Strona 1 z 2

Tosia z oczkiem, a raczej bez oczka. W-wa

PostNapisane: Nie sie 28, 2011 19:55
przez genowefa
Tosia, to koteczka przygarnięta przeze mnie do DT z Koterii. Wiem tyle, że została przywieziona na sterylizację z Pruszkowa. Ponieważ Tosia jest całkowicie oswojnym kotem, nie powinna wracać na ulicę.

Tosia jest bardzo miła w stosunku do ludzi. Mizia się, ociera, domaga się uwagi, reaguje kiedy się do niej mówi. Jest bardzo kontaktowa. Trudno jej zrobić zdjęcie, ponieważ jeśli poświęci się jej choć chwilę uwagi, to zaraz leci się przytulać :lol:

Niestety Tosia praktycznie nie ma już oczka :( W przyszłym tygodniu mam się umówić na usunięcie gałki ocznej. Dr. Garncarz powiedział, że Tosia na oczko nic już nie widzi. Gałka oczka jest popękana, siatkówka przyrośnięta do rogówki itp. Prawdopodobnie nieleczony koci katar. Oczko trzeba usunąć, ponieważ w tej chwili jest tylko i wyłącznie zarzewiem zakażeń.

Niestety Tosia nie toleruje innych zwerząt. Na pewno kotów, a po ostatniej wizycie w lecznicy przypuszczam, że psów także. Naprawdę rzedko zadarza się kot, który reaguje agresją na widok psa nawet zamknięty w transporterze :roll:

Tak więc Tosia najlepiej by się czuła jako jedynaczka. Może być dom z dziećmi, ale nie jakimiś bardzo małymi.
Tosia nie lubi brania na ręce i nie jest super cierpliwym kotem. Tak więc, dzieci w wieku, w którym da im się już coś wytłumaczyć.

Tosia zaczyna już szukać domu na forum. Ogłoszenia dam po usunięciu oczka. Jak widać Tosia nie jest rudą pięknością, tak więc przypuszczam, że szukanie domu może trochę potrwać. Tym bardziej, że kotek bez oczka przecież jest wybrakowany :roll:

A Tosia naprawdę pilnie potrzebuje domu. U mnie na kocie jedynactwo nie ma co liczyć. Tosia pod naszą nieobecność w domu i w nocy (czyli większość czasu) siedzi zamknięta w łazience :(

Może jakiś mały forumowy cudek dla Tosi :?:

Oto Tosia:
Obrazek
Obrazek

Re: Tosia z oczkiem, a raczej bez oczka. W-wa

PostNapisane: Nie sie 28, 2011 22:53
przez VVu
To wspaniałe, że wzięliście ją do siebie na tymczas. Ostatnio w Koterii coraz więcej miziaków się pojawia... :(
Podrzucam.

Re: Tosia z oczkiem, a raczej bez oczka. W-wa

PostNapisane: Nie sie 28, 2011 23:11
przez behemotkot
Bidulka. Nie martw się, nie jest powiedziane, że bez oczka nie znajdzie domu. Czasami zdarza się ktoś, kto szuka najbiedniejszego kotka z wszystkich ogłoszeń... Wtedy przynajmniej wiadomo, że idzie do dobrego domu, który chce pomóc kotu, a nie mieć ładnej ozdoby na parapecie. Trzymam kciuki.

Re: Tosia z oczkiem, a raczej bez oczka. W-wa

PostNapisane: Pon sie 29, 2011 14:11
przez Efcia1
Właśnie trafiłam na wątek Tosi, podrzucę :D

Re: Tosia z oczkiem, a raczej bez oczka. W-wa

PostNapisane: Wto sie 30, 2011 21:08
przez genowefa
behemotkot pisze:Bidulka. Nie martw się, nie jest powiedziane, że bez oczka nie znajdzie domu.

Miałam już kota bez oczka na tymczasie. Zgarnęłam go ze wsi. Miał zamiast oka galaretę, którą trzeba było usununąć.
viewtopic.php?f=13&t=73975

Jedna forumowiczka chciała mi pomóc i zapodała temat swojej koleżance z pracy, której zmarł kot brytyjski, a Pirat był trochę podobny do brytyjczyka ;) Pani ta nawet zadzwoniła do mnie, ale powiedziała, że jest tak wrażliwa, że nie jest w stanie nawet znieść widoku kota bez oka :roll:
Wychodzi na to, że ja jestem bezduszną, niewrażliwą na kocie nieszczęście babą. Bo przecież jestem w stanie znieść widok kota bez oka.

