Strona 1 z 1

Kielce-Pingu szuka cierpliwego domku. Czy się doczeka ?

PostNapisane: Pt wrz 23, 2011 12:14
przez fiona.22
Pingu
Wiek: ur ok 01.05.2010
Płeć: kocurek
Odrobaczenie: tak
Szczepienie: tak
Sterylizacja: tak
Kocurek trafił do nas razem z bratem i dzika mamusią, którą złapaliśmy do sterylizacji. Pingu był małym tchórzliwym dziczkiem. Powoli zaczął przekonywać się do człowieka i odkrył jak przyjemne mogą być mizianki za uchem. Z tygodnia na tydzień otwierał się na człowieka co raz bardziej.
Dzisiaj jest już dorosłym, bardzo przystojnym kocurkiem. Jednak z dzieciństwa pozostała niepewność.
Pingu w stosunku do osób, których nie zna jest trochę wycofany. Potrzebuje czasu aby zaufać i przekonać się do nowego opiekuna.
Kiedy zobaczy, że jest bezpieczny i że człowiek nie zrobi mu krzywdy zaczyna sam domagać się głaskania.
Jest kocurkiem bardzo spokojnym i zrównoważonym. Uwielbia towarzystwo innych kotów. Jest bardzo otwarty i kontaktowy w stosunku do innych zwierząt. Nie boi się psów.

Pingu szuka spokojnego domku oraz kochającego i co najważniejsze cierpliwego opiekuna, który da mu czas na aklimatyzację.

Pingu ma już za sobą nieudane adopcje. Niestety nie dostał wówczas szansy, bo jeden czy cztery dni to za mało czasu aby kocurek się odstresował i zaaklimatyzował.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Kielce-Pingu szuka cierpliwego domku. Czy się doczeka ?

PostNapisane: Sob wrz 24, 2011 16:15
przez amyszka
Banerek dla kotka :

Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/h1x1j][IMG]http://i.imgur.com/BYCNP.gif[/IMG][/url]


:ok: :ok: :ok:

Re: Kielce-Pingu szuka cierpliwego domku. Czy się doczeka ?

PostNapisane: Sob wrz 24, 2011 16:55
przez fiona.22
Dziękuje za przepiękny banerek :1luvu:

Re: Kielce-Pingu szuka cierpliwego domku. Czy się doczeka ?

PostNapisane: Sob wrz 24, 2011 20:12
przez fiona.22
Jeszcze troszkę Pingusiowych zdjęć :mrgreen:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Kielce-Pingu szuka cierpliwego domku. Czy się doczeka ?

PostNapisane: Sob wrz 24, 2011 20:29
przez Tuka
Pinguś jest przepiękny :1luvu:

Re: Kielce-Pingu szuka cierpliwego domku. Czy się doczeka ?

PostNapisane: Nie wrz 25, 2011 22:21
przez fiona.22
Pinguś idealnie dogaduje się z małymi kotami. Uwielbia z nimi szaleć i opiekuje się nimi. strasznie fajnie to wygląda. Pinguś w roli tatusia :1luvu:

Re: Kielce-Pingu szuka cierpliwego domku. Czy się doczeka ?

PostNapisane: Śro wrz 28, 2011 8:09
przez kussad
Czy za Pingusia nadal trzeba trzymać kciuki?

Re: Kielce-Pingu szuka cierpliwego domku. Czy się doczeka ?

PostNapisane: Śro wrz 28, 2011 12:10
przez dorotka75
fiona.22 pisze:Pingu ma już za sobą nieudane adopcje. Niestety nie dostał wówczas szansy, bo jeden czy cztery dni to za mało czasu aby kocurek się odstresował i zaaklimatyzował.



Matko, 4 dni ? 8O Do szału doprowadzają mnie ludzie, którzy pod pozorem miłości do zwierząt i potrzeby życia z nimi tak na prawdę szukają zwierzaka, który będzie żył dla nich błyskawicznie dostosowując się do ich wymagań, oczekiwań. Taka żywa maskotka, bez własnych uczuć i potrzeb :|
Może dlatego tak mnie to wk... że sama mam kotkę ze schronu, wcześniej trzykrotnie oddawaną :!: Najpierw do nowego domu, bo pani zmieniły się plany życiowe :? , potem do schronu, potem adopcja i po dwóch tygodniach znowu schron :evil: Kiedy ją wzięliśmy była kłębkiem stresu, strachu i agresji, więc mogę się tylko domyślać, jakimi metodami próbowano ją dostosować :evil: Dochodziła do siebie prawie rok, bywało ciężko ale w życiu nie przyszło nam do głowy żeby ją oddać :x
Wierzę, że gdzieś czeka na Pingu kochający, mądry domek, który da mu szansę a Pingu odwdzięczy się wielką miłością :D Muszę w to wierzyć, bo sama mam taki "przypadek" do adopcji :)
Tak więc za Pingu i ten właściwy, jedyny Dom :ok: :ok: :ok:

Re: Kielce-Pingu szuka cierpliwego domku. Czy się doczeka ?

PostNapisane: Pon paź 17, 2011 20:02
przez fiona.22
Najnowsze wieści od Pingusia.
Kocurek nadal w domku adopcyjnym ale niestety leje.
Nowa właścicielka jest bardzo cierpliwa i na razie walczy o aklimatyzacje Pingusia. Jeszcze ma siłę i na razie nie chce go oddawać.
rozmawiałam dzisiaj z Pania Iwoną u której Pingu ostatnio się tymczasował.
Aby pomóc Pingusiowi i nowej opiekunce dobrze byłoby kupić taki wkład do kontaktu na uspokojenie.
Pani Iwona pożyczy wtyczkę aby zminimalizować koszty ale potrzebny jest jeszcze wkład. Da się go załatwić w cenie hurtowej 60 zł.
Pingu jest kotem trudnym adopcyjnie i po tylu nieudanych adopcjach. Myśle, że z naszej strony powinniśmy zrobić wszystko aby pomoc mu zaaklimatyzować się w nowym domku. Tym bardziej, że domek chce walczyć o Pingusia.
Dlatego bardzo proszę o pomoc bazarkową/finansową na zakup wkładu dla Pingusia.