Miau.PL

Mam znowu Kotki, dwa maluchy (max 2 m-ce) Po matce trójkolorce. Koteczka jaśniejsza, kocurek ciemniejszy. Płci domyślam się tylko po kolorach Kotki potrzebują chociaż DT, bo przeszkadzają ludziom i mają prawdopodobnie koci katar - trzeba je wyleczyć. Na dworzu coraz chłodniej - maluchy sobie nie poradzą Wieczorem postaram się wstawić zdjęcia.

Staruszek też potrzebuje domku, ale raczej domu spokojnej starości. Ma około 15 lat i został wyrzucony na bruk przez dotychczasowego właściciela (pan jest chory umysłowo, były już u niego interwencje). Kocur nie przetrwa mrozów, już rok temu ledwo został wyciągnięty z zapalenia płuc. Ma budkę na podwórku, którą postawił dla niego pewien nastolatek, ale to za mało. On potrzebuje ciepła i spokoju a nie tułaczki po podwórkach

Jakby ktoś mógł pomóc to będę wdzięczna!

Koteczka:



Kocurek(?)



I Staruszek Maciek:




Prosimy o pomoc!

otka_a pisze:[...]Mam znowu Kotki, dwa maluchy (max 2 m-ce) Po matce trójkolorce.[...]

Zabrzmiało jakby były po Twojej kotce. Mam nadzieję, że nie. Matkę trzeba złapać i wykastrować.

A oba maluchy to szylkrety - więc raczej kotki.

Ja mam kocura kastrowanego a napisałam tak, bo są na moim osiedlu. Matki będą łapane do szczepienia p-ko wściekliźnie to może i zostaną od razu wysterylizowane. Ale tym już zajmuje się pani z TOZu. Ogólnie większość kotek jest tam wysterylizowana.
Przez całe wakacje widziałam tylko te dwa maluchy. Reszta to podrzutki.

Szkoda mi ich, takie chore te oczki mają

A teraz juz tak zimno , kto mu da szanse na na dom , dom = życie :(:(

Napisz w tytule ,że szylkretki.
One są bardzo ładne ...

Bardzo ładne i takie biedne. Ja nawet chciałam je do piwnicy wziąć, ale wynajmuję mieszkanie i piwnica zagracona rzeczami właścicielki.
Dziś pani z TOZu będzie rozmawiała ze schroniskiem, czy mogą je przyjąć na podleczenie, w jakimś miejscu odizolowanym, żeby jakiegoś świństwa nie złapały. Jak się nie da będziemy myśleć dalej.
Kotki mają ciepłe budy i jedzenie, mam nadzieję że nie marzną...

Biedulki.. za domki.

otka_a pisze:Bardzo ładne i takie biedne. Ja nawet chciałam je do piwnicy wziąć, ale wynajmuję mieszkanie i piwnica zagracona rzeczami właścicielki.
Dziś pani z TOZu będzie rozmawiała ze schroniskiem, czy mogą je przyjąć na podleczenie, w jakimś miejscu odizolowanym, żeby jakiegoś świństwa nie złapały. Jak się nie da będziemy myśleć dalej.
Kotki mają ciepłe budy i jedzenie, mam nadzieję że nie marzną...

Udało się załatwić leczenie

W niedzielę jadą do domku i zaczynamy leczenie, na razie dostają antybiotyk w karmie.

otka_a pisze:W niedzielę jadą do domku i zaczynamy leczenie, na razie dostają antybiotyk w karmie.

Maluszki jadą ?? a staruszek??

otka_a pisze:W niedzielę jadą do domku i zaczynamy leczenie, na razie dostają antybiotyk w karmie.

Dobra robota otka_a Tak trzymaj

Niestety Maciek wczoraj odszedł
Sekcja w kortowie wykazała że nic nie jadł od dłuższego czasu. Będziemy walczyć w sądzie.

otka_a pisze:Niestety Maciek wczoraj odszedł
Sekcja w kortowie wykazała że nic nie jadł od dłuższego czasu. Będziemy walczyć w sądzie.

Biedak.