17 kotów po zmarłej właścicielce. PILNIE DT/DS !!!

Kopiuję z dogo







To bardzo przykra historia...
Ta Pani bardzo kochała zwierzęta - na osiedlu na którym mieszkała była uznawana za wariatkę - jak wielu z Nas - kochających zwierzęta i przystających przy każdym potrzebującym czworonogu.
Podrzucano Jej chore kociaki, które Ona leczyła i kochała...
Dawała im maximum miłości.
Wszystkie kociaki są zadbane.
Wykastrowane i wysterylizowane.
Teraz jednak zostały same...
Są zagubione i zdezorientowane - zabrakło Ich 'Mamy'...
Ich przewodnika...
Pani zachorowała bardzo poważnie i odeszła tam, gdzie nie ma już bólu i cierpienia - One zostały.
Siostra tej Pani mieszka daleko od nas - poprosiła mnie o pomoc.
Bo wiedziała jak bardzo siostra je kochała, wiedziała,że chciałaby dla nich najlepiej...
Lepiej nawet niż dla siebie...
Wszystko w domu jest podporządkowane kociakom - wszystko z kotami, wszędzie miseczki, kuwety, drapaki.
W każdym kącie jest pełno miłości - którą zostawiła Im Pani...
Na obecną chwilę mam tylko kilka zbiorczych zdjęć.
Niebawem postaram się o fotki każdego z osobna z opisem.
Kociaki trzeba karmić, kropić oczka i zajmować się nimi...
Nie wszystkie są chore.
Trzeba szukać ds, lub dt.
Bardzo proszę o pomoc.
Może ktoś mógłby założyć wątek na miau?
Nie zostawiajmy Ich samych!
Kontakt:
tel: 785 549 189
mail: zaadoptuj.zwierzaka@interia.pl






