Miau.PL

Oto Kicia-

Wczoraj ok 20 w strzeleckim lidlu usłyszałam ze obok głównej ulicy(Opole-Gliwice)ktoś podrzucił kociaka.Od drogi dzielił ją metrowy chodnik.
Poszłam po nią-mimo że mam zakaz przyprowadzania do domu zwierzą.Mam trzy koty i nie mogę wiecej.Załapałam ja na ręce ale się wyrwała.
Przyszłam z klatką,złapała się szybko.
i jest w mojej łazience.Odpchlona,odrobaczona,mruczy w kontenerku.
I nie może tam zostać-proszę mnie nie oceniać,nie mam możliwości.
Mój rezydent zaraz zacznie sikać na wszystko
Moja kotka mimo ze oaza spokoju gryzie wszystkich
Nie oddam jej do schroniska,ale może się okazać że będę ja musiała umieścić w altance-tam nie wróżę jej długiego życia.
Czy ktoś z Opolszczyzny lub Śląska mógłby dać jej DT lub DS?-To dla niej szansa
Wszystkie DT w Strzelcach są zapchane,nikt tu nie może mi pomóc.
Czasem sobie myślę że jak nie ma możliwości to trzeba udawać że się nie widzi?Ale ja tak nie potrafię

Jeszcze zdjęcia


Mała ma allegro,tablice,opole24
Rano załatwiła się do kuwetki,ładnie je,odreagowuje stres.

Podrzucam.
Kicia jest śliczna, widziałam ją wczoraj.

hop! a kicia rzeczywiście urodziwa! za domek

Ciężka sprawa z DT w naszych okolicach.
Może dzięki ogłoszeniom od razu znajdzie się DS.
Mała jest urocza.



http://www.cafeanimal.pl/ogloszenia/odd ... NIE!,46773

http://www.koty.opole.pl/Ma%C5%82a-Kicia.php

Podrzucę kiciunię

Była nadzieja na dom-ale niestety nie udało się.Ludzie nie rozumieją zwierząt.Małej nie byłoby tam dobrze.Szukamy dalej.niestety tak jak mówiłam nie mogę tymczasować sprawa wiec bardzo pilna.Kicia jest kochana,grzeczna,mądra.Tylko nie ma domu .Musi siedzieć sama,na pewno jej się nudzi.Godzina dwie dziennie z człowiekiem to mało

Ola napisz w tytule, że DS też potrzebny.
I że kotka cudniasta.

Może parę ogłoszeń papierowych rozwiesisz w okolicy?
Na adopcjach miau dodaj też.

Zmieniłam
Mała niestety musi na razie mieszkać w altanie,jak pisałam u mnie nie może .Ale to chyba lepiej niż przy głównej drodze ?
Wczoraj całe popołudnie spędziłyśmy u niej,dziś rano córka już tam była-jedzonko zjedzone,kuweta odwiedzona,Kicia zabawowa,pobiegała po ścianach,jak to kociak.Ma dość komfortowe warunki-na razie jest ciepło.Boję się tylko żeby nie odzwyczaiła się od ludzi- mogę jej dać 2 godziny dziennie a to mało.
Bardzo proszę o dom dla małej-jest słodziutka
Papierowe ogłoszenia rozwieszone,mam nadzieję że ktoś się zakocha.

W altanie? Taki maluszek? Sama tam jest?
(wiadomo, że lepsze to niż ulica).

Nie grasują tam kuny czasem?

Altana dobrze zabezpieczona.wczoraj dodatkowo zatkałyśmy kominek.
Mała ma do dyspozycji pokój,aneks kuchenny i łazienkę,ale to niestety tylko altana.
Jak już pisałam nie mogę wziąć żadnego kota więcej do domu-mój mąż się nie zgadza,dodatkowo każdy nowy kot w domu nawet przebywający chwile (nawet jak jest zamknięty w łazience) skutkuje zasikanym mieszkaniem co nie pomaga w przekonaniu do tymczasowania TŻ .Patowa sytuacja,wszystkie domy gdzie mogłabym przekazać małą zapchane(ostatnio poszły ode mnie do Agaty 2 kocurki z Jankowskiego,u Lucky przepełnienie)
Wiem że mała nie powinna siedzieć w altanie-ale co robić,wybrałam chyba mniejsze zło
Łapałam ją bo niby była na nią chętna-pani z Lidla która się szybko rozmyśliła -zostałam ze złapaną kotka na rękach.
Ale jak nie byłoby chętnej też bym łapała-do dziś kotka zginęłaby na drodze.
Gdyby mogła czekać u mnie nie założyłabym wątku

Ola, ja wiem, ja Cie nie oceniam.
Smutno tylko, że mała w altanie.
Ale z tego co piszesz to taka ekstra altana jest.

A te dwa u Agaty to te? http://www.koty.opole.pl/Opal-i-Topaz.php

Tak te kociaki.U nas był artykuł w strzeleckiej o kotach i szczurach(że przez koty i ich dokarmianie mnożą się szczury),bardzo dużo złych emocji,akcja oparta o gminę i spółdzielnię.Poszłyśmy tam- wiele karmiących kotek,nie wiadomo co łapać,kociaki poukrywane .Te dwa udało się zabrać od razu.Dzień później klomb na którym koty były dokarmiane i miały schronienie został wycięty,koty straciły swoje miejsce.Mamy zamiar dalej wyłapywać,ale wciąż brak czasu.Tylko że słyszałam opinie że lepiej żeby koty tam nie wracały-czysta głupota.Nikt nie chce pomagać łapać,tylko my(TOZ)ale to za mało-wszyscy pracujemy,opiekujemy się wolno żyjącymi .

Co do Altany-było generalne sprzątanie,pranie wietrzenie.Mała ma naprawdę dobre warunki.Moja Magda powiedziała że sama mogłaby tam spać-wszystkie zakamarki sprawdzone.Zresztą zrobimy zdjęcia

Nawet komentować się nie chce, wszędzie takie samo durne nastawienie ludzi do kotów

Najważniejsze, żeby kiciunia znalazła domek