Miau.PL

Potrzebujemy bardzo szybko domu tymczasowego bądź też stałego!

Nie wiem nawet jak zacząć. Był sobie gościu, który miał koteczkę, która się okociła. Miała 5 małych. Co się stało? Pewnego dnia s.......n i chciał od dzieci 5 zł w zamian że nie zabije kotka. I co zrobił zabił go na oczach dzieci. Drugiego usmażył w tosterze.

Została mama i 3 kociaki. Mama z jednym kotem już poszła do domku ale zostały 2 małe kociaki. Kociaki mają 8 tygodni. Poszły do domu, który również zostawia dużo do życzenia bo wszędzie już jest pełno i Pani, która je podjęła się uratować już nie ma gdzie ich umieścić. Błagała nas o pomoc.

Pomożemy?

Proszę o tel. 692486050

A co z policją? Zwinęła już faceta?
Jeśli nie, to na co czekacie?

facet od wczoraj jest na obserwacji w psychiatryku.
Watek nie jest o zwyrodnialcu, tylko o maluchach ktore trzeba zabrac

Patii pisze:facet od wczoraj jest na obserwacji w psychiatryku.
Watek nie jest o zwyrodnialcu, tylko o maluchach ktore trzeba zabrac

OK, jasne! Ale tej informacji o losach zboczeńca, myślę że tu bardzo brakowało.
Dobrze, że to dopisałaś!
Podnoszę ! ! !

to jakiś koszmar

gdzie te kociaki ?

Kociaki sa w Olkuszu.

obłęd

Ja mam od wtorku na tymczasie kociaki od sku....na który ma ok.10 kotów na posesji i w nocy wypuszcza dwa ostre wilczury, maluchów było 6 a 3 znich te psy zagryzły, moje tymczasy uciekły i mieszkały kilka dni w rowie pod krzakami. Nie pozwoli kotów wysterylizować i karmić - mają być głodne to bedą myszy w stodole łapały, tak powiedzial karmicielce a jak próbowala z nim polemizować to wyleciał na nia z widłami a kobieta ma 81 lat, i tak je dokarmia w tajemnicy bo one codziennie o tej samej porze czakają. i co zrobic takiemu kretynowi, sprobuję dopytać w TOZ-ie czy cos poradzą, a pokicja podejrzewam wypnie się.
Patii mam nadzieję, że uda siię Twoje kociaki umieścić w dt

Pani, która je uratowała była zmuszona je wziąć do siebie ponieważ w domu DT, w którym były przez noc. Dom patologia. Pani wystawiła kociaki za drzwi. stwierdziła że ona ma dzieci i nie może ich mieć. Dobrze że Pani, która je uratowała poszła do niej rano i jak weszła do klatki to od razu usłyszała ich płacz.

U niej też jest sajgon. Trzyma je w łazience bo ma strasznie agresywne koty, które nie tolerują innych kotów. Jak się pojawia coś nowego to zaczynają siebie na wzajem też lać. Masakra.

Jutro dzwonimy do naszej wetki może ona coś poradzi. Koleżanka ma nam dać znać bo kolega szukał dla swojej babci kociombra.

A to te małe szkraby.

Dziewczynka:


Chłopak: