Miau.PL

Na początek powiem że mam 12 lat więc,niestety w Gdańsku nie ma dla mnie wolontariatu Wiem że zwierzaki nie są idealne gryzą,drapią,szczekają skaczą sikają w nowe buty itp. ale bym chciała wam pomóc. Wiem że wy macie dobre bardzo serca jednak gdy macie w domach po 5,10 czy 15 bądź 40 kotów to trudno się z nim pobawić czy wyprowadzić psa na spacer.I ja bym chciała pomóc. Wiem że nie każdy ma zaufanie do 12,13,14 latek jednak ja mając 12 lat chce poprostu pomóc bo wiem że macie wielkie serca i macie właśnie takie ów ilości kotów,psów,królików chomików czy czegoś tam jeszcze
Jeśli ktoś będzie zainteresowany proszę o odpowiedź na forum pod tym wątkiem

NIE WSTYDZCIE SIĘ LUDZIE

Podniosę i daję gwarancję, bo to moje dziecię

Ale fajne dziecię Szkoda, że nie z Gliwic

Amanda_0net pisze:Ale fajne dziecię Szkoda, że nie z Gliwic

He he Dziękuje że podniosła pani wątek

Nie paniuj, na forum nie ma pań
Nie ma za co...

Szkoda, że jestes tak daleko ode mnie.

Jesteś super dziewczyna, taka bądź!

Świetna inicjatywa myślę ,że będą chętni

Faktycznie szkoda, że daleko ode mnie A na 100% znajdzie się ktoś komu pomoc będzie potrzebna!
Trzymam kciuki! i powodzenia

podniosę może Gdańsk zobaczy

Podnoszę może ktoś z Gdańska zobaczy
Dziękuje za wrzystkie pozytywne komętarze
Na razie cierpliwie czekam

Amanda Onet- Oczarowało mnie kociątko białe szkoda że nie mieszkam w gliwicach

"nam" (tzn. osobom zajmującym się kotami z byłej lisiarni) bardzo pomogła Asia (tylko rok czy dwa od Ciebie starsza). Tzn. między innymi złapała do sterylizacji dwie "niezłapywalne" kotki.

Pomyśl czy bardziej nie przydała byś się jako "łapacz"

pzdr.

ps. mamy w tej chwili dwa koty w (niezamieszkanej) kawalerce do wyleczenia i oswojenia, niestety tylko jeden komplet kluczy więc pomoc nie bardzo ma sens bo tak czy owak muszę być na miejscu. Btw, zawsze można pomóc nagłaśniając nasze koty oto przystojniaki z kawalerki: viewtopic.php?p=7790896#p7790896

ssb pisze:"nam" (tzn. osobom zajmującym się kotami z byłej lisiarni) bardzo pomogła Asia (tylko rok czy dwa od Ciebie starsza). Tzn. między innymi złapała do sterylizacji dwie "niezłapywalne" kotki.

Pomyśl czy bardziej nie przydała byś się jako "łapacz"

pzdr.

ps. mamy w tej chwili dwa koty w (niezamieszkanej) kawalerce do wyleczenia i oswojenia, niestety tylko jeden komplet kluczy więc pomoc nie bardzo ma sens bo tak czy owak muszę być na miejscu. Btw, zawsze można pomóc nagłaśniając nasze koty oto przystojniaki z kawalerki: viewtopic.php?p=7790896#p7790896

Ja do łapanek to raczej nie Myśle że jakby była ostateczność to MOŻE bym złapała ae tak to nie
Koty ja do oswojenia . Takie np. maluszki gdzie się gdzieś urodziły bądź jakiś kot wyciągnięty chory to oswoić to dam radę.
Do głaskania sprzątania czy pobawienia też
Mogę dorobić klucz ale rozumiem że nie da się zaufać nieznajomej 12 latce

Klucz to ja też mogę dorobić, problem w tym że to mieszkanie nie jest moje bez zgody właściciela dorabiać nie będę. Właściciel chyba nie jest zainteresowany powieleniem kluczy bo póki co wymieniamy się jednym kompletem w 3 osoby...

jako-coś-jak-nie-coś pisze:Amanda Onet- Oczarowało mnie kociątko białe szkoda że nie mieszkam w gliwicach

Zawsze możesz przyjechać na wakacje