Strona 1 z 2

Lubczyk - kocurek GD

PostNapisane: Nie paź 02, 2011 21:56
przez mirmilka
Ja i mój braciszek urodziliśmy się w komórce na węgiel. Nasza mama uznała, że tutaj, u pani Wandy będzie mogła nas spokojnie wykarmić, ale pani Wanda nie będzie mogła dalej się nami zająć. Ma 82 lata i mieszka już u niej inny kot i pies. Pani Dorota i pani Małgosia tymczasowo się nami zajmują. Odrobaczyły nas i odpchliły, ale też nie mogą nas zatrzymać, bo też już mają zwierzęta pod opieką, więc szukamy przyjaciół na całe życie. Chociaż urodzone w złych warunkach, wiemy, że jesteśmy cennymi i wartościowymi kotami. Ja słyszę dobrze, ale mój braciszek prawdopodobnie nie słyszy, więc szuka ludzi, którzy będą wiedzieli jak się nim zająć. Obydwoje z pewnością będziemy ozdobą każdego domu, co zresztą widać na zdjęciach. Pozdrawiamy Was serdecznie! Lubczyk i Tymianek.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Tymianek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Tymianek
Obrazek
Tymianek
Obrazek

Re: Lubczyk, Tymianek i ich mama Bazylia

PostNapisane: Nie paź 02, 2011 22:07
przez MaybeXX
Zgłosiłam je do Śnieżynkowa:
viewtopic.php?f=1&t=74795&p=8031482#p8031482

Re: Lubczyk, Tymianek i ich mama Bazylia

PostNapisane: Nie paź 02, 2011 22:12
przez mirmilka
Super, dzięki, jutro napiszę więcej, ide spać niestety... :cry:

Re: Lubczyk, Tymianek i ich mama Bazylia

PostNapisane: Pon paź 03, 2011 7:21
przez mirmilka
Od pani Wandy dowiedziałam się, że Bazylia może mieć ponad 10 lat, może nawet 14 i jest domową kotką. Faktycznie można ja pogłaskać, na więcej na razie sobie nie pozwoliłam. Lubczyk jest cały biały i słyszy, natomiast Tymianek ma na czole delikatna ciemną smugę i prawdopodobnie nie słyszy. Tymianek jest bardziej bojaźliwy i ostrożny od brata, zaraz biegnie do mamy.

Re: Lubczyk, Tymianek i ich mama Bazylia

PostNapisane: Pon paź 03, 2011 9:46
przez Jagooda
Mirmilka napisałam ci pw. Takiego białaska właśnie szukam.

Re: Lubczyk, Tymianek i ich mama Bazylia

PostNapisane: Pon paź 03, 2011 10:02
przez mirmilka
odpisałam. :D

Re: Lubczyk, Tymianek - dwa białe kocurki GD

PostNapisane: Pt paź 07, 2011 8:35
przez mirmilka
Na kocurki czekają już dwa domy. Lubczyk pojedzie do Pruszcza Gdańskiego, a Tymianek (prawdopodobnie głuchy) na Zaspę, do pani która miała głuchego Labradora (no chyba lepiej nie mógł trafić). Mam nadzieję, że wszystko sie dobrze skończy i kocurki trafia z komórki na salony.
Ale w tym wszystkim denerwuje mnie to, że jak wielka jest siła mody, np. na białe koty. Takie szybko znajda dom, bo maja bardziej "szlachetne" umaszczenie. A takie bure czekają i czekaja.

Re: Lubczyk, Tymianek - dwa białe kocurki GD

PostNapisane: Pon paź 10, 2011 10:31
przez mirmilka
Trochę sie pokiełbasiło. Tymianek cały biały pojechał wczoraj do Pruszcza Gdańskiego,
a Lubczyk z ciemną plamką na głowie okazał sie kotem słyszącym i nie będzie mieszkał na Zaspie tylko prawdopodobnie w Gdańsku Gł. Można o kocurkach poczytać tez na facebook:
http://www.facebook.com/event.php?eid=258802397491447

Re: Lubczyk, Tymianek - dwa białe kocurki GD

PostNapisane: Wto paź 11, 2011 14:32
przez mirmilka
Dalej szukamy domu dla Lubczyka:

Urodziłem się wolny. Słyszę wiatr i tajemnicze odgłosy nocy. Jestem jeszcze mały ale w swoich dziecinnych marzeniach widzę pięknego, dużego, białego kota królującego w ogrodzie moich przyjaciół ludzi. Nie wiem jeszcze kim są ale wiem, że zapewnią mi to czego potrzebuję i uszanują moje prawo do wolności. Czekam na spełnienie marzeń.

Re: Lubczyk, Tymianek - dwa białe kocurki GD

PostNapisane: Pt paź 14, 2011 13:31
przez jaaana
mirmilka pisze:Dalej szukamy domu dla Lubczyka:

Urodziłem się wolny. Słyszę wiatr i tajemnicze odgłosy nocy. Jestem jeszcze mały ale w swoich dziecinnych marzeniach widzę pięknego, dużego, białego kota królującego w ogrodzie moich przyjaciół ludzi. Nie wiem jeszcze kim są ale wiem, że zapewnią mi to czego potrzebuję i uszanują moje prawo do wolności. Czekam na spełnienie marzeń.

A dlaczego szukasz mu domu wychodzącego?

Re: Lubczyk - kocurek GD

PostNapisane: Pt paź 14, 2011 13:51
przez mirmilka
może być nie wychodzacy, tylko ciężko znaleźć ludzi, którzy chca sobie osiatkowac okna, bo bo bo...
moje koty wychodzą na dwór. Widziałam kiedys kota nie wychodzacego, który nagle znalazł sie na dworze (nie wiem w jaki sposób stracił dom). Był w totalnym stresie...

Re: Lubczyk - kocurek GD

PostNapisane: Pt paź 14, 2011 13:56
przez jaaana
Ale chyba lepiej szukać niewychodzącego domu, a jeśli trafi się rozsądny wychodzący, w dobrym miejscu, to ewentualnie się nad takim zastanowić.
Kociak w modnym kolorze, chętni będą na pewno.

To, że urodził się na dworze, nie znaczy, że musi być wychodzący.
Nie oddawaj go byle komu.

Re: Lubczyk - kocurek GD

PostNapisane: Pt paź 14, 2011 14:02
przez mirmilka
absolutnie nie chcę go oddac byle komu, mam nadzieję,że dobrze oceniam ludzi. Na początku było sporo telefonów, ale większość małolatów. Niestety dom, który wydawał sie zdecydowany nie odzywa, dlatego ogłaszam dalej.
Aha! Dzisiaj sterylizuję matkę chłopców. :ok:

Re: Lubczyk - kocurek GD

PostNapisane: Pt paź 14, 2011 14:05
przez jaaana
:ok:

Re: Lubczyk - kocurek GD

PostNapisane: Pt paź 14, 2011 14:15
przez biamila
Słuchaj mogę zrobić mu ładniejsze fotki.