Miau.PL

No, jak w temacie
Chłopcy mają około 2 miesięcy. Są zaszczepieni, odrobaczeni i zdrowi. Baaardzo kochają ludzi
Rudasek jest mniejszy i troszkę mniej przebojowy, biały to żywe sreberko. Mruczą jak najęci, wspinają się na kolana, sama słodycz - tylko brać i kochać!
Rudasek ma białe skarpetki i krawacik i wg mnie będzie rudym marmurkiem, nie pręguskiem Białasek ma dwa cieniutkie, rude paseczki na łebku i biszkoptowy ogonek.

Najchętniej wydałabym je razem, bo kochają się nieziemsko, ale rozważę też adopcje osobne, choć wolałabym, by żaden z nich nie był jedynym kotem w domu. Szukamy domu niewychodzącego, umowa adopcyjna - standard


Więcej zdjęć grzdyli pojawi się wkrótce
Komu?

Cudności....

Podniosę

piękne....

Maleństwa Zdjęcia fatalne, ale marny ze mnie fotograf, a modele mają problem z pozowaniem

jesuniu, ale słodkości
ps. to są te tajemnicze łazienkowe stworki?

Cudowne maluchy

Cudne, szkoda że daleko

Tak to łazienkowe stworki
Mają robocze imiona - do ogłoszeń, biały to Tofik, rudy - Karmelek (nie popisałam się oryginalnością, wiem )
Tofik - menda, przegryzł dziś moje zabezpieczenia w wywietrzniku w łazienkowych drzwiach i wyrwał się do kotów... Odłowiłam, zakleiłam otwór grubą taśmą. Po 5 minutach była przegryziona Odłowiłam kota, przysunęłam wysoką kuwetę do otworu, tak, by go zasłonić - po 5 minutach Tofik był na zewnątrz...

Niech je ktoś zabierze

Liwia_ pisze:Tak to łazienkowe stworki
Mają robocze imiona - do ogłoszeń, biały to Tofik, rudy - Karmelek (nie popisałam się oryginalnością, wiem )
Tofik - menda, przegryzł dziś moje zabezpieczenia w wywietrzniku w łazienkowych drzwiach i wyrwał się do kotów... Odłowiłam, zakleiłam otwór grubą taśmą. Po 5 minutach była przegryziona Odłowiłam kota, przysunęłam wysoką kuwetę do otworu, tak, by go zasłonić - po 5 minutach Tofik był na zewnątrz...

Niech je ktoś zabierze

a to na pewno kot a nie gryzoń?

Wygląda jak kot - i to śliczny kot
Śliczny kot ma wyjątkowo jedwabiste futerko, tuli się z wielkim zapałem, strzela baranki i daje całusy. Mam nogi w sznitach bo grzdyle wskakują na kolana, gdy tylko mogą Rewelacyjne są, gdy wchodzi się do łazienki wita głośne mruczenie dwóch małych gardziołek i obydwa pchają się od razu do człowieka.
Ktoś, kto je weźmie będzie miał naprawdę fantastyczne, kochane pieszczochy

Liwia_ pisze:Wygląda jak kot - i to śliczny kot
Śliczny kot ma wyjątkowo jedwabiste futerko, tuli się z wielkim zapałem, strzela baranki i daje całusy. Mam nogi w sznitach bo grzdyle wskakują na kolana, gdy tylko mogą Rewelacyjne są, gdy wchodzi się do łazienki wita głośne mruczenie dwóch małych gardziołek i obydwa pchają się od razu do człowieka.
Ktoś, kto je weźmie będzie miał naprawdę fantastyczne, kochane pieszczochy

Liwia_ pisze:Wygląda jak kot - i to śliczny kot
Śliczny kot ma wyjątkowo jedwabiste futerko, tuli się z wielkim zapałem, strzela baranki i daje całusy. Mam nogi w sznitach bo grzdyle wskakują na kolana, gdy tylko mogą Rewelacyjne są, gdy wchodzi się do łazienki wita głośne mruczenie dwóch małych gardziołek i obydwa pchają się od razu do człowieka.
Ktoś, kto je weźmie będzie miał naprawdę fantastyczne, kochane pieszczochy

a bo kto to widział nosić krótkie spodenki przy takich grzdylkach, długie spodnie psze pani i bluzeczki z długim rękawkiem takoż

maluchy są u Ciebie Liwia??
spróbuje je dodać do niekochanych na fb jak będę miała więcej czasu

z Kaziem..cisza
a taki słodziak

Oba są przecudne, po prostu niezwykłe, szczególnie ten biszkoptowo-biały - niepotykane umaszczenie
trzeba szczególnie uważac przy adopcji takich pięknot