Strona 1 z 11

Blanka - biała kotka - ma dom! :-)

PostNapisane: Nie lut 13, 2011 23:52
przez Edzina
Dzisiaj przyjechał do mnie grzybiarz. Biały i wychudzony. Dzięki spontanicznej akcji "koleżanka jedzie, więc trzeba zapełnić pusty tymczas". :lol:
O dziwo! Akcja się udała dzięki sprawnej współpracy za co ogromnie dziękuję. :mrgreen: :1luvu: :piwa:
Właśnie wróciłam z kicią. Nie wygląda na specjalnie zestresowaną. Zajrzała do drapaka, zajrzała do budki czy aby ktoś tam nie mieszka, wskoczyła na łóżko, obejrzała wszystko, zjadła.. Jeśli skorzysta z kuwety to będzie pełen sukces. :) A. I dała sie pomiziać.
Noooo ale dziewczyny to przesadziły! Taaaaka wypraaaawka???? No w szoku jestem. 8O Razem z kicią dostałam zestaw RC dla kastratek w pięknym pojemniku. A w środku... 1,5kg RC, i dwa pudła saszetek. Do tego dwie miseczki, dwie zabawki i niezydentyfikowane coś.. (jakaś pasta chyba :-) ). Haloooo... Ale moje koty naprawdę nie przymierają głodem, że tak się o nią boicie. Mam tu zapas jedzenia i nawet ugotowałam dzisiaj ćwiartkę z kurczaka dla nowego gościa. :lol:
Żartuję oczywiście i bardzo dziękuję za to wszystko. No aż mi głupio... :oops:
W książeczce wzorowo wszystkie wpisy. Rozumiem, że mam podać taką samą szczepionkę?
Pozwolę sobie skopiować zdjęcie Blanki ze schroniska. Tak było:
viewtopic.php?f=1&t=121096
CoolCaty pisze:Dzis przywieziona koteczka została zabrana do lecznicy zewnętrznej poniewaz jej stan zdrowia wymaga intensywnej opieki. Kotka około roczna, cała biała, najprawdopodobniej półpers. Waży 1,16kg. Musiała się bardzo długo błąkać. Nie ma siły jeść. Schroniskowy nr 62.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Według wstępnych oberwacji kotka słyszy.

A ja będzie to zobaczymy., :-) Tak naprawdę kotka wygląda duuużo lepiej niż na tych zdjęciach. Ale chuda jest, to fakt. Jutro zrobię jej jakieś.

Re: Blanka z Łódzkiego schroniska

PostNapisane: Nie lut 13, 2011 23:54
przez Szalony Kot
Przyklejam, bo kocham białe koty :1luvu:

Re: Blanka z Łódzkiego schroniska

PostNapisane: Nie lut 13, 2011 23:56
przez Edzina
Ja jeszcze nie wiem czy akurat białe bardziej, bo nigdy nie miałam całego białego. :)

Re: Blanka z łódzkiego schroniska

PostNapisane: Nie lut 13, 2011 23:58
przez Ciepła
popatrzymy :ok:

Re: Blanka z łódzkiego schroniska

PostNapisane: Pon lut 14, 2011 0:03
przez Annaa
Trzymam kciuki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: Blanka z łódzkiego schroniska

PostNapisane: Pon lut 14, 2011 0:42
przez Iburg
To ja będę tutaj zaglądała. Śliczna jest a będzie jeszcze piękniejsza

Re: Blanka z łódzkiego schroniska

PostNapisane: Pon lut 14, 2011 1:22
przez niki2117
Choć jest chudziutka to ja już ją widzę oczyma wyobraźni jak dojdzie do siebie.
Piękna kocinka z niej będzie :1luvu:
Kciuki i będę zaglądała :ok: :ok: :ok: :ok:

Co wątek to kolejna kicia i kolejny komentarz...nie mogę się powstrzymać ;)

