potencjalnym domkom, bo termin "białaczka" odrzuca natychmiast.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie lut 12, 2012 18:59 Re: Wątek kotów Felv+ do adopcji

Ma około 2 lat. U P. Ani była ok.1,5 roku. Jest młoda, zadbana, choć bardzo chudziutka. Z pozostałych kotów tylko jeden miał robiony test, wynik wyszedł ujemny.

Dzięki za wsparcie:-)

M_o

 
Posty: 2190
Od: Pon lut 25, 2008 20:43

Post » Nie lut 12, 2012 19:05 Re: Wątek kotów Felv+ do adopcji

Podtuczyć koniecznie :P

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie lut 12, 2012 19:07 Re: Wątek kotów Felv+ do adopcji

ewar pisze:Pisz o niej na wątku ( widziałam, jest na kotach), wklejaj zdjęcia i trzymaj kciuki.Ja będę.Kotka nie musi być chora, przecież nic jej nie dolega, prawda? Ile ona ma lat? Jak długo była u tej Pani? Pozostałe koty się nie zaraziły?
Koty z FeLV są przemiłe, wiem, bo czytam ich wątki. Nie wszyscy boją się białaczki, to nie nowotwór przecież.Trzeba to wyjaśniać potencjalnym domkom, bo termin "białaczka" odrzuca natychmiast.


Niestety, niektóre osoby też traktują białaczkę jak coś w rodzaju kataru, a to nie jest to samo :(
Przerabiam to cały weekend wraz z ludźmi, którzy upierają się, że Książę to ich kot. Chociaż mieszkają ok 120 km od Szczecina, a kot nie jest podobny, do tego, którego zdjęcie dostałam.
Miau,miau,miau :)

sebriel

 
Posty: 2250
Od: Pt mar 13, 2009 11:21
Lokalizacja: Szczecin/NDG

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ASK@ i 47 gości