Male Czarne z Konina - obie w DS :)

18.12
Coco jest juz w DS
12.12
mala jest juz w DT w Poznaniu
jako, ze jest mala czarna to otrzymala imie Coco
jutro zgram zdjecia i ruszamy z akcja ogloszeniowa.
10.12
dzisiaj dziewczyna miala pojechac do domu.
Pani nie byla uprzejma nawet zadzwonic i powiedziec ze rezygnuje.
Telefony ode mnie sa odbijane, na mail i facebook Pani nie odpisala.
A zatem oficjalnie- Sabrinka zostala wystawiona przez dom do wiatru.
Jest nam bardzo przykro, bo przez obietnice i deklaracje stracilismy ponad 10 dni mocnego oglaszania koteczki.
Dzisiejsza noc miala spedzic w domu. Spedzi ja w klatce w lecznicy...
I kolejne dni tez.
BARDZO PROSZE O DOM TYMCZASOWY.
Zobowiazuje sie pokrywac koszty utrzymania. Mala jest w klatce juz 2 miesiace. To nie jest dom dla kota.
17.11.2011:
Jedna z siostr znalazla dom, druga ciagle czeka. wetki ochrzcily ja imieniem Sabrinka.
juz ponad miesiac siedzi w klatce u weta. nie mam dla niej dt
mala kuwetkuje, jest zaszczepiona, odrobaczona... zdrowa... tylko domu brak.
potrzebuje kontaktu z czlowiekiem!
Małe Czarne to Odważniak i Ostrożniak. Córki przyblokowej kotki wolnożyjącej, której od ponad roku nie mogę zlapać. Próbowałam kilkunastokrotnie, sama, z TŻ, z główną konińską specjalistką - p. Anią ze schroniska.
Raz się udało, byliśmy bardzo blisko, wybiła drzwiczki klatki łapki.
Udało się złapać maluchy. Dwa. Były trzy, ponoć... Cóż, na budowie koty łatwo giną. To nie jest bezpieczne miejsce dla kociaków. Odważniaka złapaliśmy po tym, jak upadła z 2,5 metra na beton i utknęła w podziemnym garażu. Ostrożniak była trudniejsza do złapania, ale się udało. Kto by pomyślał, że kociak schowa się w rurę z wydrążonych cegieł na 3 metry w głąb ziemi. I że wyjdzie cały...
W schronisku panuje PP, więc oddawanie ich tam to wyrok śmierci. DT zakocone po kokardę...
Dziewczyny siedzą w klatce u weterynarza. W klinice są życzliwi nam ludzie, więc liczą za dobę mniej niż normalnie.
Dzieciakom koniecznie musimy prędko znaleźć domki.
Wielkopolska jest do obskoczenia autem, inne części kraju też będziemy w stanie uszczęśliwić Małymi Czarnymi.
Bardzo bym chciała, by znalazły wspólny dom, mają tylko siebie. Ale jeżeli nie uda się oddać ich w dwupaku, to będziemy się cieszyć z każdego dobrego domu.
link do albumu: http://imageshack.us/g/802/p1010388i.jpg/


kocham te minke:




ink do albumu: http://imageshack.us/g/850/p1010410p.jpg/










KONTAKT:
maluchy przebywają tutaj: http://www.klinikawet-konin.pl/
można dzwonić między 8 a 18 : (0-63) 242 93 91
no i można mailować: nekome@gazeta.pl
Coco jest juz w DS

12.12
mala jest juz w DT w Poznaniu

jako, ze jest mala czarna to otrzymala imie Coco

jutro zgram zdjecia i ruszamy z akcja ogloszeniowa.
10.12
dzisiaj dziewczyna miala pojechac do domu.
Pani nie byla uprzejma nawet zadzwonic i powiedziec ze rezygnuje.
Telefony ode mnie sa odbijane, na mail i facebook Pani nie odpisala.
A zatem oficjalnie- Sabrinka zostala wystawiona przez dom do wiatru.
Jest nam bardzo przykro, bo przez obietnice i deklaracje stracilismy ponad 10 dni mocnego oglaszania koteczki.
Dzisiejsza noc miala spedzic w domu. Spedzi ja w klatce w lecznicy...
I kolejne dni tez.
BARDZO PROSZE O DOM TYMCZASOWY.
Zobowiazuje sie pokrywac koszty utrzymania. Mala jest w klatce juz 2 miesiace. To nie jest dom dla kota.
17.11.2011:
Jedna z siostr znalazla dom, druga ciagle czeka. wetki ochrzcily ja imieniem Sabrinka.
juz ponad miesiac siedzi w klatce u weta. nie mam dla niej dt

mala kuwetkuje, jest zaszczepiona, odrobaczona... zdrowa... tylko domu brak.
potrzebuje kontaktu z czlowiekiem!
Małe Czarne to Odważniak i Ostrożniak. Córki przyblokowej kotki wolnożyjącej, której od ponad roku nie mogę zlapać. Próbowałam kilkunastokrotnie, sama, z TŻ, z główną konińską specjalistką - p. Anią ze schroniska.
Raz się udało, byliśmy bardzo blisko, wybiła drzwiczki klatki łapki.
Udało się złapać maluchy. Dwa. Były trzy, ponoć... Cóż, na budowie koty łatwo giną. To nie jest bezpieczne miejsce dla kociaków. Odważniaka złapaliśmy po tym, jak upadła z 2,5 metra na beton i utknęła w podziemnym garażu. Ostrożniak była trudniejsza do złapania, ale się udało. Kto by pomyślał, że kociak schowa się w rurę z wydrążonych cegieł na 3 metry w głąb ziemi. I że wyjdzie cały...
W schronisku panuje PP, więc oddawanie ich tam to wyrok śmierci. DT zakocone po kokardę...
Dziewczyny siedzą w klatce u weterynarza. W klinice są życzliwi nam ludzie, więc liczą za dobę mniej niż normalnie.
Dzieciakom koniecznie musimy prędko znaleźć domki.
Wielkopolska jest do obskoczenia autem, inne części kraju też będziemy w stanie uszczęśliwić Małymi Czarnymi.
Bardzo bym chciała, by znalazły wspólny dom, mają tylko siebie. Ale jeżeli nie uda się oddać ich w dwupaku, to będziemy się cieszyć z każdego dobrego domu.
link do albumu: http://imageshack.us/g/802/p1010388i.jpg/


kocham te minke:




ink do albumu: http://imageshack.us/g/850/p1010410p.jpg/










KONTAKT:
maluchy przebywają tutaj: http://www.klinikawet-konin.pl/
można dzwonić między 8 a 18 : (0-63) 242 93 91
no i można mailować: nekome@gazeta.pl