Czasami ręce i wszystko opada. Jakie to ludzie mają o sobie mniemanie.

Re: Tosia z oczkiem, a raczej bez oczka. W-wa

PostNapisane: Pon wrz 05, 2011 21:12
przez genowefa
Tosia jutro będzie już naprawdę bez oczka.

Prosimy o kciuki, bo to jednak operacja, znieczulenie i.t.p.

Re: Tosia z oczkiem, a raczej bez oczka. W-wa

PostNapisane: Pon wrz 05, 2011 21:32
przez Carmen201
Kciuki obecne są :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Tosia jest przepięknie umaszczona, lubię takie z białym fartuszki :)

Re: Tosia z oczkiem, a raczej bez oczka. W-wa

PostNapisane: Pon wrz 05, 2011 23:22
przez Efcia1
Ja i moje 6 futerek trzymamy :ok: :ok: :ok:

Re: Tosia z oczkiem, a raczej bez oczka. W-wa

PostNapisane: Śro wrz 07, 2011 20:41
przez genowefa
Tosia czuje się bardzo dobrze :)
Wczoraj była trochę nieprzytomna, ale dzisiaj już humorek dopisuje :)
Niestety musi chodzić w kołnierzu :(

Re: Tosia z oczkiem, a raczej bez oczka. W-wa

PostNapisane: Śro wrz 07, 2011 22:51
przez monika794
:ok: :ok: :ok: za zdrowie
Znowu Wam się jedynaczka trafiła?!?! 8O

Re: Tosia z oczkiem, a raczej bez oczka. W-wa

PostNapisane: Czw wrz 08, 2011 19:17
przez genowefa
monika794 pisze:Znowu Wam się jedynaczka trafiła?!?! 8O

Kotki chyba często po prostu tak mają. Przypuszczam, że mieścimy się w średniej statystycznej ;)

Re: Tosia z oczkiem, a raczej bez oczka. W-wa

PostNapisane: Czw wrz 08, 2011 19:29
przez ewar
Ja też miałam jednooką Tosię na tymczasie.
Obrazek
Była i jest prześliczna.

Re: Tosia z oczkiem, a raczej bez oczka. W-wa

PostNapisane: Czw wrz 08, 2011 19:53
przez VVu
genowefa - dołącz do fejsbuka - ostatnio przez Fb chyba najłatwiej znaleźć kotom dom.
Ostatnio kilka Koteryjnych bied dosyć szybko znalazło swoje miejsca. Pewnie i ten kanał się szybko zapcha, ale może warto spróbować?

Re: Tosia z oczkiem, a raczej bez oczka. W-wa

PostNapisane: Sob wrz 10, 2011 0:35
przez genowefa
VVu pisze:genowefa - dołącz do fejsbuka - ostatnio przez Fb chyba najłatwiej znaleźć kotom dom.
Ostatnio kilka Koteryjnych bied dosyć szybko znalazło swoje miejsca. Pewnie i ten kanał się szybko zapcha, ale może warto spróbować?

No właśnie zauważyłam, że z ogłoszeń jest jakaś martwa cisza :(
Nie Tosieńki, bo Złosieńka nie ma na razie ogłoszeń. Ale w sprawie Balblinki (Bublinki) nikt nie dzwoni, chociaż zrobiłam ogłoszenia naprawdę w wielu nadprogramowych miejscach, w których zazwyczaj ogłoszeń nie robię.
Jednak do FB raczej nie dołączę, bo nie wiem co miałbym tam robić. Nigdy nie miałam potrzeby uczestniczenia w portalach społecznościowych (FB nie jest pierwszy), bo jestem z natury istotą aspołeczną. Żeby znaleźć dom dla kota na FB trzeba tam siedzieć przynajmniej raz na dzień i się udzielać. A ja z uwagi na to co powyżej tego robić nie będę. Mam ciekawsze rzeczy do roboty. Internet nie jest dla mnie sposobem zapełniania wolnego czasu.

W ogóle to, chyba kanał szukania domów przez ogłoszenia zatkał się kompletnie :( Na allegro jest o wiele więcej ogłoszeń niż jeszcze dwa lata temu.

Re: Tosia z oczkiem, a raczej bez oczka. W-wa

PostNapisane: Sob wrz 10, 2011 1:01
przez VVu
genowefa - wpadnij może jutro (sobota) na wystawę, na stoisko Koterii! Będziemy od rana z Janą, to byśmy pogadali.