Strona 1 z 1

Gdańsk - pilnie potrzebna pomoc starszemu karmicielowi

PostNapisane: Pon paź 24, 2011 18:08
przez joanna77
Sytuacja jak w tytule - pan Jerzy Konieczny od wielu lat zajmuje się bezdomnymi kotami w okolicy kościoła św. Jana. Poznałam go cztery lata temu będąc na wakacjach w Gdańsku, od tej pory co miesiąc wysyłam mu skromne kwoty na jedzenie dla kotów. Taka pomoc już mu jednak nie wystarcza - pan Jerzy jest coraz starszy i słabszy (przekroczył 80 rok życia), coraz trudniej mu codziennie karmić koty, nie jest także w stanie ich wyłapywać, by je sterylizować i kastrować. Ja na co dzień pomagać nie mogę - mieszkam w Krakowie. Rozmawiałam z nim dzisiaj przez telefon - jest bardzo smutny, zmęczony, spotyka się z atakami i obraźliwymi uwagami. Bardzo prosi o pomoc - zgodził się na podanie swojego numeru telefonu: 784-64-75-42.

Z jego relacji wynika, że najbardziej potrzebna jest karma i prowizoryczne schronienia dla kotów - kościół św. Jana, gdzie koty do tej pory się chroniły, jest w remoncie. Poza tym na pewno trzeba towarzystwo, zwłaszcza kotki, wyłapać, bo tam co roku są małe - giną pod samochodami, chuligani się nad nimi znęcają - standard.

Proszę, jeśli ktoś jest z Gdańska i może spotkać się z panem Jerzym, żeby rozeznać się w sytuacji, niech to zrobi. Ja jestem bezradna, przy tej odległości mogę jedynie co miesiąc przesyłać mu pieniądze na karmę. Ale to kropla w morzu.

Jeśli ktoś może pomóc, w kontakcie z panem Jerzym proszę powołać się na moje nazwisko - Joanna Preizner.

Re: Gdańsk - pilnie potrzebna pomoc starszemu karmicielowi

PostNapisane: Pon paź 24, 2011 19:18
przez KarolinaS
wklejam na stronę dziewczyn z PKDT

Re: Gdańsk - pilnie potrzebna pomoc starszemu karmicielowi

PostNapisane: Pon paź 24, 2011 23:11
przez Marlon
Karolina jak masz namiary na osoby z Gdańska to wyslij im smsy o tej sprawie, koniecznie z ul gdzie ten kościół jest.

Re: Gdańsk - pilnie potrzebna pomoc starszemu karmicielowi

PostNapisane: Wto paź 25, 2011 8:18
przez mpacz78
Zaznaczę.

Re: Gdańsk - pilnie potrzebna pomoc starszemu karmicielowi

PostNapisane: Wto paź 25, 2011 12:05
przez joanna77
Kościół jest na Świętojańskiej, na starym mieście. Pan Jerzy mieszka zaś na Szpitalnej. Codziennie obchodzi rejon kilku ulic w centrum, ma pod opieką kilkanaście bezdomnych kotów i 3 w domu.
Dziękuję za zainteresowanie i pomoc - jest naprawdę bardzo konieczna. To dobry, wrażliwy człowiek, nie chce mnożyć zwierząt, tylko rozsądnie im pomagać, ale już nie daje rady. Idzie zima i sytuacja zaczyna się robić dramatyczna, zwłaszcza że on coraz gorzej się czuje.

Re: Gdańsk - pilnie potrzebna pomoc starszemu karmicielowi

PostNapisane: Wto paź 25, 2011 23:08
przez Tess 1610
zaznaczę,jakby co to mieszkam niedaleko od Świętojańskiej :wink:

Re: Gdańsk - pilnie potrzebna pomoc starszemu karmicielowi

PostNapisane: Śro paź 26, 2011 9:21
przez joanna77
Tess, a może mogłabyś zadzwonić do pana Jerzego i się z nim spotkać? Oprócz pomocy jest mu także bardzo potrzebna rozmowa, chciałby z kimś porozmawiać o kotach, a w swoim otoczeniu spotyka się tylko z atakami i etykietką dziwaka, któremu zależy na bezdomnych zwierzętach. To już będzie dla niego jakiś sygnał, że coś się dzieje, że komuś nie jest obojętne, co robi.

