10dniowy Lucuś z kosza na śmieci za TM a Pacuś w DS !! :)

EDIT: Lucek odszedł od nas we śnie, nie udało się go uratować. Na drugi dzień dowiedziałam się o małym Packu, który szukał DT i oto Pacek trafił do mnie.
Oto on, już "wyprane" śmietnikowe maleństwo. "Właściciel" musiał wyrzucić go wczas rano, albo w nocy.... Darcie tego maleństwa było słychać na pół ulicy. Ludzie zaglądali do kosza i odchodzili. Ja też zajrzałam, ale odejść już nie mogłam....
Jak ktoś mógł coś takiego zrobić....

Oto on, już "wyprane" śmietnikowe maleństwo. "Właściciel" musiał wyrzucić go wczas rano, albo w nocy.... Darcie tego maleństwa było słychać na pół ulicy. Ludzie zaglądali do kosza i odchodzili. Ja też zajrzałam, ale odejść już nie mogłam....
Jak ktoś mógł coś takiego zrobić....
