~~~~Karolek i Mati - schron Milanówek - wrócili z DS :(

Karolek jako kilkutygodniowe maleństwo został znaleziony na placu budowy w Brwinowie. Najprawdopodobniej urodził się na cmentarzu położonym tuż obok budowy i zgubił się swojej mamie. Przez kilka dni płakał po nocach, nie dając spać ludziom z bloków obok budowy. Na tym osiedlu mieszka nasza psia wolontariuszka, która postanowiła uratować Karolka. Nie było to jednak wcale takie łatwe - po jednej wieczornej próbie łapania Karolka straciłam buty
.
W końcu wygłodniały maluch złapał się do klatki-łapki. Do schroniska w Milanówku trafił w dość opłakanym stanie: miał koci katar i okropną biegunkę. Był osowiały, smutny, nie miał ochoty na zabawę, ale gdy tylko ktoś wchodził do jego izolatki, Karolek natychmiast się przytulał.
Ta "przytulaśność" została mu do tej pory, chociaż teraz - po kilku tygodniach w domu tymczasowym - to zupełnie inny kot!
Karol pięknie wyrósł ... i rośnie nadal. Na pewno będzie z niego duży kocurek. Ma piękną, mięciutką sierść i długaśne wibrysy.
Karol uwielbia się bawić, ma niespożyte pokłady energii. Uwielbia skakać, brykać, wyskakiwać znienacka z kryjówki
Lubi też prawdziwie "chłopięce" zabawy: tarmoszenie, zapasy, podgryzanie. Czasem trzeba go troszkę temperować w zabawie, gdy za bardzo się rozszaleje.
Za to, gdy urwis wreszcie się zmęczy, staje się najmilszym kotkiem na świecie
Śpi wtulony w człowieka, tuż przy twarzy, mrucząc słodko.
Poza tym w poprzednim wcieleniu był kozą, ponieważ zamiast miauczeć, meczy
. Meczy kiedy chce się przywitać, meczy kiedy chce jeść
.
Rozpaczliwie miauczy tylko w przypadku zagrożenia życia - czyli jazdy samochodem do weta i przy obcinaniu pazurków
.
Karolek uwielbia towarzystwo innych kotów, jednak inne koty nie zawsze uwielbiają jego towarzystwo
. Co tu dużo mówić - Karolek jest czasem dość męczący i nie rozumie chyba kociego języka. Nawet kiedy dostanie po głowie, zaraz znowu zaczepia koty do zabawy
.
Moje kotki są dorosłe, spokojne i po prostu nie rozumieją tego wariata
.
Karolek ma teraz około 5 miesięcy, jest zdrowy, zaszczepiony i odrobaczony, ma ujemne wyniki testów na FIV/FeLV. W najbliższym czasie zostanie wykastrowany i zaczipowany.
Oto Karolek
:








A tutaj Karolek na filmie
:
http://www.youtube.com/watch?v=rd7TW5Wp ... ideo_title

W końcu wygłodniały maluch złapał się do klatki-łapki. Do schroniska w Milanówku trafił w dość opłakanym stanie: miał koci katar i okropną biegunkę. Był osowiały, smutny, nie miał ochoty na zabawę, ale gdy tylko ktoś wchodził do jego izolatki, Karolek natychmiast się przytulał.
Ta "przytulaśność" została mu do tej pory, chociaż teraz - po kilku tygodniach w domu tymczasowym - to zupełnie inny kot!
Karol pięknie wyrósł ... i rośnie nadal. Na pewno będzie z niego duży kocurek. Ma piękną, mięciutką sierść i długaśne wibrysy.
Karol uwielbia się bawić, ma niespożyte pokłady energii. Uwielbia skakać, brykać, wyskakiwać znienacka z kryjówki

Za to, gdy urwis wreszcie się zmęczy, staje się najmilszym kotkiem na świecie

Poza tym w poprzednim wcieleniu był kozą, ponieważ zamiast miauczeć, meczy


Rozpaczliwie miauczy tylko w przypadku zagrożenia życia - czyli jazdy samochodem do weta i przy obcinaniu pazurków

Karolek uwielbia towarzystwo innych kotów, jednak inne koty nie zawsze uwielbiają jego towarzystwo


Moje kotki są dorosłe, spokojne i po prostu nie rozumieją tego wariata

Karolek ma teraz około 5 miesięcy, jest zdrowy, zaszczepiony i odrobaczony, ma ujemne wyniki testów na FIV/FeLV. W najbliższym czasie zostanie wykastrowany i zaczipowany.
Oto Karolek









A tutaj Karolek na filmie

http://www.youtube.com/watch?v=rd7TW5Wp ... ideo_title