Re: Gdańsk - pilnie potrzebna pomoc starszemu karmicielowi

PostNapisane: Śro paź 26, 2011 20:12
przez Tess 1610
Mogę,ale dopiero po 1 listopada bo do końca tygodnia pracuję do 20 ej,dziś też dopiero weszłam do domu :evil:

Re: Gdańsk - pilnie potrzebna pomoc starszemu karmicielowi

PostNapisane: Śro paź 26, 2011 23:08
przez Marlon
Gadałam z "główną łapaczką gdańską" pomoże temu Panu, Aga M jest naszą wolontariuszką, załatwi dobrą cenę u weta na sterylki, ona ma złotego weta i za sterylke płaci 70 zl!!! podam Ci nr do Agi, niech ten Pan zadzwoni do Niej ok?

Re: Gdańsk - pilnie potrzebna pomoc starszemu karmicielowi

PostNapisane: Czw paź 27, 2011 6:19
przez joanna77
Dziękuję, przekażę oczywiście numer panu Jerzemu. Ale tu nie chodzi tylko o obniżkę ceny na sterylki - on tych kotów sam nie złapie i nie zawiezie na sterylkę (tak, jak pisałam, ma już ponad 80 lat, problemy z płucami i poruszaniem się). Zresztą te 70 złotych to też dla niego cena zaporowa. Czy w Gdańsku nie ma talonów na darmowe sterylki? W Krakowie można bezdomne koty ciachnąć za darmo w schronisku, AFN także ma jakieś kupony na sterylki.

Pan Jerzy przez kilka dekad opiekował się kotami sam, teraz już po prostu nie jest w stanie. Nie da rady sam codziennie karmić kotów, które są przyzwyczajone do jego pomocy, nie starcza mu na karmę, nie mówiąc o ewentualnym leczeniu. Ja mam 5 własnych kotów + regularnie tymczasy z fundacji AFN, nie dam rady wysyłać mu większych sum, zwłaszcza że tu nie tylko o pomoc finansową chodzi. Pan Jerzy za jakiś czas (mam nadzieję, że jak najdłuższy) odejdzie, sam zresztą sobie zdaje z tego sprawę. Co wtedy z "jego" ulicznymi kotami?

Tu jest potrzebne jakieś zorganizowane działanie, a ja jestem kilkaset kilometrów dalej i czuję się w tej sytuacji bezradna. Jeśli ja jakoś nie ruszę sprawy, nie zrobi tego nikt. Pan Jerzy nie wie, gdzie prosić o pomoc, jest starszym, samotnym człowiekiem. Internet to dla niego czarna magia, nie wie, do kogo się zwrócić. I chyba już po prostu nie ma nadziei, po tym, co ostatnio w kontekście opieki nad kotami go spotyka.

Re: Gdańsk - pilnie potrzebna pomoc starszemu karmicielowi

PostNapisane: Śro lis 09, 2011 17:19
przez Marlon
Dzwoniłam do Pana Jerzego, bardzo miły człowiek, ma do sterylizacji tylko jedną kotkę, resztę sam zrobił. Wyślę do Niego tą Agnieszkę o której pisałam Karmi 12 kotów na 4 różnych ulicach, ma suchą karmę od Ciebie Joanna i twierdzi że starczy mu do lata :) Kotki karmi na
1)ul Warzywnicza 3 kotki
2)ul Szeroko 2 kotki (tu jest kotka do złapania)
3)ul Minogi 3
4)ul Grobli 4