Strona 1 z 4

Znalazłam kota... czyli Dusia ma nareszcie swój dom

PostNapisane: Wto lut 01, 2011 13:37
przez Amica
Dziś rano jechałam na pocztę. Tuż przed przystankiem, obok osiedlowego śmietnika zobaczyłam kota, który usiłował ugryźć kawałek suchego, spleśniałego chleba przymarzniętego do ziemi :placze: Na szczęście bezskutecznie. Kot okazał się młodą (niespełna roczną) kotką. Jesteśmy już po wizycie u weta - kicia jest w dobrej kondycji, ma ładne futerko, zdrowe uszy, obecności pcheł nie stwierdzono. Jest tylko dosyć brudna. Siedzi u mnie w kuchni. Wieczorem pojedzie do znajomej na tymczas, dom stały pilnie potrzebny.

Obrazek

Zrobiłam wywiad na osiedlu, kotka pojawiła się przed niedzielą. Przychodziła na jedzenie do sklepu przy przystanku (dziś pani jej nie nakarmiła bo miała dostawę towaru). Nocowała prawdopodobnie w piwnicy pobliskiego bloku.
Jest bardzo miła, łasi się do człowieka, mruczy jak traktor, jak prosi o jedzenie to staje słupka. Niestety na widok moich kotów rzuciła się do ataku - na szczęście była zamknięta w transporterku. Moje koty zainteresowane, ale żaden nawet nie syknął. Sonia jeszcze nie wie o gościu.

Re: Znalazłam kota...

PostNapisane: Śro lut 02, 2011 0:12
przez Amica
Mała już w DT. Natychmiast po przywiezieniu zaliczyła kuwetę. Potem były mizianki z podgryzaniem nowej pańci.
Jutro obiecuję wstawić więcej zdjęć.

Re: Znalazłam kota...

PostNapisane: Śro lut 02, 2011 18:15
przez Amica
Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Komu taką śliczną kicię?

Re: Znalazłam kota...

PostNapisane: Śro lut 02, 2011 18:50
przez kasumi
Jaka fajna kota :) Oby znalazła super domek :ok:

Re: Znalazłam kota...

PostNapisane: Czw lut 03, 2011 21:02
przez Amica
I zdjęcia zrobione dzisiaj (3 lutego) :)

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek

I jeszcze jedno - z języczkiem (zaskoczona podczas mycia futerka)

Obrazek

Zdjęcia można powiększyć klikając.

Re: Znalazłam kota...

PostNapisane: Czw lut 03, 2011 21:08
przez Bazyliszkowa
Jaka śliczna :1luvu:
Za domek :ok:

Re: Znalazłam kota...

PostNapisane: Czw lut 03, 2011 21:28
przez naline
Amica pisze:I zdjęcia zrobione dzisiaj (3 lutego) :)

Obrazek [


Przepiękne

Re: Znalazłam kota...

PostNapisane: Czw lut 03, 2011 22:15
przez husky00
Witam właśnie założyłam konto i to mój 1 past. mam podobny problem, w ostatni weekend znalazłam w nocy na przystanku tramwajowym młodą kotkę. myślałam że to jeszcze dzieciak. dziś poszłam do weta i okazuje się że mała może jest w ciąży ;/ załamałam się. myślałam że jeśli nikt nie odpisze na moje ogłoszenie, które o niej wystawiłam to może jednak ją sobie zostawię sobie po sterylce. i teraz mam dylemat ale nie dotyczącej jej samej a ewentualnych małych. wet powiedział że ślepy miot mogę od razu uśpić.. zastanawiam się co robić bo wiem jak trudno 3 tygodnie temu zniosłam uśpienie mojej 15 letniej kotki. czy faktycznie jest to teraz humanitarne i najlepsze wyjście? bo sama już nie wiem że natomiast że w fundacjach wszystko jest zapełnione i nowych kotków nie przyjmują

Re: Znalazłam kota...

