Strona 1 z 3

Warszawa: przygarnę leciwego nieboraka (DT z perspektywą DS)

PostNapisane: Śro lip 06, 2011 19:19
przez kruszonka
Moi drodzy!

Po latach rozważań podjęłam decyzję o dokoceniu. Od kilku dni wertuję Miau, ale jest tyle kocich bied, że nie mogę się zdecydować na żadną. Na ile znam siebie, moje rozważania nad wyborem kota mogą trwać tyle czasu, ile rozważania nad dokoceniem :oops: A domek czeka i się marnuje. Wiem też, że nie wszystkie potrzebujące koty mają swoje wątki na forum. Dlatego mam do Was pytanie wprost: czy wśród kotów, dla których szukacie domków, macie nieboraka spełniającego poniższe założenia? Będę wdzięczna za pomoc.

Moje preferencje:
- leciwy biedak z marnymi szansami na adopcję i z zagrożeniem życia w obecnym miejscu bytowania (w schronie, na ulicy itp.)
- może być chory (w sposób niezagrażający obecnemu rezydentowi), zabiedzony i niewyględny (bo mnie każdy kot zachwyca)
- kot z Warszawy lub okolic
- nie musi lgnąć do człowieka, ale powinien się dobrze dogadywać z innymi kotami
- stan uzębienia pozwalający na spożywanie suchej karmy
- stan zdrowia (po wykurowaniu z ewentualnych dolegliwości, z którymi przybędzie) niewymagający karmy specjalistycznej

Moja oferta:
- własny pokój z osiatkowanym balkonem
- ewentualne leczenie, wykastrowanie, przyuczenie do kuwety itp.
- wprowadzka możliwa od zaraz
- DT do końca sierpnia - po tym terminie możliwość zostania na stałe jeśli się dogada z rezydentem

Moje ograniczenia:
- czasami wyjeżdżam na 2-3 dni zostawiając koty z zapasem żarełka, wody i żwirku, więc kot wymagający codziennej opieki (np. leków lub zmiany pieluszek) nie będzie miał zagwarantowanej właściwej opieki (nie mam nikogo w pobliżu, kto by mógł mi pomóc w tak specjalistycznej opiece)

Re: Warszawa: przygarnę leciwego nieboraka (DT z perspektywą DS)

PostNapisane: Śro lip 06, 2011 19:25
przez loreczka
To najpiękniejszy post, jaki ostatnio czytałam. Szkoda, że jestem na Śląsku, bo natychmiast "w zębach" przywiozłabym któregoś z moich DT'ków. Gorąco pozdrawiam i oby szybko nastąpiło "dokocenie" przez któregoś szczęśliwca!

Re: Warszawa: przygarnę leciwego nieboraka (DT z perspektywą DS)

PostNapisane: Śro lip 06, 2011 19:25
przez rysiowaasia
Jesteś wspaniała !

Re: Warszawa: przygarnę leciwego nieboraka (DT z perspektywą DS)

PostNapisane: Śro lip 06, 2011 19:35
przez horacy 7
Gdybyś się zdecydowała wybiorę jakąś biedę ze schroniska w Szczytnie i transport bez problemu załatwimy.Są naprawdę fajne koty które w schronisku masowo odchodzą.

Re: Warszawa: przygarnę leciwego nieboraka (DT z perspektywą DS)

PostNapisane: Śro lip 06, 2011 19:46
przez Magilaina
A moze kicia z mojego wątku? Po dramatycznych przejściach. Taka mądra. Drobniutka. I juz wysterylizowana. Jest mega miziasta, możliwe, że wywalona z domu - mam takie podejrzenia zwazywszy na ufnośc jaką okazuje :( Nawet taka opcja jest. Jak wróci z Koterii po rekonwalestencji, będę musiała ją znowu wypuścić na dwór. To sliczna pingwinka. Z białymi dugaśnymi wąsami. Jutro wkleję zdjęcia. Jest tak łagodna, jak baranek. Nadzieja pewnie mała, bo kotów tu duzo, ale co mi szkodzi spróbowac. Oto wątek: viewtopic.php?f=1&t=129713

Re: Warszawa: przygarnę leciwego nieboraka (DT z perspektywą DS)

PostNapisane: Śro lip 06, 2011 20:17
przez Gretta
AGONEK z warszawskiego schronu?
Link do wątku w banerku w moim podpisie :)

Re: Warszawa: przygarnę leciwego nieboraka (DT z perspektywą DS)

PostNapisane: Śro lip 06, 2011 20:35
przez ewar
Bieda ze schronu? Tak mi żal kotów tam przebywających, ludzie nie chcą brać schroniskowców :cry:
Dawno mnie tak nie ucieszył żaden wątek.Kruszonka :1luvu: :1luvu: :1luvu: :piwa: :piwa:

Re: Warszawa: przygarnę leciwego nieboraka (DT z perspektywą DS)

PostNapisane: Śro lip 06, 2011 20:41
przez mrr
Może Burek z krakowskiego schroniska?
http://www.schronisko.krakow.pl/bigPicture.php?id=1856

Re: Warszawa: przygarnę leciwego nieboraka (DT z perspektywą DS)

PostNapisane: Śro lip 06, 2011 21:10
przez Mulesia
Spójrz jeszcze na kotki w wątku seniorów.
Wejście przez banerek w moim podpisie.

