Strona 1 z 2

Szukam kociaka do dokocenia - Wrocław

PostNapisane: Nie cze 19, 2011 19:07
przez justynaG
Witam,
Szukam kociaka do dokocenia - najlepiej z okolic Wrocławia (mogę podjechać ewentualnie ok. 100km)
Wymarzył mi się kiedyś rudy, rudo-biały lub biszkoptowy (mój narzeczony chce kotkę, dla mnie nie ma to znaczenia). Najlepiej jakieś potrzebujące maleństwo, możemy oczywiście zapewnić mu należytą opiekę weterynaryjną - mieszkamy niedaleko Uniwersytetu Przyrodniczego (świetna, kompleksowa opieka - wszystkie badania na miejscu, chirurgia itd.)
Mamy już 2-letnią kotkę, po sterylizacji. Jesteśmy z Wrocławia - oboje pracujemy (ja 8-16, narzeczony ma swoją firmę, często pracuje zdalnie w domu), mieszkamy w spokojnej okolicy, mamy również do dyspozycji ogrodzony, zielony teren dla mieszkańców naszej klatki (z altaną, miejscem do grillowania). Mieszkanie jest spore (ok. 55m2), kotka ma swój kącik - drapak, posłanie, kuweta, który jest tylko dla niej :) Nasza kicia zawsze szaleje (pozytywnie), jak widzi inne koty - jest szczególnie gadatliwa w stosunku do kocura, którego widzi z okna... Decyzja o "dokoceniu" jest przemyślana, kociakowi na pewno niczego nie zabraknie :)

Pozdrawiam,
Justyna

Re: Szukam kociaka do dokocenia - Wrocław

PostNapisane: Nie cze 19, 2011 19:53
przez jasdor
Bardzo nieśmiało, ale jednak zaproponuję, bo to może być jedyna szansa na domek dla Zorci.
Zorka jako miesięczny kociak straciła matczyny pokarm, bo opiekunka podała mamie proverę na poczet ponownej rui. Malutka została prawie zagłodzona na śmierć. Została wyrwana z rodzinnego domu wraz z siostrzyczką, która jest już w swoim domku.
Zorka nadal czeka. Nie jest ruda, ani rudo-biała, ale jest to chodzący koci majestat. Drobniutka, filigranowa, z podniesionym ogonkiem paraduje do dużej kociej kuwety, żeby pokazać, jaka jest dorosła :D Nauczona jedzenia stara się nadrobić zaległości.
Pochodzi z tego wątku ---> viewtopic.php?f=1&t=128132
Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Re: Szukam kociaka do dokocenia - Wrocław

PostNapisane: Nie cze 19, 2011 19:53
przez ewar
Szkoda,że tak daleko.To kotek, jakich po prostu nie ma!
viewtopic.php?f=13&t=128973

Re: Szukam kociaka do dokocenia - Wrocław

PostNapisane: Nie cze 19, 2011 20:30
przez ewar
Proszę, pomyśl o tej kotce
viewtopic.php?f=13&t=129241

Re: Szukam kociaka do dokocenia - Wrocław

PostNapisane: Nie cze 19, 2011 20:32
przez kotx2
transport to żadna przeszkoda :ok:

Re: Szukam kociaka do dokocenia - Wrocław

PostNapisane: Nie cze 19, 2011 20:53
przez justynaG
Ewar - straszna historia, a kotka z opisu identyczna jak moja Popo. Ona zresztą też została znaleziona ledwo żywa koło jakieś szkoły poza Wrocławiem - była samiutka, pewnie rodzeństwo zginęło :(

Ewar, czy ten rudy młody kocurek nadal szuka DS?! Jest przepiękny... Nie wiem, tylko, czy to dobry pomysł, brać dużego już kocura do kotki na dokocenie. Myślę, że konieczna byłaby kastracja - nie wytrzymałabym znaczenia mieszkania (mojej Popo też się czasem zdarza, mimo sterylizacji).... Ale kotek jest prześliczny, tylko strasznie daleko. Ale skoro wszyscy piszą, że transport to nie problem... :)

Pozdrawiam!

