Miau.PL

Sally:
viewtopic.php?f=1&t=76280

Munia:
viewtopic.php?f=1&t=77985

Sally - ok. 5 letnia czarno-biała koteczka, wysterylizowana, kuwetkowa, przemiła, kocha ludzi, nie boi się obcych, lubi inne koty. Uwielbia jeść i jest trochę zbyt okrągła. W 2007 r adoptowana ze zchroniska, po roku oddana "z powodu wyjazdu" i adoptowana przez cudowną dziewczynę, Gosię.
Munia - też ok. 5-letnia kotka, w 2008 r. przyniesiona do schroniska w worku na kartofle i oddana "z powodu wyjazdu". Adoptowana przez Gosię. Koteczka jest pięknie umaszczona, wysterylizowana, kuwetkowa, odważna, inteligentna. Ma swoje zdanie i "charakterek", ale bez problemu dogadała się z drugą kotką w domu. Lubi się bawić, polowac na myszki - i spać.
Niestety, Gosia nagle zmarła, syn nie może zaopiekować się kotkami i dlatego Sally i Munia po raz kolejny szukają domu. Kotki lubią się, ale można wyadoptować je oddzielnie.
Kontakt jolantabuk@gmail.com tel. 603 47 87 95

Sally:

Munia:

I razem:

ogromne za znalezienie domu - takie sytuacje zawsze są tragiczne dla tych, którzy zostają - i dla ludzi i dla zwierząt...

Biedne, osierocone laleczki .
A miały mieć szczęśliwy dom na zawsze.
Dlaczego wartościowi, dobrzy ludzie, którzy mogli by jeszcze zrobić tyle dobrego odchodzą ? ...

Wielkie kciuki za domek

serce się kroi

mam nadzieję, że szczęście uśmiechnie się do panienek. Trzymam kciuki.

Czy one są mocno zżyte ze sobą?

trzymam kciuki za domki dla dziewczynek

smutna ta historia...

zaznaczam i trzymam

Przeczytałam historie obu dziewczynek,bardzo to smutne
mam nadzieję że szybko znajdą razem lub oddzielnie swoje domki
i będę bardzo mocno trzymać za to kciuki

Tak mi bardzo szkoda,że nie mogę bo Muńka już by była moja.

rybcie pisze:mam nadzieję, że szczęście uśmiechnie się do panienek. Trzymam kciuki.

Czy one są mocno zżyte ze sobą?

Gosiu, nie są bardzo zżyte - lubią się, ganiają się czy "polują" na siebie (zwykle Muńka na Sally), ale myslę, że spokojnie można wyadoptować je oddzielnie.
na razie zgłosiły się 2 domki wychodzące, ale czuję, że Gosia nie oddałaby swoich księżniczek do domu wychodzącego. Dlatego czekam na dom bez możliwości wychodzenia.
Ale dobrze, ze są dwie - łatwiej będzie kazdej z nich odnaleźć się np. w domu z innym kotem. Sally to w ogóle jest "Koci aniołek" i dogaduje się bez problemów, Munia jest bardziej "dominująca", trzeba będzie uważać, na jakiego rezydenta trafi.
Oczywiście, fajnie by było, gdyby ktoś wziął je obie, bo na oczątku byłoby im łatwiej. Kto wie, moze się taki domek znajdzie .

jolabuk5 pisze:Oczywiście, fajnie by było, gdyby ktoś wziął je obie, bo na oczątku byłoby im łatwiej. Kto wie, moze się taki domek znajdzie .

Na pewno byłoby dobrze. Tego im życzę.

Potrzymam kciuki za najlepiej wspólny wspaniały domek

Jolu, a ogłaszacie się też w necie i prasie?

są ogłaszane, prosiłam dziewczyny o dodanie ich do kotów ogłaszanych, sama zamówiłam im ogłoszenia u CatAngel, muszę tylko poprosić sis o ogłoszenie na stronie schronu.