Miau.PL

Pani ma na imię Ola,poszukuje malutkiej kotki(musi być dziewczynka),najlepiej 2 miesięczna.
Kolor oprócz czarnego i czarno -białego,każdy inny jest dobry.
Ola mieszka na Mokotowie.
Prosiła,żeby podać jej numer telefonu na forum-506 326 780.Ola zna warunki umowy adopcyjnej jak również wie o wizycie przed adopcją.

A wie o tym, ze w styczniu zazwyczaj nie ma 2-miesiecznych kociaków?

Ty to wiesz,ja to wiem,mówiłam a ona na to,że się zdarzają.

malutka exotyczka z Mokotowa?
z tym że do wyprowadzenia na prostą z powodu złego karmienia itd viewtopic.php?f=10&t=123188&p=6986472#p6986472

Trzeba dzwonić bezpośrednio do Oli.
Ola opowiadała,że wykarmiła butelką porzucone 10 dniowe kociaki.Nie mówiła o swojej sytuacji materialnej.

rozmawiałam z panią - nie może wstawić nawet moskitiery w okno, bo administrator domu narzuca kary.
Ja nie zdecydowalam się oddać maleńkiej koteczki.

Agneska pisze:rozmawiałam z panią - nie może wstawić nawet moskitiery w okno, bo administrator domu narzuca kary.
Ja nie zdecydowalam się oddać maleńkiej koteczki.

Ok.Jak nie ma zabezpieczeń to masz rację.

Do mnie pani też dzwoniła (przez pomyłkę, bo nie ogłaszałam maluchów, tylko dorosłą kotkę).
Powiedziała to samo - nie może zabezpieczyć okien ani balkonu, bo administracja w związku z remontem elewacji kazała pozdejmować wszystko, łącznie z kratami z okien. I jest zakaz montowania czegokolwiek, pod rygorem kary finansowej.

a to akurat nie wyklucza zabezpieczeń - bo moskitiery w oknie czy w drzwiach balkonowych nikt nie ma prawa zakazać (montuje się je od wewnętrznej strony okna/drzwi balkonowych, czyli w mieszkaniu) - a wzmocnione moskitiery z metalowej siateczki z dodatkowymi blaszkami mocującymi na okna i z zasuwką na drzwi balkonowe spokojnie by wystarczyły... - jeśli ktoś rzeczywiście poważnie myśli o bezpieczeństwie kotów i nie ma innej szansy zabezpieczeń....

ale to tylko moje prywatne zdanie...

czemu nieaktualne? przez okna?

Tak

a nie chciałaby starszego kota? malucha też bym nie dała

Chyba nie, chce najbardziej 2-miesięczną kotkę.

Pani odmówiła mi założenia moskitiery, bo nie chce płacić kary.
Najbardziej mnie zmroziła informacja z jej strony, że nawet jakby kotka wyszła, to nie ma problemu - nie spadnie, bo parapet jest szeroki.
Chyba dosyć intensywnie poszukuje koteczki, bo zadzwoniła sama ponownie na mój numer podany w ogłoszeniu.

bo nie chce płacić kary

hmm, ciekawe gdzież to na Mokotowie nie można założyć moskitiery?