Miau.PL

21 lipca Kreseczka pojechała do DT u kalla w Warszawie. Za transport trzeba zapłacić 130zł, a ja nie mam pieniędzy na spłacenie tego długu. Bardzo proszę o pomoc!


28.06.2011
Kreseczka ma około 1,2mies. Przywiozłam ją z działki rodziców. Umaszczenie ma typowe dla kotów szyrklet. Jeszcze trzy dni temu była dzika. Teraz ciągle się bawi, śpi na moich kolanach, umie załatwiać się do piasku. Spadła ze strychu stodoły sąsiada i miauczała za matką. Dwa dni ją łapałam. Na strych nie odniosłam, bo gospodarz mówił, że kotów nie karmi, a poprzednie kociaki pożarły psy to i z tymi zrobią porządek. Obcięłam jej pazurki, jest zdrowa, chodzi po mieszkaniu za moimi nogami jak piesek.




02.07.2011
Niestety, zaczęły się wakacje, wkrótce wyjeżdżam. Jeżeli do tego momentu nie znajdę czegoś dla Kreseczki to będę musiała ją odwieźć na wieś, a to oznacza powrót na strych i perspektywę pożarcia przez psy. Szkoda zmarnować tego kociaka, Kreseczka już się oswoiła i przyzwyczaiła do towarzystwa człowieka. Bardzo proszę o pomoc w znalezieniu DT/DS. Sprawa jest pilna, zostało naprawdę mało czasu.









Kontakt w sprawie adopcji:
elinka06@wp.pl
tel.660 815 112

rezerwacja postu

gdzie znajduje sie kociak ? dopisz w tytule
mozesz ja dac do hotelu dla kotow na czas wyjazdu , teraz ich tyle jest.
Porob duzo ogloszen allegro itd...
taka kicia na wsi

śliczna kruszynka
napisz tylko gdzie przebywa...

Kreseczka obecnie przebywa w Inowrocławiu (kujawsko-pomorskie)

Agonis pisze:gdzie znajduje sie kociak ? dopisz w tytule
mozesz ja dac do hotelu dla kotow na czas wyjazdu , teraz ich tyle jest.
Porob duzo ogloszen allegro itd...
taka kicia na wsi

niestety, Kreseczka jest u mnie tylko na awaryjnym DT, na hotel mnie nie stać

Śliczna kocia
Na prawdę nie masz nikogo, kto zajął by się mała podczas twego wyjazdu? Wszyscy mamy tutaj koty i jakoś dajemy sobie radę.
Są hoteliki, znajomi...Można poszukac TDT na czas wyjazdu.

Zrób dużo ogłoszeń w necie i papierowych, pisz o niej,podrzucaj watek...Sama wiesz,że tutaj wszyscy zakoceni po uszy i sami szukamy DS/DT dla podopiecznych.
Tylko ogłoszenia dadzą wam szanse na DS.
Byłaś z nią u weta?
Napisz w tytule skąd jesteś.

Z drugiej strony jaki miałaś cel w zabieraniu jej ,pomaganiu i pokazaniu innego życia by potem ją odwozić ?????
Jak sama napisałaś na pewną śmierć? Teraz ty jesteś odpowiedzialna za życie kociego dziecka. Nawet sobie nie wyobrażam u siebie takiej sytuacji. Co wpadło do mego domu to choćby ziemia miała się zapaść nie pójdzie na zmarnowanie. Nie po to ratuje się koty.

będziemy Ci pomagać w szukaniu domku tylko daj dziewczynie szansę.
Nie czułabyś się z tym dobrze gdybyś odwiozła ją z powrotem.

podrzucę małą, może akurat ktoś może się nią zaopiekować na czas Twojego wyjazdu. To taki słodziak niesamowity.

A Twoi rodzice?

Trzeba pilnowac watki,podrzucać go, pisac o małej...Moze ktoś znajdzie miejsce. I rób ogłoszenia na maksa.

