[ŁÓDŹ] Znaleziono biało-czarną kotkę bez nogi
Dzisiaj w godzinach porannych w kamienicy przy ulicy Zielonej w Łodzi znalazłam kota. Najprawdopodobniej jest to kotka ale wszystko wyjaśni się niedługo, po wizycie u weterynarza. Kotka jest oswojona, czysta i zadbana. Wie co to transporterek, sama do niego wchodzi.
Jest czarna i ma białe znaczenia na łapkach, brzuchu i na pyszczku. Jej cechą charakterystyczną jest brak przedniej, prawej nogi. Widać że została amputowana dawno temu, jest całkowicie zagojona i obrośnięta sierścią, kotka sobie świetnie radzi.
Kotka do czasu jak nie znajdzie się jej właściciel lub nowy dom może przebywać u mojego chłopaka który bardzo koty lubi. Niestety nie może zostać na stałe ponieważ od października zaczyna się rok akademicki i nie będzie go praktycznie w domu w którym i tak nie ma warunków na kota, jest ciasno.
Napiszę więcej jak wrócimy od weterynarza. Będziemy bardzo wdzięczni za pomoc w szukaniu jej domu i ogłaszaniu, jeszcze dzisiaj wydrukujemy ogłoszenia i rozwiesimy w okolicy. Jeżeli będzie taka potrzeba, byłabym wdzięczna za pomoc przy napisaniu umoy adopcyjnej. Wszelkie wskazówki dotyczące ewentualnego wyadoptowania kota (gdyby jej właściciele się nie zgłosili) będą mile widziane.
Jest czarna i ma białe znaczenia na łapkach, brzuchu i na pyszczku. Jej cechą charakterystyczną jest brak przedniej, prawej nogi. Widać że została amputowana dawno temu, jest całkowicie zagojona i obrośnięta sierścią, kotka sobie świetnie radzi.
Kotka do czasu jak nie znajdzie się jej właściciel lub nowy dom może przebywać u mojego chłopaka który bardzo koty lubi. Niestety nie może zostać na stałe ponieważ od października zaczyna się rok akademicki i nie będzie go praktycznie w domu w którym i tak nie ma warunków na kota, jest ciasno.
Napiszę więcej jak wrócimy od weterynarza. Będziemy bardzo wdzięczni za pomoc w szukaniu jej domu i ogłaszaniu, jeszcze dzisiaj wydrukujemy ogłoszenia i rozwiesimy w okolicy. Jeżeli będzie taka potrzeba, byłabym wdzięczna za pomoc przy napisaniu umoy adopcyjnej. Wszelkie wskazówki dotyczące ewentualnego wyadoptowania kota (gdyby jej właściciele się nie zgłosili) będą mile widziane.
zdiątko by sie przydało