Re: Szukam kociaka do dokocenia - Wrocław

PostNapisane: Nie cze 19, 2011 20:56
przez Kasia D.
Obrazek

I koteczka i z rudym.
Tylko że 500km od Ciebie. No chyba, ze znajdzie się transport...

Re: Szukam kociaka do dokocenia - Wrocław

PostNapisane: Nie cze 19, 2011 21:08
przez ewar
justynaG pisze:Ewar - straszna historia, a kotka z opisu identyczna jak moja Popo. Ona zresztą też została znaleziona ledwo żywa koło jakieś szkoły poza Wrocławiem - była samiutka, pewnie rodzeństwo zginęło :(

Właśnie.Wiesz, mam Nektara do adopcji, ale tej kotce przydałby się domek natychmiast.Nie jest tak daleko, z opisu wynika,że przemiła, malutka, miziasta.No i dziewczyna o nią zadbała, jest wysterylizowana.Nie wiem dlaczego, ale mam przeczucie,że bardzo byście ją kochali.

Re: Szukam kociaka do dokocenia - Wrocław

PostNapisane: Nie cze 19, 2011 21:14
przez ewar
No to Justyna, masz problem, co wybrać.Ideałem kociej urody jest dla mnie ten kociak
viewtopic.php?f=13&t=128925
W najgorszej sytuacji jest jednak Migotka.Nawet DT nie ma :cry:

Re: Szukam kociaka do dokocenia - Wrocław

PostNapisane: Nie cze 19, 2011 21:20
przez Gutek
Zajrzyj też do nas - fundacja wrocławska, mamy stadko kociąt do adopcji (rude, rudoczarne i biszkoptowe też...)
O tu: http://www.kociezycie.pl/?action=ogloszenia

Re: Szukam kociaka do dokocenia - Wrocław

PostNapisane: Nie cze 19, 2011 21:25
przez ewar
justynaG pisze:Ewar - straszna historia, a kotka z opisu identyczna jak moja Popo. Ona zresztą też została znaleziona ledwo żywa koło jakieś szkoły poza Wrocławiem - była samiutka, pewnie rodzeństwo zginęło :(

Ewar, czy ten rudy młody kocurek nadal szuka DS?! Jest przepiękny... Nie wiem, tylko, czy to dobry pomysł, brać dużego już kocura do kotki na dokocenie. Myślę, że konieczna byłaby kastracja - nie wytrzymałabym znaczenia mieszkania (mojej Popo też się czasem zdarza, mimo sterylizacji).... Ale kotek jest prześliczny, tylko strasznie daleko. Ale skoro wszyscy piszą, że transport to nie problem... :)

Pozdrawiam!

Kotek jest już umówiony na kastrację, będzie po full serwisie, jest już po testach ( FIV i FeLV ujemne!), odpchlony ( profilaktycznie) i raz odrobaczony.Szczepienia też już są umówione.

Re: Szukam kociaka do dokocenia - Wrocław

PostNapisane: Nie cze 19, 2011 21:31
przez justynaG
Chciałam się w takim razie poradzić - czy adopcja dorosłego kota jest wskazana w przypadku, gdy w domu jest już dorosły kot? Czy lepiej Malucha?

Re: Szukam kociaka do dokocenia - Wrocław

PostNapisane: Nie cze 19, 2011 21:32
przez iwcia
Co prawda nie rudy ale pręgowany. Mo ok 8 tygodni
Obrazek Obrazek Obrazek

Re: Szukam kociaka do dokocenia - Wrocław

PostNapisane: Nie cze 19, 2011 21:32
przez kotx2
justynaG pisze:Chciałam się w takim razie poradzić - czy adopcja dorosłego kota jest wskazana w przypadku, gdy w domu jest już dorosły kot? Czy lepiej Malucha?

wiek nie ma znaczenia :kotek:

Re: Szukam kociaka do dokocenia - Wrocław

PostNapisane: Nie cze 19, 2011 21:41
przez ewar
Dokładnie!