ASK@ pisze:Śliczna kocia
Na prawdę nie masz nikogo, kto zajął by się mała podczas twego wyjazdu? Wszyscy mamy tutaj koty i jakoś dajemy sobie radę.
Są hoteliki, znajomi...Można poszukac TDT na czas wyjazdu.

Nie, na prawdę nie mam nikogo, kto by chciał się kicią zaopiekować, nawet na TDT. Dlatego właśnie szukam pomocy tutaj

Zrób dużo ogłoszeń w necie i papierowych, pisz o niej,podrzucaj watek...Sama wiesz,że tutaj wszyscy zakoceni po uszy i sami szukamy DS/DT dla podopiecznych.
Tylko ogłoszenia dadzą wam szanse na DS.

No właśnie to robię. Kreseczka ma już swój wątek na Dogo:

http://www.dogomania.pl/threads/210482- ... st17179188,

teraz założyłam wątek tutaj. No, może nie jestem zakocona i zapsiona, bo mam po jednej sztuce z każdego, jutro na DT przyjeżdża do mnie kolejny pies, ale mam nadzieję, że to nie dyskwalifikuje mnie w szukaniu Kreseczce domku, prawda? Mam też cichą nadzieję, że z pisaniem ogłoszeń nie pozostanę sama. Im nas więcej tym Kreseczka ma większą szansę

Byłaś z nią u weta?

Do weta wybieram się w poniedziałek.

Kod: Zaznacz cały

Napisz w tytule skąd jesteś.

Już w tytule napisałam. Jestem z Inowrocławia

Z drugiej strony jaki miałaś cel w zabieraniu jej ,pomaganiu i pokazaniu innego życia by potem ją odwozić ?????

Moim celem jest znaleźć kitce domek lub przynajmniej DT. Ale jeżeli do wyjazdu nikt nie będzie jej chciał to przecież samego kota w domu nie pozostawię, bo wtedy to już na pewno zdechnie z głodu i pragnienia

Teraz ty jesteś odpowiedzialna za życie kociego dziecka. Nawet sobie nie wyobrażam u siebie takiej sytuacji. Co wpadło do mego domu to choćby ziemia miała się zapaść nie pójdzie na zmarnowanie. Nie po to ratuje się koty.

No właśnie poczuwając się odpowiedzialną za kota nie chcę go odsyłać na zmarnowanie dlatego bardzo liczę tu na Waszą pomoc.

Widzę tu sprzeczność pewną.Masz kota i psa.Wyjeżdżasz.Kto nimi się zaopiekuje? Nie wierzę,że nigdy nie robiłaś wypadów i nikt nie przychodził do twych zwierząt.
To ,ze masz po jednej sztuce nie dyskwalifikuje ciebie w żadnym wypadku. Szukaj DT i trzymaj kciuki. Ale jednak masz z nas wszystkich większe mozliwości na przetrzymanie koci .Lepsze warunki.

Popytaj koleżanek,znajomych...może na czas wyjazdu ktoś przejmie mała.Moze znajdzie się TDT dla niej. Uwierz,jesteśmy zakoceni po pachy!A nawet wyzej.

I rób ogłoszenia.

