Czarno biała kocia z Witosowa-już we własnym wymarzonym DT!

Biegnąc do pracy natknęłam się przypadkiem na koteczkę. Piękna, drobna, czarno- biała, o płomienno złotych oczach. Może mieć około roku.
Niezwykle miziasta, ufna, mrucząca, szukająca głaszczącej ją ręki.
I jak to bywa na początku -ogarnęło mnie przerażenie, że ona tak nie boi się ludzi i bez zahamowań śmiga po parkingu.
Minęło trochę czasu, zaczęłam podpytywać i okazało się, że tą cudowną Panienkę zna mnóstwo osób.
Co więcej, jest dokarmiana i ma dostęp do tzw "bezpiecznych" i ciepłych miejsc.
Kolejny raz natknęliśmy się na koteczkę (niezmiennie rozkochaną w drapkaniu, głaskach i mizianiu) w towarzystwie kociego adoratora. I trzeba było zadziałać.
Wystawiłam ogłoszenie na gumtree. I bardzo szybko uzyskałam potrzebne informacje (za które bardzo dziękuję
), co zaowocowało wysłaniem koteńki na sterylkę.
http://warszawa.gumtree.pl/c-Zwierzaki- ... Z269182952
Niestety, nie możemy jej wziąć na dt. Schronisko jest jej nie potrzebne póki co. A na istniejące dt w Opolu jest o wiele więcej kandydatów w poważniejszym stanie
Nasza gwiazdka wygląda kwitnąco. Jest prześliczna. Głosik ma skrzeczący. Są też ludzie, którzy zapewniają jej jedzenie i wodę na wolności. Takiej koteńce przydałby się jednak dom stały. Jest ona wybitnie proludzka. Kocha człowieka, mizianki. Jest ufna (co niestety nie należy poczytywać w tych okolicznościach za pozytywną cechę
). Dobrze znosi podróż w transporterku (co nie jest regułą, bo nasza rezydentka regularnie miewa mdłości przy wyprawach do wetów bliższych i dalszych). Kotka nie wyzbyła się zupełnie pewnych wolnościowych zachowań, ale o tym, że jest wybitnie spokojna niech zaświadczy fakt, iż próbowaliśmy wsadzić ją do transportera trzykrotnie i mimo tego nie zwiała.
Umieszczając ten post liczę, że zostanę zrozumiana, a nie zgnębiona, ponieważ nie chcę jej oddawać do schr




Niezwykle miziasta, ufna, mrucząca, szukająca głaszczącej ją ręki.
I jak to bywa na początku -ogarnęło mnie przerażenie, że ona tak nie boi się ludzi i bez zahamowań śmiga po parkingu.

Minęło trochę czasu, zaczęłam podpytywać i okazało się, że tą cudowną Panienkę zna mnóstwo osób.

Kolejny raz natknęliśmy się na koteczkę (niezmiennie rozkochaną w drapkaniu, głaskach i mizianiu) w towarzystwie kociego adoratora. I trzeba było zadziałać.
Wystawiłam ogłoszenie na gumtree. I bardzo szybko uzyskałam potrzebne informacje (za które bardzo dziękuję

http://warszawa.gumtree.pl/c-Zwierzaki- ... Z269182952
Niestety, nie możemy jej wziąć na dt. Schronisko jest jej nie potrzebne póki co. A na istniejące dt w Opolu jest o wiele więcej kandydatów w poważniejszym stanie

Nasza gwiazdka wygląda kwitnąco. Jest prześliczna. Głosik ma skrzeczący. Są też ludzie, którzy zapewniają jej jedzenie i wodę na wolności. Takiej koteńce przydałby się jednak dom stały. Jest ona wybitnie proludzka. Kocha człowieka, mizianki. Jest ufna (co niestety nie należy poczytywać w tych okolicznościach za pozytywną cechę



Umieszczając ten post liczę, że zostanę zrozumiana, a nie zgnębiona, ponieważ nie chcę jej oddawać do schr



