Z przykrością piszę - zwolniło się miejsce na kwadracie. Ponownie. Za TM przeszła Kociorek ( vel korabiewicka Cecylka) po 10 latach naszego wspólnego życia. To kawał czasu i dla kota i dla człowieka.
Co oferujemy:
1. Dom niewychodzący
2. Opiekę weterynaryjną
3.Pełną michę
4. Mizianie na każde miaukniecie
5.Kuwetę na klocki
6.Dywanik w łazience gotowy na podszczywanie
7.Miejsce w łóżku do spania.
8. Towarzystwo 2 kotek, psa i mojego TŻ
Kogo szukamy:
warunki bezwzględne
1. Fiv/Fel- ( oba moje smrody są zdrowe)
2. akceptacja innych kotów - ba, potrzeba ich towarzystwa. Białas z tego wątku lubi się bawić z innymi kotami ale niekoniecznie miziać z nimi. Srylek ( to Pchełka z innego watku,próbowałam ją wyadoptować ale nikt jej nie chciał i została) jest bardzo towarzyskim kotem i bardzo przylepnym. Z Kociorkiem spały przytulone, lizały się i mruczały do siebie. Od kota, którego poszukujemy oczekujemy takiej samej miłości do innych kotów bo Srylek na pewno będzie się lepił. A my chcemy, żeby i Srylek i wyadopotowany śmierdziuch były zadowolone.
3. Z Warszawy lub okolic. Zawsze muszę poznać sierściucha i wiem, kiedy zaiskrzy a kiedy nie.
4.Wizyta przedadopcyjna - zapraszamy
poza tym bardzo bym chciała:
szylkretkę ( naprawdę, taką szylkretową szylkreteczkę) do tego dużą, ogromną taką:D Kawał szylkretowego futra.
Albo trikolor z rudym. Ale to moje chcenie to nigdy się nie odzwierciedliło w kocie więc nawet nie chcę się rozpisywać
Z czym sobie poradzimy bo mamy doświadczenie:
z nieśmiałością
z bojaźliwością
z agresją ( w stosunku do ludzi, agresja w stosunku do zwierząt wykluczona)
edit: zapomniałam o najważniejszym - nasze koty , tak jak i my do najmłodszych już nie należą więc preferujemy starsze zwierzęta.