No widzisz, tak to jest jak ktoś nie dowierza co ktoś inny pisze i nadal próbuje dowieść swego. Mój pies i kot obecnie przebywa u moich rodziców, ja z córką i nowym tymczasowym psiakiem tam dojadę. W Inowrocławiu jak dotąd nikt nie wyraził ochoty na zaopiekowanie się Kreseczką, więc nikomu na siłę przez okno lub drzwi jej nie wcisnę. Jestem na to zbyt poważną osobą. Zwierzaki zawsze wyjeżdżają ze mną, nigdy nie zostawiam ich w domu samych pod opieką kogoś obcego, a po drugie nawet nikogo takiego nie znam. Myślałam, że tutaj na Miau.pl forum znajdę kogoś, kto wyrazi chęć przyjęcia Kreseczki do siebie, w końcu tu sami koci sympatycy , ale widzę, że tylko udziela mi się porad, o których i ja sama doskonale wiem. Nie o taką pomoc mi chodzi, Kreseczce potrzebne są konkretne deklaracje. Moi znajomi i sąsiedzi też tylko udzielają mi porad, każdy z uśmiechem pogłaszcze Kreseczkę i tyle mamy z ich pomocy. Jeżeli w tym tygodniu nic dla Kreseczki nie znajdę to będę musiała ją zabrać ze sobą z powrotem na wieś bo samej w domu przecież nie zostawię. A stamtąd właśnie ją przywiozłam. Gospodarza psy po całym terenie chodzą luźno, moja sunia i nowy tymczasowicz będą dopiero się poznawać, wątpię, aby miały wtedy ochotę na przyjaźń z nowym syczącym na nie kocim dzieciakiem. A Kreseczka na psy syczy, sprawdziłam to (zapewne z racji swego miejsca urodzenia opanowała do perfekcji tę umiejętność). Moja Kicia ma 14lat, z kotami gospodarza jest na ścieżce wojennej więc też nie sądzę, aby była gościnna dla Kreseczki. Rodzice nie mają warunków, aby Kreseczkę trzymać w zamknięciu (to jest otwarty teren), a w transporterku przez dwa tygodnie nie będę przecież małej trzymać. Podejrzewam więc, że pierwsze co Kreseczka po tam przyjeździe i przywitaniu przez te wszystkie zwierzaki zrobi to ucieknie w krzaki, a potem na strych do matki. Na dodatek nie wiadomo, czy matka ją teraz przyjmie. No, a tak przestraszonego kociaka to raczej wątpię, aby udało mi się ponownie złapać. Kreseczka dopiero co się oswoiła, w mieszkaniu jest OK., ale jak będzie na otwartym terenie to tego nie jestem już w stanie zagwarantować.

Mam nadzieję, że teraz wszystko jest już jasne i że nie będę musiała więcej wyjaśniać wszystkich okoliczności i uzależnień dlaczego Kreseczki nie mogę zatrzymać i szukam dla niej domu. Zresztą od samego początku pisałam, że ona jest u mnie tylko na DT. Dlatego bardzo proszę, jeśli ktoś jest gotowy temu kotkowi w jakiś sposób pomóc, na przykład zajmie się ogłoszeniami, albo chciałby zaoferować swoje DT lub przynajmniej TDT to będziemy z Kreseczką bardzo, bardzo wdzięczne. Na tymczasie miałam już 10 psów i jak postępować, i co kolejno robić to wydaje mi się, że już w jakimś tam stopniu wiem. Dlatego proszę bardziej o konkretną pomoc. Jeżeli ktoś nie jest w stanie Kreseczce nic konkretnego zaoferować to naprawdę nie warto tu pisać bo szkoda tylko na to naszej wzajemnej energii i czasu. Kreseczka w tym wszystkim jest najważniejsza więc lepiej skupmy się na działaniach dla niej.

Mogę wziąć małą do siebie i poszukać jej domu. Jestem jednak z Wawy i nie możliwości pojechania po nią.

kalla pisze:Mogę wziąć małą do siebie i poszukać jej domu. Jestem jednak z Wawy i nie możliwości pojechania po nią.

Zawsze są pytania i zawsze są nieścisłości.To forum ,każdy ma prawo do rozważań i wymiany zdań. Tym bardziej powinno wszystko być jasne jak szuka sie pomocy u innych.
Co do deklaracji pomocy.Mimo najszczerszych chęci trudno je np ode mnie uzyskać.Mam 4 swoje koty i 9 tymczasów. W tym 3 kocięta przejęte wprost z ulicy w czwartek. I nie wróca tam mimo,ze mam mała chałupę i pełno wydatków (w tym przewlekle chore koty).A rezydenci mają dość. Nie po to je ratowałam. Większość z nas tak ma.


Zgłosił się dom.Masz deklaracje pomocy. I masz wiele szczęscia. Teraz należałoby pomyślec o transporcie jak jest mozliwośc DT.

Wpisz prosze na watku transportowym zapotrzebowanie i zmien tytuł.
Życze powodzenia.Szczególnie malutkiej.