Re: Warszawa: przygarnę leciwego nieboraka (DT z perspektywą DS)

PostNapisane: Śro lip 06, 2011 21:13
przez jopop
Mamy w jokocie przynajmniej 3 takie koty:

1. Krecik - czarny kocur, ok. 8-9 lat. Zębów ma mało, ale je suchą karmę - po prostu ją połyka. Ma nieleczący się katar, mimo wielu prób opanowania go co jakiś czas kicha zielonymi glutami :twisted: Spokojny, kochany pieszczoch. Z niektórymi kotami się dogaduje, z innymi nie. Obecnie ma DT, ale tylko do piątku, a potem na minimum 3-4 tygodnie musi znaleźć jakieś miejsce.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

2. Małgosia: bura kotka z uszkodzonymi oczami. ok. 8 lat, po operacji wycięcia guzów sutków. Nie wiadomo czy i kiedy będą wznowy... Kochana przylepa, która marzy tylko o leżeniu na kolanach człowieka. Nie przepada za innymi kotami, ale ich nie atakuje - zwykle syczy i się wycofuje. U mnie ma fatalne warunki, bo musi żyć na małej przestrzeni z 18 kotami. Zmiana na 1 towarzysza byłaby dla niej na pewno miła.
Obrazek
Obrazek

3. Izula.
10-12 letnia kotka po zmarłej, trikolorka (zdjęcia są marne, przepraszam!). Przemiła, spokojna. Na razie nie mamy dla niej innego rozwiązania niż klatka, potrzebujemy dla niej luźniejszego DT.
Obrazek Obrazek

Jeśli któryś z nich Cię urzeknie - proszę o kontakt.

Re: Warszawa: przygarnę leciwego nieboraka (DT z perspektywą DS)

PostNapisane: Śro lip 06, 2011 21:21
przez jopop
Mamy też przynajmniej 4 koty młodsze, ale z kiepskimi szansami na adopcję:

Przede wszytkim rodzinkę, która nie ma prawa powrotu na swój parking "bo rysują lakier" - wszystkie uwielbiają inne koty, zwłaszcza najdziksza i najpiękniejsza Iveco. To jest kot KOMPLETNIE bez szans na zwykły dom, potrzebuje właśnie miłośnika kotów.
Isuzu
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Iveco
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Tatusiek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Tatusiek (3-4 lata) do niedawna spędzał czas wyłącznie na lodówce i szafkach kuchennych. Teraz prawie zawsze leży gdzieś w przedpokoju. Wymaga ostrożnego podchodzenia, czasem jeszcze zwiewa. Częściej jednak daje się pogłaskać - a jeśli tylko poczuje głaskanie, zaczyna przepięknie traktorzyć i przewracać się na plecy, by go drapać również po brzuchu. Daje się też brać na ręce i chętnie pozwala się głaskać gdy leży na kolanach.

Isuzu (poniżej roku) - też uwielbia głaskanie. Wije się wówczas i mrauczy ze szczęścia, często też sama podchodzi do nóg. Ale TYLKO na podłodze. Próby podnoszenia jej z ziemi są błędem. Przypuszczam, że nadejdzie dzień, gdy zacznie na to pozwalać - ale jeszcze nie nadszedł.

Iveco (poniżej roku) to niestety problem. Na razie bije mnie po łapach nawet za to, że głaszczę leżącą obok Isuzu ;) Uwielbia za to inne koty oraz zabawy myszkami i zabawkami na patykach [/quote]

I do tego Pingłin - jak imię wskazuje jest to pingwin, czyli czarny kot z białymi dodatkami. Niewiele ponad roczny, ale już był 4 łapami po drugiej stronie tęczy. Udało się go wyciągnąć, ale ma zmiany w płucach i wiecznie ślimaczące się oczy. Nie ma lepszego kota na dokocenie - akceptuje absolutnie każdego i z każdym może się bawić.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Warszawa: przygarnę leciwego nieboraka (DT z perspektywą DS)

PostNapisane: Śro lip 06, 2011 21:35
przez Bianka 4
Oj, coś mi się wydaje, że teraz to dopiero będziesz miała problem w wyborze :mrgreen:
Ale super, że założyłaś ten wątek :1luvu:

Re: Warszawa: przygarnę leciwego nieboraka (DT z perspektywą DS)

PostNapisane: Śro lip 06, 2011 21:48
przez cypisek
Boże, widać tu jak na dłoni ogrom kociej bezdomności...to tylko setna jej część. Zyczę mądrego i przemyślanego wyboru kicia. :ok:

Re: Warszawa: przygarnę leciwego nieboraka (DT z perspektywą DS)

PostNapisane: Śro lip 06, 2011 23:05
przez iza.73
Mój ogonek jest stary, je suchą karmę ma około 14lat i szuka takiego właśnie domu.....

viewtopic.php?f=13&t=129691

Re: Warszawa: przygarnę leciwego nieboraka (DT z perspektywą DS)

PostNapisane: Czw lip 07, 2011 6:15
przez CoToMa
W tym watku są pilnie poszukiwane domy dla kotów.
Może któryś skradnie Ci serce...
viewtopic.php?f=1&t=120696&start=315