Strona 1 z 8

[Łódź]Diabliczka,Pirat-z lasu na pokoje.Już mają domy :)

PostNapisane: Pon wrz 12, 2011 15:40
przez andorka
Kociaki urodzone na działce w Sokolnikach z dzikiej kotki. Jako maleństwa dzikie dziki, niestety koci katar zaatakował :( ich niełapalność nie ułatwiła sprawy, jednk gdy już z jednym malców było bardzo źle, to zdecydował się zwrócić o pomoc do pani, która się na tej działce kotami opiekuje. Malec trafił do weterynarza, oczka nie dało się uratować, zostało usunięte, oczodół zaszyty, wszystko już praktycznie wygojone. Panie najprawdopodobniej uratowały mu życie, kocię postanowiło się odwdzięczyć wprowadzając się na stałe do domku ;). Jego brat być może silniejszy, nie pochorował się tak bardzo, więc postanowił być dzikusem dalej. Co nam wczoraj nerwów napsuł podczas łapanki, to jego. Łaził koło klatek, podbiegła do nas na metr, półtora i nic. W końcu jednak się skusił, klatkę zamknął i tym sposobem wydała na siebie wyrok przymusowego oswajania :mrgreen: . Oswajanie trwało,a trwało 8) . Po południu na przeglądzie u weta nasyczał na nas chyba z raz, a bliżej wieczora wzięty na ręce już się rozmruczał :D
Kociaczek bez oczka został ochrzczony przez panie, a jakże, Piratkiem, a małe dzikie ze względu na jego podłość i brak współpracy przy łapaniu - Diabłem. Kociaki mają ok. 6 tyg.

Diabełek już wczoraj zamieszkał w hoteliku, w klatce po Fikusie. Małe toto, że ledwo od ziemi odstaje, a na hamaczek, który wcale nie jest nisko, wleźć już potrafi :ok: . Żarty jest niesamowicie, wczoraj pochłonął porcję mokrego jaką moje kocice zjadają na cały dzień i co było do przewidzenia wykonał zwrot. Teraz dostaje już mniej, a częściej i na razie nic się nie dzieje. Jest ciut zasmarkany i oczka łzawią – dostał od Ani zastrzyki na wynos. Został delikatnie odrobaczony i odpchlony – niestety w ramach życia zewnętrznego miał też wszoły.

Piracik dołączy do niego dzisiaj. Pani przywiezie go z Sokolnik i zostawi wraz z dokumentacją medyczną w lecznicy w Tesco, a ja go wieczorkiem odbiorę i przekażę „w ręce, które karmią” czyli Wiedźmie.
Jak tylko doprowadzimy chłopaków do porządku i pierwszy raz zaszczepimy oczywiście szukamy dla nich super domków.

A oto bohaterowie watku.

Diabełek:

Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek

:arrow: Więcej zdjęć Diabliczki


Piracik:
Piracik 8 października pojechał do swojego nowego domu :ok:

Obrazek


Obrazek Obrazek Obrazek
:arrow: Więcej zdjęć Piratka

Re: Czarny i czarny - z lasu na pokoje. POKOJE potrzebne :)

PostNapisane: Pon wrz 12, 2011 16:00
przez tamiss
Ciudniaki :1luvu:

Re: Czarny i czarny - z lasu na pokoje. POKOJE potrzebne :)

PostNapisane: Pon wrz 12, 2011 17:15
przez pisiokot
Słodkie chłopaczyska :1luvu:

Re: Czarny i czarny - z lasu na pokoje. POKOJE potrzebne :)

PostNapisane: Pon wrz 12, 2011 18:43
przez gosiaa
Ło matko, jakie maleństwa, dobrze ze już bezpieczne.

Re: Czarny i czarny - z lasu na pokoje. POKOJE potrzebne :)

PostNapisane: Pon wrz 12, 2011 19:20
przez ruru
a ten rudy z wąsem
to kto :twisted: :twisted: :twisted: :mrgreen:

śliczne jagódki :1luvu: :1luvu:

Re: Czarny i czarny - z lasu na pokoje. POKOJE potrzebne :)

PostNapisane: Pon wrz 12, 2011 19:30
przez andorka
ruru pisze:a ten rudy z wąsem
to kto :twisted: :twisted: :twisted: :mrgreen:

To spadek po Fikusie :D miał dostać w ramach wyprawki, ale żesmy się tak zakręciły, ze mysz w efekcie wróciła z nami w transporterku :roll:
Piratek już zainstalowany w hoteliku, Ania kocię przeglądneła, odpchliła, odrobaczyła, wydłubała kilo świerzba z uszu i dała kropelki do "dziury" po oczku, bo cos tam się delikatnie podsącza, obydwa maluchy dostały immunodol.
Pirat jest większy od braciszka, prawie kilo kota, ale on był na domowym wyżywieniu, a Diabeł na podwórkowym. Tylko z wiekiem mam problem. Jedna Ania Diabełka wyceniła na 6 tyg, a druga Piratka na jakieś dziesięć, a to bracia są :? No nic, pojada na koniec tyg. na kontrolę z obydwoma, to się okaże co i jak.

