Miau.PL

On nie ma już życia, szansy, nadzieji......Wygłodzony ślepaczek - sama skora i kosci, biegał chaotycznie zdezorientowany przy bardzo ruchliwej ulicy. Kocurek okazal sie slepaczkiem - nie wiem czy 1 oko uda sie uratowac, na razie nic nie widzi, drugie na pewno juz jest niedoodratowania. Kocurek lezal bezbronnie, nawet nie bronil sie bity przez innego kota..........

jego oczodoly, to jaki jest chudy, jak nie moze zdobyc pozywienia, a inne koty go bija i przeganiaja. Malo brakowalo, a potracilby go nadjezdzajacy samochod . Slepaczek bezradnie bigal na takich polwyprostowanych nogach i chowal sie w trawie , aby nikt go nie wiedzial - on nie widzi to i mysli , ze jego nie widac.

Nie ma co z nim zrobic, nie ma gdzie ulokowac, nawet piwnicy brak. Kto da mu szansę, inaczej bedzie musial wrocic na to pole gdzie umieral powoli z glodu i z tego glodu umrze, ewentualnie pod kolami samochodu lub zagryziony przez pas......

ON NIE MA SZANS NA ZYCIE !!!!!!!!!!

Niech ktos sie ulituje, bo on nie ma czasu, nie ma co z nim zrobic, a czeka go tylko smierc.

Slepaczek jest lagodny, grzeczny i blaga o pomoc..........

Hop za kotka do góry.
Sama nie mogę pomóc, ale trzymam za szczęśliwe zakończenie

Adzi gdzie on teraz jest, dalej tam czy coś chwilowo udało się znaleźć?

Boszszsze jaka bieda . Przenieś wątek na Koty, tam czyta więcej osób. Ja zabrać nie mogę - mamy koty białaczkowe, poza tym odległość kosmiczna ale bedę wspierać jak tylko mogę

Proszę nich wstawi mi ktoś zdjęcia z linku w jakimś poście, bo mi się nie udało !!!

Ślepaczek błaga o domek tymczasowy, TDT cokolwiek, ja zabieram go zaraz do weta, nie mogę wziąść do domu, piwnicy, garażu brak - jak wypuszczę - serce pęknie a on zginie, w schronie też szans za dużych nie ma ............

Jest bardzo spokojny, można go głaskać, nie piszczy nie rozrabia, jakby go nie było......

O matko...biedny chłopczyk....prosimy o cud! błagamy o cud!

Jaka straszna bieda

Kto może pomóc?

Błagam nie wypuszczajcie go "na wolność"

Podnoszę, modlę się i trzymam kciuki!!!! Więcej dać i zrobić nie mogę - mam w domu 5 kotów (część z SUK) i 2 psy, i walczę o kociaka z niezbornością ruchową ............

Agnieszko trzymam kciuki za domek dla niego. Ślepaczki świetnie sobie radzą w domowych warunkach, to kochane i wdzięczne za ofiarowaną szansę koty! Prosimy o pomoc i szansę na życie dla niego!

Ja się tak na tym nie znam, ale słyszałam, że często w takich nagłych i trudnych przypadkach robi się wydarzenie na facebook i że wiele razy przyszła stamtąd pomoc...
I wiem też, że forumowa CatAngel robi takie wydarzenia... Nie wiem, kto jeszcze...
Może by do niej napisać...Do Cat Angel... I poprosić...

Faktycznie serce chyba pęknie, jeśli nic się dla niego nie znajdzie...
Będę śledzieć losy biedaka i trzymać kciuki