czeka ją śmierć...Wołomin/Warszawa i okolice

Historia kici jest bardzo smutna, jest córką bezdomnej kotki, miała dwóch braci. Około miesiąca temu mamę kici zabił samochód, maluchy zostały same. Miały około 1,5 miesiąca. Jednego z maluchów zaraz po matce również zabił samochód, kolejny został zadziobany przez gawrony...została tylko ona...jeżeli nie znajdzie domu chociaż tymczasowego zostanie wyrzucona z klatki w komórce, do której wrzucił ją jeden z sąsiadów mojego kolegi...- wyjezdżają na urlop, a kicia to jeden wielki problem i niepotrzebny śmieć.... Ma około 2,5- 3 misięcy, jest cała czarna z tego co wiem od kolegi, który mnie błaga o znalezienie jej domu. Jeżeli znajdzie się sama na dworzu czeka ją pewna śmierć jest jeszcze za mała żeby sobie poradzić... jeżeli ktoś ma możliwość dania kici chociaż domu tymczasowego, bardzo proszę o pomoc.... pomóżmy małej, skrzywdzonej już wystarczająco przez życie istotce...