Bodzio, Jagna i Rita w DS- CHORZÓW

Bazarek dla kotów Ewy - już zamknięty
viewtopic.php?f=20&t=135774
Po raz pierwszy zakładam wątek, dlatego jestem pełna obaw, czy mi się uda. Ale będę uparta, gdyż koty które chcę tu zaprezentować, są tego warte.
W Chorzowie, u mojej ,,nie netowej" przyjaciółki mieszka sobie jedenaście kotów, w tym cztery tymczasy, które bardzo potrzebują domu. Kotów jest za dużo, mieszkanie za małe i mimo, że Ewa o nie bardzo dba, dobrze karmi, sterylizuje i leczy, to czasem zdarzają się awantury spowodowane przepełnieniem.
Bodzio - cudny kocurek około 1,5 - 2 letni, którego Ewa musiała zabrać z parkingu, gdzie go dokarmiała, gdyż kotu groziła eksmisja lub wywózka do schronu. Odgrażały się panie sprzedające w pobliskim sklepie, do którego Bodzio wchodził w poszukiwaniu jedzenia. Kocurek z całą pewnością był kotem domowym, gdyż jest bardzo ufny, zrównoważony, lubi głaskanie, przytulanie, drapanie. Wszystko za wyjątkiem noszenia na rękach. Bodzio ma piękne umaszczenie i oczy o zółto-zielonej barwie. Jest wykastrowany.
Jagna i Rita to dwie około 5 miesięczne siostry. Jagna to rozrywkowa panienka, potrafi się bawić dosłownie wszystkim. Często do wspólnych zabaw zachęca Bodzia, no i wtedy dzieje się. Oj, dzieje. Jest energiczna, ciekawska, jak to koci podlotek. Rita jest spokojniejsza. Obie są grzeczne i czyste. Wymagają tylko odrobiny cierpliwości, gdyż Ewa przy takiej ilości nie jest w stanie poświęcić im tyle czasu, ile by potrzebowały. Jagna jest ufną, łagodną koteczką. Rita łagodna, ale płochliwa. (grudzień 2011 - obie panny już wysterylizowane)
Serafinka - cudna kicia dla konesera. Ma nie tylko bardzo ciekawe umaszczenie, to do tego pysio trochę spłaszczone i pucułowate, może troszkę jak u brytyjczyków i mały noseczek. Jest po sterylce. Też wymaga cierpliwości, raczej dla kogoś kto nie będzie od niej oczekiwał miziania. Może w przyszłości. Na razie Serafinka jest troszkę bojaźliwa, co z pewnością potęgowane jest przez inne koty. Serafinka wolałaby mieszkać gdzieś gdzie będzie ich mniej. Jest bardzo łagodna, nie wyciąga pazurków.
Wszystkie te koty Ewa wyratowała, wyleczyła, gdyż były w kiepskim stanie i starsze wysterylizowała. Jest to pilne, gdyż Ewa ma bardzo chorą kotkę Mizi wymagającą codziennych kroplówek. Dlatego ciężko z czasem i finansami dla innych kotów.
[ Boski Bodzio
wesoła Jagna
grzeczna Rita
Serafinka - dla konesera
Rita i Jagna - od 22 stycznia 2012 w nowym domku
Bodzio - luty 2012 w Ds
Serafinka - adopcja czasowo wstrzymana, dziewczynka jest ,,leczona" z nieśmiałości i wtedy poogłaszamy
viewtopic.php?f=20&t=135774
Po raz pierwszy zakładam wątek, dlatego jestem pełna obaw, czy mi się uda. Ale będę uparta, gdyż koty które chcę tu zaprezentować, są tego warte.
W Chorzowie, u mojej ,,nie netowej" przyjaciółki mieszka sobie jedenaście kotów, w tym cztery tymczasy, które bardzo potrzebują domu. Kotów jest za dużo, mieszkanie za małe i mimo, że Ewa o nie bardzo dba, dobrze karmi, sterylizuje i leczy, to czasem zdarzają się awantury spowodowane przepełnieniem.
Bodzio - cudny kocurek około 1,5 - 2 letni, którego Ewa musiała zabrać z parkingu, gdzie go dokarmiała, gdyż kotu groziła eksmisja lub wywózka do schronu. Odgrażały się panie sprzedające w pobliskim sklepie, do którego Bodzio wchodził w poszukiwaniu jedzenia. Kocurek z całą pewnością był kotem domowym, gdyż jest bardzo ufny, zrównoważony, lubi głaskanie, przytulanie, drapanie. Wszystko za wyjątkiem noszenia na rękach. Bodzio ma piękne umaszczenie i oczy o zółto-zielonej barwie. Jest wykastrowany.
Jagna i Rita to dwie około 5 miesięczne siostry. Jagna to rozrywkowa panienka, potrafi się bawić dosłownie wszystkim. Często do wspólnych zabaw zachęca Bodzia, no i wtedy dzieje się. Oj, dzieje. Jest energiczna, ciekawska, jak to koci podlotek. Rita jest spokojniejsza. Obie są grzeczne i czyste. Wymagają tylko odrobiny cierpliwości, gdyż Ewa przy takiej ilości nie jest w stanie poświęcić im tyle czasu, ile by potrzebowały. Jagna jest ufną, łagodną koteczką. Rita łagodna, ale płochliwa. (grudzień 2011 - obie panny już wysterylizowane)
Serafinka - cudna kicia dla konesera. Ma nie tylko bardzo ciekawe umaszczenie, to do tego pysio trochę spłaszczone i pucułowate, może troszkę jak u brytyjczyków i mały noseczek. Jest po sterylce. Też wymaga cierpliwości, raczej dla kogoś kto nie będzie od niej oczekiwał miziania. Może w przyszłości. Na razie Serafinka jest troszkę bojaźliwa, co z pewnością potęgowane jest przez inne koty. Serafinka wolałaby mieszkać gdzieś gdzie będzie ich mniej. Jest bardzo łagodna, nie wyciąga pazurków.
Wszystkie te koty Ewa wyratowała, wyleczyła, gdyż były w kiepskim stanie i starsze wysterylizowała. Jest to pilne, gdyż Ewa ma bardzo chorą kotkę Mizi wymagającą codziennych kroplówek. Dlatego ciężko z czasem i finansami dla innych kotów.




Rita i Jagna - od 22 stycznia 2012 w nowym domku

Bodzio - luty 2012 w Ds

Serafinka - adopcja czasowo wstrzymana, dziewczynka jest ,,leczona" z nieśmiałości i wtedy poogłaszamy