Re: Czarny i czarny - z lasu na pokoje. POKOJE potrzebne :)

PostNapisane: Pon wrz 12, 2011 23:36
przez CoolCaty
Oba są fajne, ale ja się zakochałam w tym co to ma dwa oczy :twisted: Bo on jest czarny, a oczy zielone - no cudeńko na maxa. :1luvu:

Re: Czarny i czarny - z lasu na pokoje. POKOJE potrzebne :)

PostNapisane: Wto wrz 13, 2011 7:23
przez mgska
A mnie się zdjęcia nie otwierają :( (banerki zresztą też...)
bo nam w pracy poblokowali strony...

Ale Czarnuszki na pewno są zacne :wink:

Re: Czarny i czarny - z lasu na pokoje. POKOJE potrzebne :)

PostNapisane: Wto wrz 13, 2011 8:12
przez atla
zajebiaszcze chłopaki! :1luvu: jak ja lubię czarnuszki! :love:

Re: Czarny i czarny - z lasu na pokoje. POKOJE potrzebne :)

PostNapisane: Wto wrz 13, 2011 13:29
przez andorka
Zrobiłam malcom bazarek, bo sporo wydatków jeszcze przed nami.
Zapraszam: viewtopic.php?f=20&t=133020

Re: Czarny i czarny - z lasu na pokoje. POKOJE potrzebne :)

PostNapisane: Wto wrz 13, 2011 16:07
przez magdaradek
słodkie :love:
Piracik to jak brat mojego Witusia :)

Re: Czarny i czarny - z lasu na pokoje. POKOJE potrzebne :)

PostNapisane: Śro wrz 14, 2011 15:49
przez andorka
Malce fajne som :ok:
Piracik jak na kocię przystało pięknie bawi się zabawkami, rozrabia, chętnie je na rękach cięzko go utrzymać, bo mu się spieszy. Nic nie wskazuje na to, że brak oczka mu w czymkolwiek przeszkadza. Po odrobaczeniu wydalił obcych, poprawka za 10 dni licząc od przedwczoraj.
Diabełek trochę gorzej się czuje. Podaną w niedzielę pastę na robale prawdopodobnie zwymiotował. Znaczy zwymiotował na 100%, bo nażarł się do wypęku, tylko nie wiemy w jakim czasie po podaniu pasty, w związku z tym dziś dostał poprawkę, pewnie robale w brzuszku go męczą. Katrek też jeszcze jest, nie jakiś straszny, ale jest. Mały na wahnięcia apetytu raz je bardzo chętnie, raz tylko troszkę podziubie. Jest chudy, ale nie jakoś przeraźliwie. Mam nadzieję, że szybko się to unormuje. On na razie jest taki "mamy cycek", wzięty na ręce natychmiast zapuszcza motorek i zaczyna udeptywać, pewnie jak się trochę wzmocni, to zacznie przedkładać towarzystwo brata nad ludzkie :D

Re: Czarny i czarny - z lasu na pokoje. POKOJE potrzebne :)

PostNapisane: Śro wrz 14, 2011 16:59
przez totalniekapek
http://kiciaki-miziaki.manifo.com/ogloszenia <--- moja strona! Można sie ogłaszać

Re: Czarny i czarny - z lasu na pokoje. POKOJE potrzebne :)

PostNapisane: Śro wrz 14, 2011 20:28
przez CoolCaty
A dlaczego tu są tylko zdjęcia cyklopka ja się pytam? :evil:
Ja chce foto moich pięknych zielonych oczątek osadzonych w czarnym kocie! :evil:
To jest chyba najpiękniejsze kolorystyczne połączenie u kota jakie może być.

Re: Czarny i czarny - z lasu na pokoje. POKOJE potrzebne :)

PostNapisane: Śro wrz 14, 2011 20:32
przez andorka
Zaraz, zaraz :!: Przecież pierwsze 4 zdjęcia to Diabełek czyli Twoja sympatia, na razie wygląda tak jak się czuje, jak mu się polepszy, to i zdjęcia będą bardziej urodziwe :mrgreen: