» Śro kwi 13, 2011 20:35
;Koty p.Jadzi..potrzeba karmy..idzie zima!!dużo nowych kotów
Nieszczęście, karmicielka ze Świnoujscia umiera. Ma pd opieką naście kotów , które regularnie
Jestem, jestem. Trochę miałam przerwy od forum,ale kociaki w realu na tym nie ucierpiały. Były adopcje , sterylki karmienie.
Zołza poszła do domu z ogrodem, Pirania też znalazła dom z ogrodem. Ciężko Zołzusi na początku szła adaptacja, ale dziewczynka poradziła sobie.
Większość kociaków też znalazła domki.
Bumiś twoje ogłoszenia przyniosły skutek, dziękuję.
Teren jest tak duży i niestety stał się miejscem na podrzucanie kotów. Jest dużo nowych ,,twarzy,,. Mieszkańcy mówią ,że nie raz byli świadkami jak z samochodów ludzie wypuszczali koty...
brak słów...
na dzień dzisiejszy nie wiem ile ich jest....
dokarmia. Karmicielka w piątek idzie do hospicjum!!! Od 3 tygodni przebywała w szpitalu. Wróciła do domu na 2 dni zamknąć swoje sprawy....zadzwoniła do mnie dzisiaj.....prosiła o trochę karmy dla nich....poryczałam się bo nie moge jej pomóc...Koty są już tak głodne,że wychodzą na ulicę , koty które od początku były dokarmiane, dbała pani o nie jak umiała. Sterylizowała, te których nie mogła złapać dostawały tabletki./podjadę w to miejsce zrobię fotki/
.
Błaga mnie też o pomoc dla swojej 12 letniej burej kotki. Przez łzy prosiła, żebym kotce coś znalazła a jak nie to ją uśpiła, bo ona nawet nie ma siły sama wstać...mówiła ,że jestem jej nadzieją ...siedzę i ryczę ....kotka jest zdrowa, zadbana. Jestem umówiona z panią Jadzią jutro na wizytę u niej....wiem ,że kotki nie potrafiła bym uśpić. Dzwonię po znajomych, gdzie sie da...żebrzę o kawałek komórki, łazienki.
Pojadę tam jutro....zrobie Kici zdjecia.....jeśli nic dla niej nie znajdę ...uśpić , tego nie mogę zrobić kotu.!
.
Ostatnio edytowano Sob lis 09, 2013 21:31 przez
cypisek, łącznie edytowano 31 razy