KOCUREK SPOD ORZYSZA SZUKA DOMU

klasyczna historia: wieś (tym razem mazurska), niewysterylizowane koty i pełno kociąt... no może w tym przypadku nie tak pełno z tegorocznego miotu przetrwał tylko ten jeden kocurek. kociak przechodził katar...
zaniedbana mała bida, ale jaki śliczny , mógłby być przepięknym śnieżnobiałym dlugowłosym pieszczochem, gdbyby tylko ktoś dał mu szansę......
inaczej zostanie w gospodarstwie, może jakoś przezimuje z innymi kotami gdzieś w stodole a na wiosnę będzie walczył z innymi kocurami, chorował, ile zycia mu zostało ?
zdjęcie kocurka można zobaczyć na fb:
http://www.facebook.com/event.php?eid=1 ... 177058013/
obdzwoniłam lokalne toz-y fundacje, nikt nie ma miejsca dla niego
(((
zamieszczam na forum - może jest tu ktoś z tego rejonu kto będzie mógł pomóc małemu..... ja jestem z mazowsza, inf. o kocurku dostałam od koleżanki która odwiedzała tam rodziców, zdjęcie jest aktualne zrobione w ub. tygodniu
zaniedbana mała bida, ale jaki śliczny , mógłby być przepięknym śnieżnobiałym dlugowłosym pieszczochem, gdbyby tylko ktoś dał mu szansę......
inaczej zostanie w gospodarstwie, może jakoś przezimuje z innymi kotami gdzieś w stodole a na wiosnę będzie walczył z innymi kocurami, chorował, ile zycia mu zostało ?
zdjęcie kocurka można zobaczyć na fb:
http://www.facebook.com/event.php?eid=1 ... 177058013/
obdzwoniłam lokalne toz-y fundacje, nikt nie ma miejsca dla niego

zamieszczam na forum - może jest tu ktoś z tego rejonu kto będzie mógł pomóc małemu..... ja jestem z mazowsza, inf. o kocurku dostałam od koleżanki która odwiedzała tam rodziców, zdjęcie jest aktualne zrobione w ub. tygodniu