PostNapisane: Czw lut 03, 2011 22:26
przez kasumi
husky00 pisze:Witam właśnie założyłam konto i to mój 1 past. mam podobny problem, w ostatni weekend znalazłam w nocy na przystanku tramwajowym młodą kotkę. myślałam że to jeszcze dzieciak. dziś poszłam do weta i okazuje się że mała może jest w ciąży ;/ załamałam się. myślałam że jeśli nikt nie odpisze na moje ogłoszenie, które o niej wystawiłam to może jednak ją sobie zostawię sobie po sterylce. i teraz mam dylemat ale nie dotyczącej jej samej a ewentualnych małych. wet powiedział że ślepy miot mogę od razu uśpić.. zastanawiam się co robić bo wiem jak trudno 3 tygodnie temu zniosłam uśpienie mojej 15 letniej kotki. czy faktycznie jest to teraz humanitarne i najlepsze wyjście? bo sama już nie wiem że natomiast że w fundacjach wszystko jest zapełnione i nowych kotków nie przyjmują

Póki kotka nie urodziła, można zrobić sterylkę aborcyjną. Nie byłam za tym na początku ale zmieniłam zdanie bo to naprawdę najlepsze wyjście. Kociaki w brzuchu matki nic nie czują, a kotka póki nie urodzi nie wie że jest w ciąży, poza tym taka operacja może uratować jej życie no i lepiej dać szansę na domy tym kociakom, które już się urodziły. Dobry wet może zrobić taki zabieg nawet w zaawansowanej ciąży. Zobacz na dział "weci polecani" i poszukaj jakiegoś w swojej okolicy.

Re: Znalazłam kota...

PostNapisane: Czw lut 03, 2011 23:23
przez niki2117
Zawsze powtarzam,że na lub przy śmietnikach zawsze można cuda znaleźć.Piękna :1luvu:

Re: Znalazłam kota...

PostNapisane: Czw lut 03, 2011 23:35
przez Amica
husky00 pisze:myślałam że jeśli nikt nie odpisze na moje ogłoszenie, które o niej wystawiłam to może jednak ją sobie zostawię sobie po sterylce. i teraz mam dylemat ale nie dotyczącej jej samej a ewentualnych małych.

Jeśli miałabyś uśpić kociaki zaraz po urodzeniu lub oddać do schroniska to wysterylizuj tę kotkę jak najszybciej - zaoszczędzisz jej bólu podczas porodu i cierpienia związanego z utratą małych. Możesz również pozwolić jej urodzić i odchować małe ale pod warunkiem, że znajdziesz im dobre domy. Ja tak zrobiłam w przypadku mojej Whisky. Decyzję musisz podjąć sama, zgodnie z własnym sumieniem i możliwościami. Czy kotka jest kotna można sprawdzić robiąc usg.
W żadnym wypadku nie oddawaj jej do adopcji jeśli jest kotna - nie wiadomo co ją może spotkać w nowym domu.

Re: Znalazłam kota...

PostNapisane: Pon lut 07, 2011 12:05
przez husky00
No właśnie byłam u mojego weta i on powiedział o uśpieniu po, nic nie wspominał o sterylce aborcyjnej. więc myślę że takiej nie przeprowadza. o innych lekarzach w Częstochowie nie mam najlepszego zdania. już w sumie zdecydowałam że jeśli urodzi to małe uśpię a ona idzie na sterylkę i oczywiście u mnie zostaje ;) moja rodzina nią oczarowana o dziwo, chociaż w nocy strasznie dokazuje :D no ale muszę wytrzymać jej "młodość" :) pozdrawiam

Re: Znalazłam kota...

PostNapisane: Pon lut 07, 2011 14:33
przez daggie
Cześć Husky,
Mieszkasz w Częstochowie?
Bardzo dobrym wetem jest dr Moderski - przychodnia Arka na Rakowie.
Kurczę, nie zazdroszczę Ci tego dylematu, czy sterylizować kotną kicię... może zróbcie jej USG, żeby potwierdzić bądź wykluczyć ciążę?

Re: Znalazłam kota...

PostNapisane: Pon lut 07, 2011 19:39
przez Amica
husky, jeśli nie możesz zapewnić maluchom bezpiecznej przyszłości to ja wysterylizuj jak najszybciej. Jeśli małe muszą umrzeć to przynajmniej kotce zaoszczędź cierpienia związanego z porodem i utratą dzieci :(

A Dusia ma się świetnie, w sobotę zdała egzamin z dobrych manier podczas wizyty gości. Dzielnie zniosła też przygotowania do przyjęcia, odkurzacz i suszarkę do włosów :wink:

Re: Znalazłam kota...

PostNapisane: Pon lut 07, 2011 19:42
przez kotx2
Amica pisze:husky, jeśli nie możesz zapewnić maluchom bezpiecznej przyszłości to ja wysterylizuj jak najszybciej. Jeśli małe muszą umrzeć to przynajmniej kotce zaoszczędź cierpienia związanego z porodem i utratą dzieci :(

A Dusia ma się świetnie, w sobotę zdała egzamin z dobrych manier podczas wizyty gości. Dzielnie zniosła też przygotowania do przyjęcia, odkurzacz i suszarkę do włosów :wink:

:ok:
racja