Totuś, srebrny cuduś, szukamy domu

Przyjechał ze mną z wakacji, porzucony, sliczny, jeszcze nieco nieufny. Zdrowy ok 4 miesięczny kocurek o niezwykłym umaszczeniu. Został odrobaczony ( na razie raz) i odpchlony. Waży 1,6 kg.
Ładnie je i kuwetkuje.
Poczatkowo zaszył się w kącik i nie wychodził. Dzisiaj już nie ucieka, ale też jeszcze nie podchodzi - chyba, ze do miseczki, zeby sprawdzić czy cos w niej jest.
Wzięty na ręce zaczyna mruczeć, przytulać się, dawać buzi.
Jest śliczny i szukamy powoli dobrego, mądrego domu .
tadam:




[/quote]




Ładnie je i kuwetkuje.
Poczatkowo zaszył się w kącik i nie wychodził. Dzisiaj już nie ucieka, ale też jeszcze nie podchodzi - chyba, ze do miseczki, zeby sprawdzić czy cos w niej jest.
Wzięty na ręce zaczyna mruczeć, przytulać się, dawać buzi.
Jest śliczny i szukamy powoli dobrego, mądrego domu .
tadam:








