Strona 1 z 1

Kociaczki (ewentualne) Woj. pomorskie

PostNapisane: Śro lip 06, 2011 14:35
przez Anka.pl
Witam. Czasami przebywam w pewnym miejscu (...) Taka wieś, jednak wiecie, że na wsiach zwierzaki wcale nie mają lepiej. Kociaczki lub szczeniaczki od razu po urodzeniu do ziemi :cry: Może czasem to lepsze niż późniejszy głód lub inne męki :cry: Najlepszy byłby jednak kochający dom. Mamusia kociaczków jakby wiedząc o przyszłości młodych uciekła okocić się na bagnie. Teraz maluszki już chodzą, mają chyba 7 tygodni. Wróciła z nimi w tamto miejsce. Dlaczego w tytule jest "ewentualne" ? Kociaczki są dzikie, jednak matka i ojciec(-brat...) dają się głaskać itp. Żyją na podwórzu, są jednak dokarmiane. Również ja za każdym razem jak jestem, to podkarmiam je i przywożę karmę. I tak sobie pomyślałam, że mogłyby znaleźć dom. Bo tak za kilka miesięcy, dzieci będą mieć dzieci + matka kolejne ... :crying: A kociaczków na razie jest 4: dwa rude w pręgi (chyba samce), ciemno-szylkretowa samiczka, i nie znanej płci (raczej ona) śliczna białaska z rudymi znaczkami. Gdyby ktoś bardzo chciał (mam nadzieję :!: ) przyjąć takiego bieduska, to postarałabym się go przywieźć. Sami wiecie, że kociaczki takie można oswoić. Zdjęcia zaraz
Obrazek
A tu biały i rudy.
Obrazek
Tylko nie wiem, czy zdjęcia nie są za duże :(

Re: Kociaczki (ewentualne) Woj. pomorskie

PostNapisane: Śro lip 06, 2011 14:44
przez VeganGirl85
Anka.pl pisze: Bo tak za kilka miesięcy, dzieci będą mieć dzieci + matka kolejne ... :crying:


A jakby tak z pomocą forum pokastrować towarzystwo? Zacząć od mamy kociąt i za jakiś czas ciachnąć te kociaki, których nie uda się wyadoptować...

Re: Kociaczki (ewentualne) Woj. pomorskie

PostNapisane: Śro lip 06, 2011 14:53
przez Anka.pl
Też tak myślałam, jednak na początku poszukać domku małym, potem ciachnać kotkę. Te kociaczki są takie słodkie, kruszynki, sama bym wzięła, ale nie mogę.

Re: Kociaczki (ewentualne) Woj. pomorskie

PostNapisane: Śro lip 06, 2011 14:58
przez VeganGirl85
Anka.pl pisze:Też tak myślałam, jednak na początku poszukać domku małym, potem ciachnać kotkę. Te kociaczki są takie słodkie, kruszynki, sama bym wzięła, ale nie mogę.


Ja bym przeprowadziła 2 sprawy równolegle- obawiam się, że matka może już być w kolejnej ciąży albo wkrótce w nią zajść :(

Pozamieszczaj im proszę ogłoszenia na portalach: gumtree, tablica.pl, Facebook, alegratka i co Ci tam do głowy przyjdzie :) trzymam :ok: :ok:

Re: Kociaczki (ewentualne) Woj. pomorskie

PostNapisane: Śro lip 06, 2011 15:31
przez Anka.pl
Matka raczej nie jest już w ciąży. Moja kilkuletnia obserwacja pokazała mi, że koci się raz w roku (na lato)

Re: Kociaczki (ewentualne) Woj. pomorskie

PostNapisane: Śro lip 06, 2011 15:49
przez VeganGirl85
Anka.pl pisze:Matka raczej nie jest już w ciąży. Moja kilkuletnia obserwacja pokazała mi, że koci się raz w roku (na lato)


Myślę, że i tak warto zająć się kastracją, póki masz do niej dostęp i żeby mieć to za sobą :)

Re: Kociaczki (ewentualne) Woj. pomorskie

PostNapisane: Nie lip 10, 2011 14:48
przez Ptysiak
To jest gdzieś niedaleko 3 - miasta?

Re: Kociaczki (ewentualne) Woj. pomorskie

PostNapisane: Czw lip 21, 2011 11:36
przez Anka.pl
A byłabyś zainteresowana :D , Ptysiak ?