Re: DS znalazł Busię, a właściwie Busia znalazła nas :)
Napisane: Nie gru 04, 2011 22:36
zabieg jak zabieg - w znieczuleniu, więc każdy niesie ze sobą pewne ryzyko. ale nie mogę już patrzeć, jak jej te 2 worki dyndają. widać, że jej to przeszkadza bardziej mnie martwią te nicienie. nie zdecyduję się na narkozę póki nie będę pewna, że się tego paskudztwa pozbyłam. a z tego co słyszałam, to z pozbywaniem się nicieni to i do pół roku schodzi, bo cholerstwo lubi wracać