Re: Blanka z łódzkiego schroniska

PostNapisane: Pon lut 14, 2011 2:25
przez CoolCaty
Najlepiej taką samą szczepionkę - Felisvac. Jeśli nie będzie dostępna, to można podać też Biocan M, ale nie powinno być żadnych problemów z jej zdobyciem.
To niezidentyfikowane coś w wyprawce to taki płynny przysmak dla kotów. Taki sosik, o którym Blanka mówi, że jest mniam, mniam :)

Re: Blanka z łódzkiego schroniska

PostNapisane: Pon lut 14, 2011 5:13
przez magdaradek
Jestem, będę kibicować :ok: :ok: :ok:

Re: Blanka z łódzkiego schroniska

PostNapisane: Pon lut 14, 2011 6:35
przez Duszek686
Czekam na fotki i trzymam kciuki za dziewczynkę :ok:

Re: Blanka z łódzkiego schroniska

PostNapisane: Pon lut 14, 2011 8:18
przez Edzina
CoolCaty pisze:To niezidentyfikowane coś w wyprawce to taki płynny przysmak dla kotów. Taki sosik, o którym Blanka mówi, że jest mniam, mniam :)

Aaaa... Bo myślałam, że to coś na odkłaczanie. Dziękujemy za kciuki. :D
Ach... Jak ja lubię dorosłe koty... Cisza, spokój... Nic mi nie wisi na firankach... :lol:
Kicia spała na łóżku. Przycupnęła sobie w nogach, ale jak tylko usłyszała (więc raczej słyszy) jakiś ruch za drzwiami, to od razu myk po łóżko. Przy jedzeniu się ogląda i boi się każdego dzwięku. Zapewne wynik błąkania się. Z jedzeniem się spieszy, ale myślę, że jak zobaczy, że jedzenie jest już zawsze, to nie będzie tak wszystkiego pochłaniać. Wczoraj dostała suchą Animondę i jogurt. Dzisiaj pół tej tacki RC i też Animondę. Do picia ma cały czas wodę, ale jak wrócę to dostanie znów jogurt. Widać, że jej smakuje. Biedna kicia.. Musiała zapewne walczyć o swoje na ulicy, a że jest spokojna to i dlatego tak schudła, bo przegrywała z mocniejszymi. Trudno sobie wyobrazić jak wyglądała, kiedy ważyła kilo mniej... Zaliczyła też kuwetę. :D
Właściwie to ja nie wiem jak to jest u niej z tym słyszeniem. Bo kiedy była pod łóżkiem i wołałam ją - nie wychodziła. Dopiero jak zajrzałam to wyszła. A z drugiej strony nasłuchuje i ucieka jak coś jest nie tak. Ale może głuche koty bardziej wyczuwają drgania po prostu? Nie wydała żadnego dzwięku. W drodze była cichutka. No nic, będziemy obserwować.

Re: Blanka z łódzkiego schroniska

PostNapisane: Pon lut 14, 2011 8:24
przez atla
ogromne kciuki za Blanusię!
Edzina! dziękuję! :ok:

Re: Blanka z łódzkiego schroniska

PostNapisane: Pon lut 14, 2011 8:50
przez Edzina
A.. Właśnie przeglądam książeczkę. Coś tu jest nie tak, bo ma wpisaną datę urodzenia 1.1.2010, a odrobaczenie 1.2.2010. A przyjęta do schroniska w grudniu 2010. Podejrzewam, że ktoś został myślami w zeszłym roku. :wink:

Re: Blanka z łódzkiego schroniska

PostNapisane: Pon lut 14, 2011 8:57
przez magdaradek
to data urodzenia myślę, że się zgadza, tylko później z rozpędu nie ten rok został wpisany przy szczepieniu itd ;)

dobrze, że mała je i że się załatwiła :ok:

Re: Blanka z łódzkiego schroniska

PostNapisane: Pon lut 14, 2011 9:32
przez gosiaa
Zaznaczam sobie wątek koteńki.
Pewnie data urodzenia i data przyjęcia do schroniska się zgadzają, a potem już tak z rozpędu to odrobaczenie. Chociaż nie wiem, Bianka przybyła do schroniska w grudniu :roll: Pewnie Ania poprawi co i jak :)