Miau.PL

Kicia potrzebuje pomocy.Koteczka ma 4 lata. Jest wysterylizowana i strasznie grzeczna.Jest pół-persem egzotycznym o umaszczeniu szylkretowym. Przebywa u mnie w domku tymczasowym, bo jej właściciel zmuszony był do wyjazdu. Misia nie jest agresywna-jest wyjątkowo spokojnym kotkiem i bardzo powoli się przemieszcza jak i nic nie niszczy. Koteczka ma niedorozwój móżdżka-i w związku z tym ma zaburzoną percepcję i nie nadaje się w żadnym wypadku na wychodzenie na dwór(nie przeżyłaby nawet 1 dnia). Naprawdę jest kochana i lubi być trzymana na kolankach. Koteczka potrzebuje spokoju, dużo miłości i ciepła od ludzi. Z tego co mówił właściciel może się jej zdarzyć zrobić obok kuwetki, a nie do niej.Może być oddana tylko na podstawie umowy adopcyjnej. Nie nadaje się dla domu z małymi dziećmi. Od razu mówię, że będę prowadzić weryfikację osób zainteresowanych i kotek trafi do najodpowiedniejszych(według mnie)osób. Byłam z nią dziś u weterynarza, a mam ją od wczoraj wieczorem, ale ze stresu nic nie je ani nie była w kuwetce-strasznie mi jej szkoda.
kontakt: 0695-671-631
somethings@poczta.fm

tutaj zdjęcia Misi-nie wiem jak się wstawia http://wroclaw.gumtree.pl/c-ViewAdLarge ... =271676019

fotkę poprosimy

mam nadzieję, że bez problemu ją zobaczycie-jest śliczna, ale taka biedna

A, gdyby kogoś zastanawiał jej mokry nosek-to nie żaden koci katar, ale ta rasa tak ma Troszkę wkurza mnie ta rasa ludzka co ciągle chce coś "ulepszyć"aby wyglądało ciekawiej, a zwierzaki później się męczą.Tak jak u niektórych ras psów

cudeńko

DOMKU ......cudo czeka

Okazało się, że Misia niezbyt radzi sobie na schodach(przez zaburzoną percepcję)więc nadaje się do domu bez schodów-wczoraj wydaje mi się, że złapałam ją w ostatnim momencie.

Naprawdę proszę o pomoc-na razie zgłosiła się jedna osoba, ale ona ma już dużo kotów i psów, a to raczej nieodpowiednie miejsce dla biednej misi

Agasha pisze:Naprawdę proszę o pomoc-na razie zgłosiła się jedna osoba, ale ona ma już dużo kotów i psów, a to raczej nieodpowiednie miejsce dla biednej misi

Jeśli to dobry dom, zawsze możesz podesłać Państwu innego kociaka A nóż widelec !

Pewnie masz rację, ale innych nie mam, a domku szukam dla niej. Zresztą jeszcze nic poza tym co napisałam o tym domku nie wiem. Myślę, że raczej nie szukają kolejnego kotka-tylko im się jej żal zrobiło-jak i mi, ale u mnie w domu schody

A ogłoszenia ma?
Po takiego Kota to się będą kolejki ustawiać, tylko potrzebuje dużo ogłoszeń!

ma jak i dałam link na Gumtree jak i na szerloku i chyba na morusku. Każdy wchodzi ogląda-doczytuje i już pewnie nie chce.Niestety kociak jest nie do końca przystosowany"upośledzony" to troszkę jak i z człowiekiem-jest inny, ale przez to wyjątkowy, a z reguły ludzie się inności boją.

Ale czym się ta zaburzona percepcja objawia? Nie słyszy? Nie widzi? Ma problemy z równowagą? Trochę zbyt lakonicznie napisane. Napisz więcej o kici

Kicia porusza się tempem żółwia o ile by jej nie wyścigną. Nigdzie nie jest wstanie wskoczyć jak i by spadła ze schodów-także może poruszać się tylko po płaskim. Ztego co ją obserwuję od dwóch dni-to na przykład prawie cały czas stoi w końie i próbuje dotknąć łapką ściany, ale ona wciąż jest o parę milimetrów od niej za daleko. Nie jest w stanie jej dotknąć-także ma zaburzoną rozpoznawalność odległości. Aczkolwiek w ściany nie wchodzi.Zaczyna mruczeć jak ją się smyra po główce, a nawet troszkę napiera wtedy na rękę-tak jak to robią koty Siusi zrobiła do kuwetki, ale nie zasypała, a kupkę obok. Gdy ją się podrapie, gdzie ją swędzi to porusza pyszczkiem i językiem tak jakby to niby ona się lizała-tylko drapię ją przy ogonie , a ona buzię ma normalnie prosto-znaczy się nie ma jej przy ogonie. Nie wiem zbytnio co mam jeszcze napisać-proszę pytajcie lub mówcie co byście jeszcze chcieli, abym sprawdziła to pójdę do niej i popróbuję. Z tego co zaobserwowałam to widzi i słyszy.