Miau.PL

Rudzia, śliczna ok. 10-miesięczna koteczka znaleziona w Toruniu pilnie poszukuje domku stałego lub tymczasowego.
Kotka jest bardzo łagodna i towarzyska, nadaje się do domu z innymi kotami.
To urodzona pieszczoszka i przylepka, która lgnie do ludzi jak rzep. Najprawdopodobniej ktoś ją po prostu wyrzucił. :evil:

Kicia jest zdrowa, wkrótce zostanie zaszczepiona i wykastrowana.
Domek, w którym obecnie przebywa nie może jej zatrzymać u siebie dłużej niż kilka dni, dlatego bardzo pilnie poszukujemy stałego lub tymczasowego opiekuna dla Rudzi.

Zdjęcia kotki wykonane podczas wizyty u weterynarza:

Na PW podam numer kontaktowy do DT w Toruniu.

Bardzo proszę o pomoc.

Śliczna Kicia!
Rude dziewczynki to rzadkość, powinna szybko znaleźć dom.
Poproś CatAngel o ogłoszenia i dobrze sprawdź dom, podpisz umowę adopcyjną żeby sytuacja się nie powtórzyła. Chociaż to już na pewno wiesz.
Trzymam mocne :ok:

Umowę adopcyjną na pewno spisze z potencjalnym adoptującym osoba, u której Rudzia przebywa w tej chwili

Bardzo zależy nam na czasie, ponieważ koteczka nie może dla jej własnego dobra zbyt długo zostać w zamknięciu, a niestety nie może zostać wypuszczona luzem w domu ze względu na kocich rezydentów, którzy z całą pewnością nie ucieszyliby się z nowego lokatora.
Ma w tej chwili ciepły kąt, pełne miseczki i czystą kuwetę, jednak najlepiej by było gdyby mogła mieć swój własny dom.
Skontaktuję się z CatAngel w sprawie ogłoszeń, dzięki!!!

Kurczę jakaż ona śliczna :1luvu:

Oby się ktoś znalazł.

Jest nie tylko piękna ale ma świetny charakter, widać że to prawdziwy kot kanapowo-nakolankowy

Do tego wcielona łagodność :1luvu:

Jaka cudowna koteńka :love:

Obudziła we mnie całą moc wspomnień :oops:

Najważniejsze, że kicia jest bezpieczna w domku tymczasowym. Na pewno prędko znajdzie swój własny, fantastyczny dom :ok:

Cudna koteczka :1luvu:

Czy wiadomo coś o jej stosunku do psów?
Jest prześliczna , a ja szukam rudego miziaka.

śliczna

Beasia pisze:Cudna koteczka Czy wiadomo coś o jej stosunku do psów?
Jest prześliczna , a ja szukam rudego miziaka.

Nie wiem jak zachowa się w stosunku do psów, ale póki co nie wykazuje żadnych objawów stresu i jest bardzo zrelaksowana.
Koty-rezydentów widziała przez szybę i nawet nie fuknęła, mimo że wszystkie obrzuciły ją obraźliwymi inwektywami.
Myślę, że nadawałaby się do domu z psem, ale raczej takim spokojnym, nie ręczę, że towarzystwo jakiegoś teriera nie wyprowadziłoby jej z równowagi. Ogólnie to kicia cud, miód, orzeszki. Ona na pewno musiała mieszkać w domu, bo jest zadbana i nie interesuje się wychodzeniem na podwórko. Baaardzo prosimy o domek dla tej złotowłosej królewny :kotek:

milva b pisze:
Beasia pisze:Cudna koteczka Czy wiadomo coś o jej stosunku do psów?
Jest prześliczna , a ja szukam rudego miziaka.

Nie wiem jak zachowa się w stosunku do psów, ale póki co nie wykazuje żadnych objawów stresu i jest bardzo zrelaksowana.
Koty-rezydentów widziała przez szybę i nawet nie fuknęła, mimo że wszystkie obrzuciły ją obraźliwymi inwektywami.
Myślę, że nadawałaby się do domu z psem, ale raczej takim spokojnym, nie ręczę, że towarzystwo jakiegoś teriera nie wyprowadziłoby jej z równowagi. Ogólnie to kicia cud, miód, orzeszki. Ona na pewno musiała mieszkać w domu, bo jest zadbana i nie interesuje się wychodzeniem na podwórko. Baaardzo prosimy o domek dla tej złotowłosej królewny

Moja 5 letnia sunia jest spokojna, naszą kotkę głównie ignoruje, a czasem zachęca do zabawy.
Mieszkamy w bloku i dla kota jest jedynie możliwość wychodzenia na zabezpieczony siatką balkon.
W kwestii decyzji o ubieganiu się o koteczkę muszę poczekać na powrót z pracy mojego TŻ, który będzie w domu dopiero ok. 23.00. Będę go usilnie namawiała

tylko zastanawiam się czy uda się skołować jakiś transport przez pół Polski :roll:

