Strona 1 z 5

Staruszka sprzedała mieszkanie, Kulawy Wujek został na ulicy

PostNapisane: Czw kwi 14, 2011 16:39
przez lidka_park
Oba kotki mieszkają u starszej pani w Ostródzie, która zaopiekowała sie tymczasowo Wafelkiem.
viewtopic.php?f=13&t=118806&start=0

Kocur Kulawy był dzikim kotem przez wiele lat. Nie ma fragmentu łapki i kuleje. Gdy został wykastrowany i wypuszczony, wprowadził się na siłe do starszej pani. jest mega miziakiem i... kawał kota z niego :)
nie wiadomo, czy urodził sie bez łapki czy też miał wypadek...

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

łapka

Obrazek

Murka zastała znaleziona na śniegu 4 lata temu. Sama skóra i kości. Leżała w zaspie, cichutko miauczała i... czekała na swój koniec. Starsza pani usłyszała jej cichutki głosik i zabrała do siebie. Teraz koteczka nabrała ciałka. Jest wysterylizowana. Jest nieufna w stosunku do obcych.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Pilnie szuakmy domu dla koteczków. Po Świętach starsza pani sie wyprowadza:(

Re: Kulawy i Murka - bidy przygarnięte przez starszą panią

PostNapisane: Czw kwi 14, 2011 16:42
przez lidka_park
Niestety kilka dni temu starsza pani załamała nas swoja decyzją...
Starsza pani z dnia na dzień poinformował nas, że sprzedaje mieszkanie i zamieszka z dziećmi. Oczywiście ukochane dzieci nie życzą sobie kotów w domu, w związku z czym koty czeka ulica lub schronisko :|

Trudno powiedzieć ile mamy czasu, tak naprawdę do momentu aż mieszkanie nie zostanie sprzedane.
Starsza pani wiele razy zapewniała o miłości do kotów. Wielu udało się znaleźć dom, mam nadzieje, że tym także się poszczęści.

Re: Starsza pani sprzedaje mieszkanie, koty wyląduja na ulicy:(

PostNapisane: Czw kwi 14, 2011 16:47
przez AnielkaG
hmm, ciekawe za jaki czas starsza pani wyląduje na ulicy albpo w DPS, pewnie zaraz po tym jak odda dzieciom pieniądze za mieszkanie :?
biedne koty :(

Re: Starsza pani sprzedaje mieszkanie, koty wyląduja na ulicy:(

PostNapisane: Czw kwi 14, 2011 18:51
przez Catnaperka
Do kiedy kociaki mają czas? Muszą iść razem czy mogą osobno? Pani wygląda na zdjęciach na związaną z kotami :(

Re: Starsza pani sprzedaje mieszkanie, koty wyląduja na ulicy:(

PostNapisane: Czw kwi 14, 2011 18:59
przez MaryLux
:ok: :ok: :ok:

Re: Starsza pani sprzedaje mieszkanie, koty wyląduja na ulicy:(

PostNapisane: Pt kwi 15, 2011 10:50
przez lidka_park
Tak pani była związana z kotami, jednak wiek robi swoje. Jednego dnia je kocha, drugiego chce wyrzucić na ulice. Już kilka razy tak się zachowywała, na szczęście wcześniej nam się udawało. :?
Trudno powiedzieć do kiedy mamy czas, mieszkanie jest zgłoszone do sprzedaży, ale kiedy znajdzie sie kupiec, niewiadomo...
Koty nie muszą iść razem, jednak lepiej zniosłyby stres związany z nowym miejscem. Oba zwierzaki są wychodzące. kocur wychodzi jednak tylko za potrzeba i aby powygrzewać się na słoneczku. Koteczka z kolei wychodzi na cała noc na łowy.

Re: Starsza pani sprzedaje mieszkanie, koty wyląduja na ulicy:(

PostNapisane: Pt kwi 15, 2011 11:00
przez Catnaperka
Qrcze, może założę im FB???

Re: Starsza pani sprzedaje mieszkanie, koty wyląduja na ulicy:(

PostNapisane: Pt kwi 15, 2011 15:32
przez lidka_park
Właśnie się dowiedziałam, że mieszkanie zostało sprzedane i starsza pani wyprowadza się po Świętach. Na pytanie, co zrobi z kotami, odpowiada nie wiem...

Re: Starsza pani sprzedaje mieszkanie, koty wyląduja na ulicy:(

PostNapisane: Pt kwi 15, 2011 15:37
przez ewar
Catnaperka pisze:Qrcze, może założę im FB???

Oj, tak! Zrób to, proszę! Nie mam konta ani na FB ani na NK, ale ten FB to jakaś potężna siła.Wciąż czytam na wątkach,że jest bardzo skuteczny.

Re: Starsza pani sprzedaje mieszkanie, koty wyląduja na ulicy:(

PostNapisane: Pt kwi 15, 2011 16:08
przez Catnaperka
http://www.facebook.com/event.php?eid=113749658708272

na razie takie: musze wypędzać z domu, wieczorem dodam kontakt i jak chcecie inne zdjęcie? Jak coś zmieniać - piszcie na pw :ok:

Re: Starsza pani sprzedaje mieszkanie, koty wyląduja na ulicy:(

PostNapisane: Pt kwi 15, 2011 17:45
przez Bazyliszkowa
Ktoś napisał na FB:
jak tylko sa kolo krakowa to wezme


Czy dałoby się zorganizować transport?

Re: Starsza pani sprzedaje mieszkanie, koty wyląduja na ulicy:(

PostNapisane: Pt kwi 15, 2011 18:11
przez lidka_park
Bazyliszkowa pisze:Ktoś napisał na FB:
jak tylko sa kolo krakowa to wezme


Czy dałoby się zorganizować transport?


Ciężko będzie, ale jakbyśmy to na raty rozbili, to być może.
Najgorzej z Ostródy do Warszawy, z Warszawy do Krakowa coś prędzej się znajdzie.

Re: Starsza pani sprzedaje mieszkanie, koty wyląduja na ulicy:(

PostNapisane: Pt kwi 15, 2011 20:14
przez Catnaperka
To warto by było pogadać z tą Panią przez telefon (podaje na fb). Jeżeli jest zdecydowana to transport będziemy organizować :ok:

Re: Starsza pani sprzedaje mieszkanie, koty wyląduja na ulicy:(

PostNapisane: Sob kwi 16, 2011 10:06
przez Catnaperka
:ok:

Re: Starsza pani sprzedaje mieszkanie, koty wyląduja na ulicy:(

PostNapisane: Sob kwi 16, 2011 10:14
przez Catnaperka
Dostałam taką wiadomość na fb

"ja mieszkam na wsi i mam dom z ogrodem, kotow aktualnie brak - sa za to 3 male psy, ktore mieszkaly z moim poprzednim kotem i nie bylo problemow
jesli mialyby zostac to na stale, zwierzak to nie rzecz, ktora sie przestawia z miejsca na miejsce"