Korzystamy z podpowiedzi mądrzejszych osób i rozważamy feliway oraz RC Calm. Ale zanim zdecydujemy się na zakupy postanowiłam wypróbować coś - przyznacie - niestandardowego. Na własny użytek określę to mianem felino-muzykoterapii.
Na tej
stronie można włączyć mruczenie kota. Zaniosłam do łazienki lapa, włączyłam mruczenie, a gdy po kilku minutach zobaczyłam jak Rodosia się przeciąga i układa do snu - wyszłam.
Minęło już około 30 minut od tamtej chwili i gdy podejrzałam przed chwilą okazało się, że Kocinka leży na dywaniku na środku łazienki w postaci na kokoszkę:)
Być może po prostu znudziło się jej w tym kącie. Ale może - choć trochę - pomógł w wyjściu na środek łazienki ów koci dźwięk.
Taaaa, tonący to i brzytwy się chwyta;)))