Przeczytałam jeszcze raz Twój post gdzie piszesz o terierze, spojrzałam na zdjęcie mojej Lilki i dotarło do mnie, że mogłaś pomyśleć, że to mieszanka yorka. Lilka jest mieszanką różnych ras (waży ok. 14 kg), pewnie coś z teriera też w niej jest, ale okres psiego ADHD z wykopywaniem kwiatków, zjedzeniem wykładzin dywanowych w całym mieszkaniu i psią depresją leczoną u psiego behawiorysty ma już za sobą i teraz jest stateczną psinką, a nie małym wszędobylskim terierem :lol:

Beasia pisze:Moja 5 letnia sunia jest spokojna, naszą kotkę głównie ignoruje, a czasem zachęca do zabawy.
Mieszkamy w bloku i dla kota jest jedynie możliwość wychodzenia na zabezpieczony siatką balkon.
W kwestii decyzji o ubieganiu się o koteczkę muszę poczekać na powrót z pracy mojego TŻ, który będzie w domu dopiero ok. 23.00. Będę go usilnie namawiała tylko zastanawiam się czy uda się skołować jakiś transport przez pół Polski

Przeczytałam jeszcze raz Twój post gdzie piszesz o terierze, spojrzałam na zdjęcie mojej Lilki i dotarło do mnie, że mogłaś pomyśleć, że to mieszanka yorka. Lilka jest mieszanką różnych ras (waży ok. 14 kg), pewnie coś z teriera też w niej jest, ale okres psiego ADHD z wykopywaniem kwiatków, zjedzeniem wykładzin dywanowych w całym mieszkaniu i psią depresją leczoną u psiego behawiorysty ma już za sobą i teraz jest stateczną psinką, a nie małym wszędobylskim terierem

Nie do końca myślałam o Twoim piesku, bardziej kojarzy mi się z mieszańcem PONa

Ale to nie ważne, skoro mówisz, że Lilka umie współżyć z kotami

To w zupełności wystarczy.

Z transportem może być drobny kłopot, ale gdzieś tu na miau jest chyba taki wątek. Zaraz poszukam

Trzymam mocno kciuki za rozmowę z TŻtem :ok:

I wielka szkoda, że nie wiedziałam wcześniej bo mój TŻ był teraz w Dąbrowie....

Beasia pisze:
milva b pisze:
Beasia pisze:Cudna koteczka Czy wiadomo coś o jej stosunku do psów?
Jest prześliczna , a ja szukam rudego miziaka.

Nie wiem jak zachowa się w stosunku do psów, ale póki co nie wykazuje żadnych objawów stresu i jest bardzo zrelaksowana.
Koty-rezydentów widziała przez szybę i nawet nie fuknęła, mimo że wszystkie obrzuciły ją obraźliwymi inwektywami.
Myślę, że nadawałaby się do domu z psem, ale raczej takim spokojnym, nie ręczę, że towarzystwo jakiegoś teriera nie wyprowadziłoby jej z równowagi. Ogólnie to kicia cud, miód, orzeszki. Ona na pewno musiała mieszkać w domu, bo jest zadbana i nie interesuje się wychodzeniem na podwórko. Baaardzo prosimy o domek dla tej złotowłosej królewny

Moja 5 letnia sunia jest spokojna, naszą kotkę głównie ignoruje, a czasem zachęca do zabawy.
Mieszkamy w bloku i dla kota jest jedynie możliwość wychodzenia na zabezpieczony siatką balkon.
W kwestii decyzji o ubieganiu się o koteczkę muszę poczekać na powrót z pracy mojego TŻ, który będzie w domu dopiero ok. 23.00. Będę go usilnie namawiała tylko zastanawiam się czy uda się skołować jakiś transport przez pół Polski

Przeczytałam jeszcze raz Twój post gdzie piszesz o terierze, spojrzałam na zdjęcie mojej Lilki i dotarło do mnie, że mogłaś pomyśleć, że to mieszanka yorka. Lilka jest mieszanką różnych ras (waży ok. 14 kg), pewnie coś z teriera też w niej jest, ale okres psiego ADHD z wykopywaniem kwiatków, zjedzeniem wykładzin dywanowych w całym mieszkaniu i psią depresją leczoną u psiego behawiorysty ma już za sobą i teraz jest stateczną psinką, a nie małym wszędobylskim terierem

Rób pyszną kolację i do dzieła! :wink:

Wątek transportowy jest tu: viewtopic.php?f=1&t=62304
Możecie też zwrócić się bezpośrednio do Arcany. Wozi koty. Zdarzyło się nawet ze Świnoujścia do Warszawy.
Trzymam kciuki za Was. :ok: