Miau.PL

O rany Boskie. A co z matką? Mogą przy niej zostać kilka tygodni? Rozmawiałaś z właścicielem kotki?

Może dopisz w temacie, że chodzi o Warszawę.

Zwariował ten ktoś, czy co?

czekam na jakąś odpowiedź:(

Ten ktoś chce oddzielić od matki i oddać komuś kilkudniowe kotki
Chyba za bardzo normalny to nie jest.

A może autorowi ogłoszenia chodzi o to, żeby zarezerwować sobie kotki. Żeby domki były zaklepane... Tak czy siak szkoda usypiać maluchy, jeśli chętni się "szybko" nie znajdą...

Tak poza wszystkim,focenie takich maluszków,tak jedno po drugim,osobno,żeby dokładnie kazde było widać,wydaje mi sie niezbyt...odpowiednie.
No nie wiem,nie podobają mi się te zdjecia.

Wlasciciel to bardzo nieodpowiedzialna osoba, ktora dopuscila do ciazy kotki i teraz "gra" na uczuciach ludzi straszac, ze pousypia jak chetni sie nie znajda.

no, słabo to wygląda. Cały czas czekam na jakieś info od osoby, która wystawiła ogłoszenie.

Albo szantaż emocjonalny, albo ktoś sobie jaja robi (wakacje się zaczęły ). Albo kogoś rodzice postawili pod ścianą.
Tak czy inaczej - paskudne.

ja dostałam odpowiedz na to ogłoszenie i chodzi o to,że wlaścicielka z kotka za dwa miesiące wyjeżdza i teraz juz szuka domu dla maluchów

A sterylizacja kotki? Znowu będą jednodniowe kociaki do adopcji na już? Sterylka to okaleczanie, a usypianie kociąt to pikuś? A co z kotką, która już ma instynkt i będzie płakać, szukać maluchów? Serce wtedy nie boli?

Ja uważam, że uśpienie kociąt jest lepszym wyjściem niż oddawanie byle komu, na już, i jak najwcześniej. Priorytetem jest kastracja kotki- inaczej właścicielka za 3-4 miesiące zastosuje podobny szantaż emocjonalny i tak w koło Macieju... a kotka będzie się męczyć i bezdomne kociaki umierać w męczarniach.

Niestety mam wrażenie, że niektórym dobro kociego życia poczętego i ślepych kociąt przesłania dobro tych już świadomych, które umierają wykończone kk, pp i innymi świństwami.

Też dostałam odpowiedź, fałszywy alarm - nie trzeba szukać karmicielki. Zmieniam temat wątku.